Data: 2003-07-25 08:21:38
Temat: Odp: roza choruje
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Asia <J...@f...edu.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bfqofu$97m$...@h...uw.edu.pl...
> > Główny problem w tym, że miniaturowe róże, tak jak większość kwiatów,
> które
> > kupujesz w kwiaciarni są jednorazowego użytku (chyba, że zapewnisz w
domu
> > warunki szklarniowe - wilgotność, nasłonecznienie itp.)...
> To nieprawda.. Mialam juz nie jedna miniaturowa roze. Wszystkie zostaly w
> domu moich rodzicow. Chcialam w swoim nowym domu tez takie miec.
> A co do grupy, to faktycznie sie zawiodlam i odbilam od niej zupelnie
> skutecznie. Znalazlam innych ludzi, ktorzy potraktowali mnie nieco
> przyjazniej i podpowiedzieli to i owo. Tu dyskusja sie toczy jalowo a o
tym
> jak pomoc rozy ani slowa. Dlatego wykasuje za chwile skrot do tej grupy i
> chyba nic mnie w zyciu nie nakloni, zeby zadac tu jakiekolwiek pytanie. I
> nie zloszcze sie teraz, jest mi tylko niezmiernie smutno.
Wiesz, tu na grupie sa ogrodnicy-amatorzy nie cudotwórcy. Lekarz też nie
wyleczy cię na odległosć. Nie za wiele wymagasz?
--
Pozdrawiam, Kaśka
|