Data: 2002-12-01 16:13:06
Temat: Odp: zoo i klub go-go
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:asd935$3v$...@n...onet.pl...
> nie, wiem zaraz się potnę to sprawdzę :)
nie warto tzn.,że masz wode hehe jak krew uderza do mózgu sama pobudza
zmysły - to się czuje :-) żyły można zostawić w spokoju :-)))
> Po prostu ja mam włącznik - "zezwolenie buzowania" on/off i to ja decyduję
> kiedy tak siędzieje a kiedy nie.
włącznik mam również ale nie zmienia faktu,że buzowanie trwa nadal:-)
> A do rozbieranego klubu idę popatrzeć na nagie ciało kobiet, tak jak idę
na
> wernisaż popatrzeć na obrazy.
omijam te kluby:-) patrzenie to zbyt mało jak dla mnie :-)))
> Podniecać się mogę w klubie gdzie sam rozbieram kobietę albo ona rozbiera
> się dla mnie bo tak sobie właśnie umyślimy :)
wole intymne zacisze :-)) w klubie myśle,że odwalałabym robotę,która raczej
nie byłaby ,mnie wstanie podniecić...
wcześniej napisałam,że chętnie popatrzyłabym na to i owo :-))) i tak robie
patrze niekiedy na obcego faceta,który ma odpowiednie ciałko a kosmate
wtedy biegają sobie po głowie :-) a to faktycznie dodatnio lub ujemnie może
wpływać na relacje partnerskie związku.
Sandra
|