Data: 2000-01-11 06:43:28
Temat: Odp: wewnętrzny niepokój
Od: "qkla" <q...@a...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mialem ten problem w niedziele. Dokladnie w sobote mialem ten sam problem.
Musialem do kogos pojsc po uspokojenie po mialem nieodparte wrazenie ze mi
czas uplywa, ze trace swoje zycie. Totalnie destrukcyjne myslenie. To
zreszta. dziwne. Martwie sie umijajacymi minutami, a jednoczesnie mysle w
tle o sposobnosci samoboja. No nie? Jak LECi? qkla
Użytkownik Machalas <w...@f...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Groe4.7610$X...@n...tpnet.pl...
: Przychodzi sobota, wreszcie dzień wolny od zajęć. Jeszcze w piątek
wieczorem
: mówie sobie "jutro leniuchuję, nic nie robię". Planuję, że sobota będzie
: dniem totalnie spokojnym, błogim.
: I co? I guzik. Wstaję rano, wiem, ze NIC nie mam do roboty, ale....
: No właśnie. Czuję się dziwnie, mam wewnetrzny niepokój zupełnie
: nieuzasadniony, coś mnie gryzie, ale NIE WIEM CO !!!!
: Obraziłem kogoś? Nie. Mam z kimś na pieńku? Nie. Kłopoty na uczelni, w
: rodzinie, wśród przyjaciół? Nie !!
: No więc co? Siedzę i patrząc w sufit obgryzam paznokcie, a po chwili
: orientuję się, że to głupie. Zaraz, co ja to miałem zrobić?.... Nic. To
: dlaczego się denerwuję?
:
: Czy można w rozsądny sposób wytłumaczyć moje zachowanie, czy mam uważac,
ze
: powoli staję się idiotą?.....
:
: Machalas
:
:
|