Data: 2002-03-01 22:18:47
Temat: Odp: rozwod
Od: "Talia" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Tomasz Nidecki <t...@t...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...0.0.1...
> "Talia" <t...@p...onet.pl> wrote in news:a5m7rm$ije$1@news.onet.pl:
>
> >> > Znacznie większa ostrożność we wchodzeniu w nowe związki...-tak
> >> > napisałeś- ale czy tak jest?????????
> >> > Interesuje mnie czy potrafisz się tak dobrze kontrolować kiedy
> >> > człowiekowi tak pięknie wzrasta poziom endorfin kiedy patrzy na
> >> > drugą osobę?? Jeśli to potrafisz to jestem pełna podziwu.
> >> > Chciałabym to umieć. Staram się uczyć.
> >>
> >> To nie do konca tak. Tego nie da sie opanowac. Ale otrzezwienie
> >> przychodzi bardzo szybko, nie po paru latach a po paru minutach,
> >> godzinach, maksimum dniach.
> >
> > Wiesz tak podumałam i chyba masz rację, ale z czego to wynika - ze
> > strachu???????
>
> Mysle, ze ze zdrowego rozsadku. Juz nie mysle tylko sercem (czy hormonami
> 8>), a glowa. Rozpatruje czy to ma sens.
.....aha to taka rozmowa serduszka z rozumkiem.
A poniewaz jestem typem totalnie
> nie nadajacym sie do krotkich zwiazkow (typowy dlugodystansowiec 8>)
........a co to jest krótki związek??........... moje zdanie jest takie:
jeżeli ktokolwiek na początku zakładałby, że dany związek się skończy nie
powinien w ogóle go zaczynać.
i nie
> szukam przygody czy czegos takiego, to rozum od razu reaguje, analizuje
czy
> zwiazek z taka osoba ma szanse
Ma szanse na co?? Na przetrwnie? Wiesz tak rozważam te słowa i myślę, iż
większość kobiet tak analizuje. Jednak twierdzę, że mimo tego wszystkiego co
człowiek przeszedł w życiu powinno się DAĆ zawsze szansę. To nasze
funkcjonowanie tu na ziemi jest takie krótkie.............przecież
przyszliśmy na świat bez części zamiennych i nie tylko rzeczy się kończą --
my też. Myślę, że należy brać od życia to co daje i wykorzystywać je jak
tylko umiemy mimo naszych wszystkich obaw i myślach o szybkim otrzeźwieniu.
O rany to co z tego, że raz się nie udało może drugi....... no i co z
tego.!!!! Czy zawsze trzeba szukać winnych?????? Widać tak musiało być
przecież na siłę nie można być razem i to wydaje mi się rozsądne kiedy
ludzie kulturalnie potrafią się rozstać.
(oczywiscie wiadomo to sa tylko przeslanki,
> ale zawsze cos) i wplywa na reszte ze tak powiem... Bardzo brutalne...
>
> > A powiedz chcesz tego otrzeźwienia???
>
> Z jednej strony tak, z drugiej nie.
......zawsze są dwie strony medalu i od nas zależy na co się zdecydujemy....
Tak, bo wole otrzezwienie na poczatku
> niz po paru latach na przyklad. Nie, bo tesknie za czasami kiedy po prostu
> moglem sie zakochac. Teraz ot tak po prostu nie moge.
.....Pewnie, że otrzeźwienie jest lepsze na początku (każdy by tak chciał)
jednak myślę, że tego nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak będzie,
jaki będzie koniec i czy w ogóle będzie koniec. Ktoś kiedyś mi powiedział
NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH WSZYSTKO JEST DLA LUDZI i wiesz co - dobrze jest
o tym pamiętać bo jak wszyscy wiemy różnie to w życiu bywa, ale ta
świadomość dodaje odwagi pomaga podnieść głowę i śmiało spojrzeć życiu w
twarz. Iść na przód nie oglądać się, pamiętać tylko dobre rzeczy i pomyśleć
jak inni mogą to dlaczego nie ja???????????????? Być szczęśliwym.
Pozdrawiam.
Talia.
>
> --
> tomasz 'tonid' nidecki, zoliborz, warszawa, poland
> mailto:t...@t...net http://endemic.tonid.net
> "Magazyn Akwarium" - www.magazynakwarium.pl - sekr. red.
|