| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-10-09 12:03:36
Temat: Re: Ofiary UniwersytetowStudia są przeznaczone w pierwszej kolejności dla osób zdolnych,
a dopiero w następnej - dla ambitnych.
Poza tym /mówiąc metaforycznie/ nie wszyscy wśród powołanych
znajdują się wśród wybranych - tak zawsze było, jest i będzie.
To najzupełniej normalna w świecie kolej rzeczy.
Co w tym takiego złego?
I o czym to miałoby rzekomo świadczyć?
BTW duszasty - ten Debil - uwielbia dowartościowywać się na
wszelkie możliwe i nie możliwe sposoby.
Ty także?
--
CB
Użytkownik "Józefina" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
news:85b06c54-74ed-45c4-892d-f31ea12cfe4a@w36g2000yq
m.googlegroups.com...
[...]
Mądre przysłowie powiada: 'Ty waść i ja waść, a kto będzie świnie
paść'
Cóż... gdyby więcej ludzi zamiast chcieć sprostać powszechnym dziś
standardom wysokiego wykształcenia, ambicjom rodziny albo dorównać
dzieciom sąsiadom chciała robić to co lubi, z pewnością nie było by
tylu bezrobotnych wysoce wyedukowanych.
[...] oprócz ambicji wybicia się w moim środowisku...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-10-09 12:12:41
Temat: Re: Ofiary UniwersytetowOn 8 Paź, 21:54, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> BTW dlatego tak Cię cieszy, że absolwent studiów wyższych, który jest
> mało przedsiębiorczy, mało kreatywny, wykonuje pracę ludzi, który się
> nie chcieli wykształcić?
>
> --
>
> Paulinka
...Aha i jeszcze jedno.
Czasem żałuje i zazdroszczę, że nie skończyłam filologii polskiej lub
medycyny ze specjalizacją z zakresu psychologii. Dzięki temu mogła
bym być może bez większego problemu znaleźć wydawcę bądź "utonąć" w
niezbadanych głębiach ludzkiego umysłu, co mnie fascynuje.
Jednakowoż gdy czasem popatrzę i posłucham polityków to sobie myśle:
Ja to przynajmniej mogę sobie pozwolić na swobodę wymowy i bycie
idiotką bo nic mnie nie obliguje, bo nikt mnie nie oceania na
podstawie tego czego nie posiadam, mianowicie tytułu bądź dyplomu.
Gorzej jest gdy sytuacja ma się zgoła odwrotnie i wykształcenie
obliguje do powiedzenia bądź zrobienia czegoś adekwatnego ...a
tu ...falstart głupoty dotkliwie rozbieżny z wyedukowaniem.
Odbiegnę może nieco od tematu ,ale to ciekawe. Ostatnio oglądałam
program "boso przez świat" o mieszkańcach wysp, którzy chodzą na
golasa a ich przekazywana sobie z pokolenia na pokolenie wiedza,
ogranicza się wyłącznie do tradycji, sposobu polowania, uprawiania
roślin i takich tam "niecywilizowanych zajęć". Jednak co ciekawe,
ludzie Ci żyjąc na bardzo małych wysepkach, w których żyją również
konkurencyjne plemiona wypracowali sobie nadzwyczaj inteligentny
sposób dziedzicznego uwłaszczenia terytorium jak również świetną
metodę nie dopuszczenia do związków powinowatych(z racji ograniczenia
terytorialnego). Aż prostu kopa mi opadła. I gdyby, który z naszych
polityków pojechał, zamiast do Egiptu "namaszczać" koleżanki po fachu
lub gwałcić prostytutki do niecywilizowanych aborygenów jednej z tych
wysp, to może nauczył by się czegoś pożytecznego. Mianowicie
wykorzystywania wiedzy, dobrej woli i doświadczenia praktycznie. No bo
jeśli, na wiejską dostaje się człowiek po zawodówce bądź liceum bez
matury to kto powinien cokolwiek mu zarzucać... przecież sam tam nie
wlazł.
Rzecz oczywista, że absolutnie nie mam nic przeciw ludzkim wybitnym i
wykształconym, są swego rodzaju skarbami dla nas. Ważne jednak by
każdy znalazł własne miejsce w społeczeństwie. Bo czysta wiedza to nie
intelekt i wcale nie gwarantuje przydatności społecznej a i odwrotnie
bez wykształcenia i wiedzy z cała stanowczością nie można
niejednokrotnie (zwłaszcza obecnie) osiągnąć pewnych istotnych celów.
Ja również się wstydzę jak delegacja Polska nie potrafi złożyć do kupy
kilku logicznych słów by jakotako reprezentować nasz kraj by nie
myślano o nas jak o K A R T O F L A C H.
Józefinka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-10-09 12:14:29
Temat: Re: Ofiary UniwersytetowOn 9 Paź, 12:54, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Jesteś mądra.
> I nie-tępa.
>
> Tyle mogę zaryzykować. ;)
>
> --
> CB
>
> Użytkownik "Józefina" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomościnews:43785cb9-60c2-4eb8-83e9-ed3dfb7ad4fb@
s31g2000yqs.googlegroups.com...
>
> A jaką diagnozę postawiłbyś mi Czarku?
Hmmm...mówisz serio czy manipulujesz z klasą? :)
Józefinka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-10-09 12:21:05
Temat: Re: Ofiary Uniwersytetowjilet pisze:
> medycyny ze specjalizacją z zakresu psychologii.
Psychiatrii chyba. Psychologia nie jest specjalnością medyczną.
