| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-24 11:59:41
Temat: Oeufs á la neigePrzerzucilem wszystkie moje ksiazki kucharskie - i te polskie - i te
francuskie i niemieckie - sorry... nic nie znalazlem. Ale: od mojej s.p.
Mamy wiem, ze toto sie robi igentycznie, ja tak znana w Polsce zupe "nic" -
tyle tylko, ze bialka, po ich ugotowaniu (na parze) i ostudzeniu zalewa sie
zimnym sosem waniliowym. Mozna to - by bylo jeszcze fajniejsze - juz w
salaterkach oblac jeszcze w miare jasnym karmelem i pozostawic do
zastygniecia. Fajnie to wtedy wyglada i goscie (jesli to dla nich) nie maja
czasu na bzdety-pogaduszki, bo sa zajeci zdrapywaniem polewy karmelowej z
salaterek;-)))
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-24 12:48:04
Temat: Re: Oeufs á la neige
> toto sie robi igentycznie, ja tak znana w Polsce zupe "nic" -
ale ja zupy nic tez w zyciu nie robilam i nigdy nawet nie jadlam... a
spojrzalam na przepisy - i w wiekszosci pojawia sie ryz.... a w tym
deserze w brasserie (swoja droga - cudna knajpka) ryzu na pewno nie bylo
;) a, i juz sobie przypomnialam - nazywalo sie toto "plywajace wyspy"
> tyle tylko, ze bialka, po ich ugotowaniu (na parze) i ostudzeniu zalewa sie
> zimnym sosem waniliowym.
hmmmm, przepis na sos waniliowy bodajze magdaleny bassett gdzies mam,
moze poeksperymentuje....
generalnie - jesli dobrze mysle - ubite bialka jajek gotuje sie w mleku
i oblewa sosem, tak? ewentualnie migdaly etc?
--
anna
http://mitica.w.interia.pl
zawsze szukałam krajobrazów przedboskich.
stąd moja słabość do Chaosu.
(za e.cioranem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-25 00:25:28
Temat: Re: Oeufs á la neigeOn Thu, 24 Oct 2002 13:59:41 +0200, "Stempi"
<w...@t...de> wrote:
>Przerzucilem wszystkie moje ksiazki kucharskie - i te polskie - i te
>francuskie i niemieckie - sorry... nic nie znalazlem.
za to ja znalazlam:
na 4- 6 porcji:
1 laska wanilii
2 i 1/2 szklanki moleka
8 zoltek
1/4 szklanki cukru (granulowango najlepiej)
na bezy:
4 bialka z duzych jajek
1 i 1/4 szklanki cukru pudru
na karmel;
3/4 szklanki granulowanego cukru
wanilie rozciac wzdluz, zeskrobac nasionka do sredniego rondla. wlac
mleko, zagotowac na nieduzym ogniu. zdjac z ognia, przykryc i odstawic
na 15-20 minut.
zoltka ubic z cukrem na gesty krem. powoli dodawac gorace mleko, ubic
calosc i przelac do rondla. wstawic na maly ogien i ciagle mieszajac
podgrzewac, az krem zgestnieje tak, ze bedzie przywieral do spodu
drewnianej lyzki przy mieszaniu. uwaga: NIE zagotowac, bo sie
zwarzy!!!! przecedzic natychmiast do ochlodzonej salaterki, studzic
mieszajac od czasu do czasu, potem wstawic do lodowki.
duzy plaski garnek lub patelnie napelnic do polowy woda i zagotowac.
bialka ubic na sztywna piane. powoli dosypywac cukier, ciagle
ubijajac, az piana zrobi sie sztywna i bluyszczaca.
za pomoca dwoch lyzek formowac bezy w ksztalcie jajek i wrzucac na
wrzaca wode. gotowac 2-3 minuty, przewracajac na druga strone, az
zrobia sie twarde. przekladac na tace wylozona bibula, zeby obeschly.
aimny krem mleczno-zoltkowy zlac do salaterek i na wierzchu kazdej
ulozyc beze.
by przygotowac karmel, wsypac cukier do malego garnka i wlac 3 lyzki
wody. zagotowac na duzym ogniu, poruszajac naczyniem, zeby cukier sie
rozpuscil. gotowac neimieszajac, az syrop nabierze barwy karmelu.
natychmiast polac bezy karmelem. wystudzic przed podaniem.
