Data: 2004-07-25 11:20:46
Temat: Odp: (torn)
Od: "nawrocki" <nawrocki@[cut_this]blog.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> po pierwsze to sorki jak cie urazilam, nie mialam takiego zamiaru, mailo
to
> byc w formie zartu:)
Wiem, wiem, ja po prostu lubię czasem unosić się dumą :)
> a po parku biegasz w dlugim plaszczu i nic pod spodem??;))))
Nie, poważnie, nie biegam.
> no nie przesadzaj, czubkiem?? raczej czlowiekiem.
Dobra, nie będę się kłócił o taki szczegół.
> ahhhh misterny plan. mowisz o tym ze zostales powolany na swiat po to aby
> wykonac jakies zadanie, cos jak plan Bozy? i ze to co robisz, o czym
myslisz
> jest tylko jego wypelnieniem? tym co oczekuje od ciebie sila wyzsza?
No spoko, to dobry pomysł żeby sobie takie coś wymyślić. Wiesz, obmyślasz
jakiś plan, misję i cel, i zaczynasz wierzyć, że ten plan, misja i cel
zostały Ci objawione. Przeciesz nie da się zweryfikować tego, czy to co
sobie wymyśliłaś jest tworem twojej świadomości, czy jakimś
ultrasonograficznym sygnałem skąś tam, np. od kosmitów... że niby wiesz,
przysłali Cię na Ziemię z misją inwigilacyjną, albo ambitniej, abyś przejęła
kontrolę nad planetą. No i teraz sobie możesz rzeczywistość tłumaczyć tak: w
uśpieniu czekasz na swoje pięć minut, kiedy to twoje istnienie zostanie nie
tylko zauważone, ale i docenione. Starzejesz się jak inni, gdyż jesteś
świadomością jakiegoś kosmity umieszczoną w ludzkim ciele, ale jesteś
sprytna, zaradna, masz pociąg do nauki i urodę... Ha! Co za głupoty. Sorry.
> wymyslasz sobie rozne rzeczy, ktore nazywasz dziwactwami aby nic nie
robic??
> nie rozumiem
Wymyślam je (jeśli je faktycznie wymyślam, bo tego nie wiem, czy je
wymyślam) żeby zrzucić na nie winne za pewne sprawy w moim życiu, które nie
przebiegają pomyślnie. Mówię więc sobie, że to nie moja wina, że taki
jestem, tylko wina środowiska, telewizji, rodziny, lub ustroju państwa.
Wmawiam sobie, że te właśnie czynniki są odpowiedzialne za mącenie się mojej
osobowości, i że to one produkują wszystkie moje mentalne dziwactwa.
> kaska
Łukasz
|