Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!newsfee
d.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mai
l
From: "PowerBox" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: niedojrzałość partnera do ojcostwa, co robić?
Date: Mon, 3 Feb 2003 18:13:07 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 71
Message-ID: <b1m7qp$51f$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <b1lebc$oj0$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi77.torun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1044292250 5167 217.97.60.77 (3 Feb 2003 17:10:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Feb 2003 17:10:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:185308
Ukryj nagłówki
Użytkownik Kate <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b1lebc$oj0$...@n...tpi.pl...
> Oj.... problem mam...
> Powiedzcie mi drodzy grupowicze jak to jest z mężczyznami niedojrzałymi do
> ojcostwa.
> On tłumaczy się
> nienajlepszą sytuacją ekonomiczną...
- a może właśnie jest gotowy do ojcostwa i odpowiedzialnie podejmuje decyzje
bazując na kruchych podstawach ekonomicznych? Tykanie Twojego zegarka
rozumiem może być niepokojące (emocje/instynkt) a może właśnie on postępuje
racjonalnie? Nie wiem. Nieracjonalnie będzie jak się przegapi optymalny
moment, tylko gdzie jest optimum? Moim zdaniem trzeba się kierować dobrem
przyszłego dziecka, ale to tylko takie moje gadanie niedojrzałego do
ojcostwa faceta.
- jeżeli możesz równie dobrze dla dziecka urodzić go później a w tym czasie
inne składniki, w tym ekonomiczne, zadziałają na jego korzyść - uznałbym to
za racjonalne. Możesz oczywiście raz zapomnieć o tabletce, urodzić
upragnione dziecko, wbrew woli jego ojca i później nie mieć odpowiednich
zasobów żeby wszystko dalej poszło jak najlepiej. Wówczas kto okaże się
nieodpowiedzialny?
Moim zdaniem nowe światło może rzucić wspólne nakreślenie konkretnego planu
uwzględniającego umiejscowienie w czasie. Z samego przebiegu procesu już
sporo wywnioskujesz. Jeżeli facet konkretnie zacznie zakładać wspólną
przyszłość, to dobrze. Jeśli okaże się, że przyszłość w jego umyśle jest
nierealna, odległa, mglista, bez planu - to być może trzeba co nie co
zrewidować... Może pomoże mu wspólne stworzenie takiego planu a może okaże
się, że takiego planu nie da się wspólnie stworzyć? Ja bym uważał na to
czego on autentycznie chce, co wypływa z jego inicjatywy -
najprawdopodobniej to jest prawdziwe. Jak połapie się, że chcesz go zmusić,
to może dać Ci plan 5 letni na zmyłę, ale plan, który nie będzie jego
własnym raczej nie wypali.
Ja bym zaczął rozmowę od bardzo luźnego rzucenia pytania, bez żadnego
kontekstu co jest dla niego ważne w życiu i w układzie z Tobą. Odpowie
X,Y,Z. Potem zapytaj dlaczego dla niego ważne jest X, Y, Z...(jak trzeba
można jeszcze poziom niżej). Dzięki temu dowiesz się strategicznie ważnych
rzeczy o swoim partnerze. Powiedzmy odpowie że dla niego ważna jest RODZINA,
bo chce odczuwać i dawać MIŁOŚĆ, bo to z kolei daje mu daje BEZPIECZEŃSTWO.
Inny przebieg: WOLNOŚĆ jest ważna, bo chce DECYDOWAĆ za siebie, ponieważ
lubi być NIEZALEŻNYM. W pierwszym wypadku niczego na dłuższą metę nie zrobi
jeśli to zagrozi jego bezpieczeństwu, w drugim nie licz na nic, co
ograniczyłoby jego niezależność. Ważne: żeby w pełni zrozumieć trzeba
jeszcze zapytać czym dla niego jest ta niezależność (jedni powiedzą, że
chodzi im o jeden wyjazd w roku na wypoczynek, inni, że chodzi o brak
jakichkolwiek zobowiązań, to może być istotna różnica). Jeśli uda Ci się
wszystko od niego wyciągnąć, uporządkować i zrozumieć, to masz w ręce super
ważny czynnik. Później w czasie rozmowy i planowania możesz posłużyć się
jego własnymi kryteriami, które odczytałaś, najlepiej wypowiadanymi
dokładnie tak, jak on je ujmował w słowa- wówczas są niesłychanie mocnym,
szytym na miarę, argumentem(dlatego warto je dokładnie zapisać). Kryteria te
można wykorzystać jako trudne do odparcia argumenty w taki sposób, żeby mu
pokazać jak urodzenie dziecka, czy cokolwiek pomoże mu je spełnić. [np kiedy
będziemy mieli dziecko, to będziemy się jeszce bardziej kochać i dopiero
wówczas będziesz się czuł naprawdę bezpiecznie- albo inny miejszy, lub
większy bullshit;-) to może wydawać się dziwne dla kogoś, kto ma inne
kryteria, ale dla ich właściciela niosą ogromny ładunek emocjonalny, radzę
to doceniać.]. Należy to wielokrotnie przedstawiać w ten właśnie sposób.
Oczywiście jeśli masz nieszczęście mieć chłopaka, którego kryteria nie mają
nic wspólnego z Twoimi, i których nijak nie da się połączyć z Twoimi planami
to słabo. Opowiadanie, że urodzenie dziecka właśnie pomoże mu stać się
całkiem niezależnym może nie przejść na poziomie logicznym. Tym sposobem
możesz sobie zaoszczędzić czekania 5 lat i zrozumienia tych kilku prostych,
lecz strategicznych rzeczy po fakcie. Możesz jeszcze próbować zmienić
partnera, ale to jest w większości droga przez mekę, zarówno dla Ciebie jak
i dla niego.
|