(nie robilam nigdy, ale brzmi ciekawie... kto sie skusi niech powie,
jakie wyszlo!)
pozdrowienia,
kamila
--
It isn't pollution that's harming the environment.
It's the impurities in our air and water that are doing it.
George W. Bush
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-25 09:37:33
Temat: Re: Oeufs á la neige> (nie robilam nigdy, ale brzmi ciekawie... kto sie skusi niech powie,
> jakie wyszlo!)
dzieki kamilo, ja mam w planach na niedziele, jak zrobie - opowiem :)
--
anna
http://mitica.w.interia.pl
zawsze szukałam krajobrazów przedboskich.
stąd moja słabość do Chaosu.
(za e.cioranem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-25 16:15:07
Temat: Re: Oeufs á la neigeZnalazłam przepis w ksiazce M.E. Halbańskiego "Domowa kuchnia
francuska"
Jaja śnieżne (Oeufs a la neige)
4 szklanki mleka, 6 jajek, 10 dkg cukru, pół paczki cukru waniliowego
Zółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną piane i kłaść łyzka
pojedynczo na gotujace się z cukrem waniliowym mleko. Gotować 2 min.
obracajac w połowie czasu na drugą strone. Dellikatnie wyjmować łyżka
cedzakową i kłaść do salterki. zółtko utrzeć z cukrem do białosci,
wlewać powoli wrzące przecedzone mleko, w którym gotowało sie białko,
ubijać bez przerwy. Miskę z masą postawić na naczyniu z wrzącą woda,
ubijać do zgęstnienia. Po zdjeciu mieszać do ostygniecia. Ostudzonym
kremem zalać ugotowane białka i mocno oziebić.
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-25 17:02:13
Temat: Re: Oeufs á la neigeFrom: "domańczak" <d...@p...onet.pl>
Miskę z masą postawić na naczyniu z wrzącą woda,
ubijać do zgęstnienia. Po zdjeciu mieszać do ostygniecia. Ostudzonym
kremem zalać ugotowane białka i mocno oziebić.
Pozdrawiam
Ania
++++++++++++++++++++
Dzieki, Aniu, za przepis.
Ale trzeba to ubijac zwykla, metalowa trzepaczka. Sakramencka robota ...
Tak samo zreszta przygotowuje sie podstawe masy do przekladania tortow i innych ciast
wykwintnych, ze je tak okresle :-)
Niestety, trzeba troszke postac i raczka pomachac :((( i to jest ten minus... ale
generalnie warto :-)
Barbara
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.408 / Virus Database: 230 - Release Date: 2002.10.24
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-25 23:20:41
Temat: Re: Oeufs á la neige25 Oct 2002 19:02:13 +0200, b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka)
napisala:
>Ale trzeba to ubijac zwykla, metalowa trzepaczka. Sakramencka robota ...
>Tak samo zreszta przygotowuje sie podstawe masy do przekladania tortow i innych
ciast wykwintnych, ze je tak okresle :-)
>Niestety, trzeba troszke postac i raczka pomachac :((( i to jest ten minus... ale
generalnie warto :-)
Eee... niekoniecznie. Nie żebym chciała reklamować, ale mam takiego
'kija' Brauna, co się do niego przyczepia trzepaczkę do piany, włącza
do położonego w pobliżu kuchenki gniazdka i ubijanie polega na
delikatnym poruszaniu tymże. I że co, że w tej kąpieli wodnej tak
całkowicie ręcznie wyjdzie lepiej?
hmmm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |