Data: 2002-11-15 14:49:27
Temat: Odp: rzucanie palenia
Od: "Nawrocki" <n...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> wczoraj minely 2 tygodnie bez papierosa.decyzja ta,dla kogos kto palil 2
> paczki gwozdzi dziennie byla dosc ciezka.to fakt ze nosilem sie z ta mysla
> juz dosc dlugo,ale jakos zawsze brakowalo impulsu.Ktoregos dnia
przechodzac
> ulica zaauwazylem ogloszenie" Komputerowe wspomaganie rzucania
> palenia".Hmmmmm.....zadzwonilem pod wskazany numer i ustawilem sie na
> spotkanko.Cale misterium odbylo sie w budynku niepublicznego osrodka
> zdrowia.Pani rejestratorka z usmiechem zaprowadzila mnie do gabinetu gdzie
> siedzial moj przyszly zbawiciel.Ubrany w kraciasta koszule,mezczyzna w
wieku
> okolo 50 lat,wygladajacy jak zywe wcielenie antychrysta i podrecznikowy
wzor
> szarlatana.Przywitalismy sie i poprosil mnie o spalenie swojego ostatniego
> papierosa...:)spalilem do polowy,a niedopalek dalem Wielkiemu
> Antynikotynowi.wzial go odemnie poprzez gumowa rekawiczke.Nastepnie
wcisnal
> kipa do metalowej tulei podlaczonej do swej aparatury.Poswiecmy teraz
troche
> miejsca tym tajemniczym urzadzeniom rozlozonym na biureczku.Jednostka
> centralna byla plaska skrzynka z napisem " bio + " i mnostwem migajacych
> swiatelek.do niej podlaczone byly elektrody-jedna umiejcsowiona w opasce
> zakladanej na glowe i dwie do trzymania w rekach.nio i nie zapominajmy o
> podlaczonym sloiczku z niedopalkiem mojego ostatniego Red Marlboro." Teraz
z
> tego niedopalka przejda na Pana wszystkie zle moce,nastapi odwrocenie
> biegunow w Panskim ciele i mozgu.sprawi to ze nie bedzie Pan juz nigdy
> palil"-powiedzial moj uzdrwoiciel zakladajac mi opaske na czolo.nastepnie
> nakrecil taki maly budziczek,uzywany czesto do odmierzenia czasu w jakim
> gotuja sie jajka(nie,ta czesc mego ciala bio mag na szczescie zostawil w
> spokoju),ustawil na nim 15 minut ,po czym odpalil urzadzenie....:)bez
> wiekszych sensacji(lekkie swedzenie dloni w ktorych trzymalem elektrody)
> uplynelo 15minut.budziczek zadzwonil,a uzdrowiciel wyglosil swoja slynna
> sekwencje " jest Pan wyleczony z nalogu..."...wstalem i poczulem ze
> ....naprawde nie czuje glodu nikotynowego...!!cala ta operacja nie mogla
> zazdzialac na zasadzie polio,poniewaz bylem mega sceptycznie nastawiony do
> calego interesu...2 tygodnie juz nie pale..wiadomo ze odzywaja sie
nawyki,a
> wiec ze brakuje czegos w palcach...daje rade zujac gumy,jedzac tik - taki
> itp.nio i niestety moj budzet zywieniowy wzrosl jak wydatki USA na
zbrojenia
> po 11 wrzesnia....radze sobie z tym poprzez silownie,jogging...a poza tym
to
> podobno efekt jojo...:)
> Nio tak to sie odbylo w moim przypadku-fakt ze troche wsparlem sie
> technika( :))))) ale cel uswieca srodki.Ciekawe czy sie
uda.zobaczymy.Zycze
> Tobie,sobie i wszystkim rzucajacym palenie powodzonka...:)
zastanawia mnie tylko jedno: po co rzuca się palenie?
|