> Dzięki temu mogła
> bym być może bez większego problemu znaleźć wydawcę
Wydawcę i tak możesz znaleźć, jeśli coś ciekawego stworzysz. Pewnie
trudniej by Ci było, niż komuś z pozycją i tytułem, ale nie jest to
niemożliwe. Patrz na przykład - przypadek licealistki Doroty Masłowskiej. :)
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-10-09 12:27:07
Temat: Re: Ofiary UniwersytetowOn 9 Paź, 14:03, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Poza tym /mówiąc metaforycznie/ nie wszyscy wśród powołanych
> znajdują się wśród wybranych - tak zawsze było, jest i będzie.
> To najzupełniej normalna w świecie kolej rzeczy.
> Co w tym takiego złego?
> I o czym to miałoby rzekomo świadczyć?
O tym, że ktoś do musi i za kielnie złapać ...chyba, że woli robić
to po studiach - to juz jego osobista decyzja.
> BTW duszasty - ten Debil - uwielbia dowartościowywać się na
> wszelkie możliwe i nie możliwe sposoby.
> Ty także?
W zasadzie to nie mam czym sie dowartościowywać. Wartość moje osoby
zawiera się wyłącznie w mojej przydatności społecznej, i cechach
charakteru jakie posiadam. Nie czuję się wyjątkowo warta, ale nie
czuję się też zerem.
Józefinka:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-10-09 12:28:28
Temat: Re: Ofiary UniwersytetowIm większa popularność w grupie, tym bardziej przekonujący
kłamca - zależność tę potwierdzają psychologowie zajmujący
się zagadnieniami manipulacji i kłamstwa.
Jeśli chcesz osiągnąć popularność, to powinnaś nauczyć się
przekonująco kłamać.
Lubisz kłamać tak w ogóle?
--
CB
Użytkownik "jilet" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
news:8334ef94-878f-4e2b-b2dc-1bfaaff69711@a7g2000yqo
.googlegroups.com...
Hmmm...mówisz serio czy manipulujesz z klasą? :)
Józefinka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-10-09 12:30:13
Temat: Re: Ofiary Uniwersytetow
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hakkta$2p9$1@news.onet.pl...
> No tak Ostrygo, ale tak uczciwie mówiąc, wielu z nas wybierając kierunek
> studiów kierowało się....no własnie czym?
No właśnie.
Funkcjonuje pogląd, że fajnie jest studiować to, co się lubi. Zgodnie ze
swoimi pasjami, itd itp. A jak będziesz naprawde dobry i zaradny, to
niesieony na fali swoich pasji i tak poradzisz sobie w życiu.
A tu nie do końca tak. Bo mając konkretny zawód jest po prostu łatwiej.
Pasje można pielęgnować poza oficjalnym zawodem.
(Mimo to myślę że studiowanie literatury w moim przypadku nie było pomyłką
;) Ale musiałam się dodatkowo dokształcać. Większość umiejętności nabyłam
poza studiami. np. umiejętność prowadzenia księgowości, co ostatnio coraz
bardziej mi się podoba.
Gdybym od razu nabyła konkretne umiejętności, byłoby łatwiej.
> Ja swoją pasją do matematyki i konkretów.
> I żałuję, że poszłam na elektronikę, a nie matematykę, bo matematyka
> jest.... pięknym językiem opisującym świat (i basta :-)) ).
> Pytanie tylko, co robić po takich studiach?
Zastanawiam się, jak bym się zachowała, gdybym miała 18 letnią córkę, co bym
jej doradziła w sprawie wyboru studiów.
Rób to, co sprawia ci przyjemność?
czy raczej
Rób to, co zapewni ci dobry rynkowo zawód?
No chyba, że jedno i drugie to to samo - wtedy nie ma dylematu.
pozdrawiam
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-10-09 12:32:27
Temat: Re: Ofiary Uniwersytetowpiątek, 9 października 2009 14:00. carbon entity 'ostryga'
<z...@v...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
letter:
> Jasne... Rodzaj studiów determinuje wrażliwość.
> Aż by się chciało powiedzieć - "toporna" generalizacja z twojej strony.
>
> pozdr.
> o.
Chyba odwrotnie: rodzaj studiów często determinowany jest przez wrażliwość.
Chociaż... człowiek nabywa na uniwerku sporo środowiskowych przyzwyczajeń ;)
--
I agree with Roman Polanski's extradition on statutory rape charges,
but what about Socrates? Why the double standard for Greeks and Romans?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-10-09 12:33:28
Temat: Re: Ofiary UniwersytetowTo nie jest odpowiedź na moje pytanie.
--
CB
Użytkownik "Józefinka" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
news:511433fe-57d0-4d9a-af5b-75c0353e19e4@b19g2000yq
c.googlegroups.com...
O tym, że ktoś do musi i za kielnie złapać ...chyba, że woli robić
to po studiach - to juz jego osobista decyzja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-10-09 12:35:47
Temat: Re: Ofiary Uniwersytetow
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" >>
>Jasne... Rodzaj studiów determinuje wrażliwość.
>> Aż by się chciało powiedzieć - "toporna" generalizacja z
> Chyba odwrotnie: rodzaj studiów często determinowany jest przez
> wrażliwość.
> Chociaż... człowiek nabywa na uniwerku sporo środowiskowych przyzwyczajeń
> ;)
Ach ta pokrętna gramatyka języka polskiego.
Możemy czytać napisane przeze mnie zdanie różnie i dyskutować, co jest przez
co determinowane.
:)
pozdr.
ostryga. .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |