Data: 2003-12-22 01:11:08
Temat: Odp: zdrada
Od: "Arystokrates" <tutaj@nie_podam_.ch>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Oki. do mnie jakoś to wszystko nie pasuje, pomimo tego co pisałeś (odnosze
> wrażenie jakbyś szukał usprawiedliwienia :) tego co zrobiłeś(łaś) )ja do
sfery
> uczuciowej bardzo ściśle stosuje sie do zasady "if a=1 then goto ...",
może to
> jest nienormalne, ale jeśli zdecydowałem się być z kimś, to jesli ta osobą
nie
> zrobi czegoś nie fair w stosunku do mnie (tu patrz zdrada) to z nią
jestem,
> nawet pomimo tego że przeszło uczucie do niej (zawsze ona może mnie nim
> darzyć, szkoda kogoś kto jest dobry karać). Są pewne konsekwencje wybrania
> tej "jedynki" (a=1)
Chcialbym spercyzowac- nie zdradzilem i nie zamierzam i nie jestem w
zwiazku.
Moje dywagacje maja charakter czysto teoretyczny wynikajacy z checi poznania
tematu w nieco szerszym kontekscie
niz potoczny.
>
> >To nie jest statystyka tylko socjobiologia. Czyli teorie postepowania
> >ludzkiego, ktore siegaja do naturalnych archetypow zachowan
>
> "Socjobiologia to systematyczne badanie wszelkich form zachowań
społecznych
> zarówno u zwierząt, jak u człowieka" idąc za Edwardem O. Wilson`em -
badanie
> czyli zbieranie danych i wnioskowanie na ich podstawie, hm coś mi tez
troche
> stystyka śmierdzi :P
Ale statystyka sensu stricte nie jest :)
> ale do rzeczy, po co mamy mózg ? chyba wiemy co robimy, ja osobiście
próbuje
> elimowac sytuacje które moga doprowadzić do negatywnych zachowań ( nie
pije
> alkoholu, gdyż pod wpływem jego na 60 - 70 % zachowywałem się agresywnie),
Jasne. Ty probujesz, ale jest ogrom ludzi, ktorzy nie probuja, bo uwazaja,
ze sa w stanie sie kontrolowac.
Okazuje sie, ze nie sa po fakcie dokonanym ;]
> >Kilka piw za duzo, chwila slabosci etc.
>
> a propos alkoholu, to żadne usprawiedliwienie, nawet w polskim prawie tego
nie
> łykają :P
Bo sa bezduszni i nie uwzgledniaja psychologicznych przeslanek (nie mylic z
zaburzeniami) zdarzen ;-)
|