Data: 2007-12-02 15:32:40
Temat: Outsider
Od: m...@i...eu
Pokaż wszystkie nagłówki
Jestem outsiderem, lubie to nie lubie przebywac z ludzmi, jak
rozmawiam z ludzmi odbija mi, jak jestem sam jest wszystko ok.
Nie mam zadnych wiezi emocjonalnych ani z rodzina ani z innymi ludzmi
i nie rozumiem dlaczego oni chca, zebym to zmienil, skoro mi jest tak
dobrze.
Chyba nie mozna na sile wmawiac czlowiekowi, ktory chce byc sam, zeby
to zmienial?
Po drugie zycie w spoleczenstwie przypomina mi troche stado zwierzat z
przywodca stada gdzies na szczycie drabinki.
Juz nie wiem co mam zrobic, zeby wytlumaczyc temu zaklamanemu
towarzystwu ktore probuje mnie wciagnac do swojego stada, zeby dalo mi
spokoj.
Jak na razie wszystkie ich proby wciagniecia mnie daza do tego, ze
powoli wariuje, nie pochwalam ich metod szczucia, szantazu, klamstw
ktore wzgledem mnie stosuja, dlatego stosuje to samo wzgledem nich ale
tez do nich nie dociera.
Czy to cos nie normalnego, ze czlowiek chce byc sam?
|