>
> Ewa, zanim zaczniesz pisać, że wielkość dziecka nie ma znaczenia w
porodzie,
> to przeczytaj sobie artykuł "Neandertalczyk - ostatni człowiek
> natury". -"Problemy" 12/87 str.15.

[ciach!]
> Głuchota na argumenty jest spowodowana wiarą i tym samym ograniczeniem
> używania rozumku. Ewolucyjnie może to doprowadzić do powrotu na drzewo po
> jabłuszko Ewo.
>

Nie pisałam, że "wielkość dziecka nie ma znaczenia przy porodzie" (co
usiłujesz mi wmówić), ale że nie ma znaczenia, jeśli chodzi o odczuwany
wówczas ból, bo to "obiecywał" jacek w swoim pierwszym poście (mniejsze
dzieci=mniejszy ból). Oczywiście poród dużego dziecka jest trudniejszy
(wymaga więcej wysiłku podczas parcia), ale wcale NIE BARDZIEJ BOLESNY (bo o
tym decyduje siła skurczów macicy we wczesniejszej fazie porodu oraz po
prostu indywidualny próg tolerancji bólowej).
A zatem zamiast mnie obrażać, proponuję najpierw wszystko dokładnie
przeczytać.
Ewa