« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-05 21:59:21
Temat: PINK FLOYDDobry wieczór - bardzo pilnie potrzebuje do poprawy kondycji psychicznej a dokładniej
do
wyciagnięcia się z potężnego doła Pink Floyd Ciemnej strony księżyca , Wish you were
here
a a gdyby jeszcze solowe płyty Ricka Watermana....gdzie moge znaleźć te muzykę z
dalekiej
przeszłości? kiedyś pomagała, może teraz też?
a Wy czego słuchacie przy dołach psychicznych?
pozdrawiam z głębokich depresji Ewa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-06 08:01:58
Temat: Re: PINK FLOYD> Dobry wieczór - bardzo pilnie potrzebuje do poprawy kondycji psychicznej a
dokładniej do
> wyciagnięcia się z potężnego doła Pink Floyd Ciemnej strony księżyca ,
Wish you were here
> a a gdyby jeszcze solowe płyty Ricka Watermana....gdzie moge znaleźć te
muzykę z dalekiej
> przeszłości?.
Sorki, mało jest tak dołujących kawałków jak Ciemnej strony, czy "Wish you
were here" . Chyba
tylko jeszcze Ściana i Zwierzaki :). Wiem, że to ten nastrój, ale jak
chcesz go zmienić to proponuję
Abbę, Grease, Ciężki dzień po ciężkiej nocy itp.
Arti
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-06 10:33:37
Temat: Re: PINK FLOYDJa no dołka słucham Louisa Armstronga "What a wonderfull world" lub "A
kiss", "Heaven" Chrisa Rea, Robbiego Williamsa "Love Supreme", Greenday
"Good riddance time of your life". Jak chcę w dołku pozostać to "Sanitarium"
Metaliki, "Road to hell" Chrisa Rea "Another World" Briana Maya,"Gone
fishing" Chrisa Rea ew. "Show must go on" Queena. A jak jestem wkurzony to
na tapetę idzie "Rock is dead" Marlin Manson, "Do the evolution" Pearl Jam,
lub "Welcome to the jungle" Guns'N'Roses. I dzięki takim zestawom mogę
kontrolować nastrój. U jednych to działa u innych nie ale każdy musi mieć
muzykę dobraną przez siebie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-06 12:52:06
Temat: Re: PINK FLOYD
Użytkownik Ewa po prostu <p...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:935grb$40c$...@n...tpi.pl...
> Dobry wieczór - bardzo pilnie potrzebuje do poprawy kondycji psychicznej a
dokładniej do
> wyciagnięcia się z potężnego doła Pink Floyd Ciemnej strony księżyca ,
Wish you were here
> a a gdyby jeszcze solowe płyty Ricka Watermana....gdzie moge znaleźć te
muzykę z dalekiej
> przeszłości? kiedyś pomagała, może teraz też?
> a Wy czego słuchacie przy dołach psychicznych?
Fajnie ze ktos jeszcze kontroluje nastroje przez muzyke :)
Ja do poglebiania i do wyciagania uzywam najchetniej umiejetnie dobranej
poezji spiewaniej (najchetniej Bez Jacka, Bogdanski Koczewski,...). Do
wyciagania polecam T Rex, Animals, Supertramp.
A wymienione przez Ciebie kawalki Floydow dzialaja na mnie raczej
poglebiajaco Podobnie jak niektore kawalki Marillion.
Od wczoraj jestem na etapie poglebiania i nie zamierzam sie wyciagac...
A konkretnie: chyba wszystko co wymenilas moge podeslac natychmiast na
wybrany serwer ftp - podaj parametry na priva.
pozdrawiam i powodzenia w wyciaganiu sie ;-)
--
nosty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-06 13:06:00
Temat: Re: PINK FLOYD
Arek Staworzynski wrote:
> A konkretnie: chyba wszystko co wymenilas moge podeslac natychmiast na
> wybrany serwer ftp - podaj parametry na priva.
A ja moge Pink Floyd dac do napsterka - szybki transfer gwarantowany
Daj znać!
Pozdrowienia
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-06 13:35:50
Temat: Re: PINK FLOYDproponuję:
- RADIOHEAD (całość twórczości może za wyjątkiem najnowszej płyty "A KID" ,
płyta -nieporozumienie)
- ELŻBIETA ADAMIAK względnie ANDRZEJ PONIEDZIELSKI - najlepsze dla
nieszczęśliwie zakochanych
Zdrówka
testosteron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-07 00:23:46
Temat: Re: PINK FLOYD
Użytkownik Ewa po prostu <p...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:935grb$40c$...@n...tpi.pl...
> Dobry wieczór - bardzo pilnie potrzebuje do poprawy kondycji psychicznej a
dokładniej do
> wyciagnięcia się z potężnego doła Pink Floyd Ciemnej strony księżyca , Wis
h you were here
> a a gdyby jeszcze solowe płyty Ricka Watermana....gdzie moge znaleźć te mu
zykę z dalekiej
> przeszłości? kiedyś pomagała, może teraz też?
> a Wy czego słuchacie przy dołach psychicznych?
> pozdrawiam z głębokich depresji Ewa.
>
>
Czesc
Ja na dolek proponuje "Epitah" King Crimson.
U mnie sie sprawdze doskonale.
Pozdrawiam wszystkich zdolowanych
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-07 18:20:42
Temat: Re: PINK FLOYDPrzede wszystkim przepraszam za błąd, chodziło o Ricka Wackemana (tego od Yes ?)
Jak dół, to dół, nawet klawiatura ma więcej życia ode mnie....
> Fajnie ze ktos jeszcze kontroluje nastroje przez muzyke :)
------- tak, doły i górki, radości i zmęczenie lubią odpowiednią muzykę.
Na zmęczenie pt."mam dosyc po całym dniu" działa świetnie Enya
jeździ mi się dobrze przy Stewardzie, jakiś kawałkach z lat 60 -
rytmicznych i dociskających stopę do pedału - gazu
i hamulca rzecz jasna. Collins.Vangelis i Anderson.
I klasyczny jazz na takie normalne nastroje..
I Pink Floyd jak doły - czasem nie bardzo chce sie z nich
może wychodzić, jak już wszystko jest takie.... no, do niczego.
I jeszcze Oldfield.
A jak ktoś by chciał mi podnieść ciśnienie do stanu furii to wystarczy nieco
disco-polo,
Brathanków albo coś okołofolkowego, czego teraz mnóstwo.
Nie lubię ...i ludowej muzyki.
A macie jakieś doświadczenia z tzw. muzyką relaksującą?
> Od wczoraj jestem na etapie poglebiania i nie zamierzam sie wyciagac...
------ no właśnie.....
pozdrawiam i powodzenia w wyciaganiu sie ;-)
-------- dziękuję ,Tobie też Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-07 22:33:57
Temat: Re: PINK FLOYDUżytkownik "Ewa po prostu" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:935grb$40c$1@news.tpi.pl...
> Dobry wieczór - bardzo pilnie potrzebuje do poprawy kondycji psychicznej a
dokładniej do
> wyciagnięcia się z potężnego doła Pink Floyd Ciemnej strony księżyca ,
Wish you were here
> a a gdyby jeszcze solowe płyty Ricka Watermana....gdzie moge znaleźć te
muzykę z dalekiej
> przeszłości? kiedyś pomagała, może teraz też?
> a Wy czego słuchacie przy dołach psychicznych?
> pozdrawiam z głębokich depresji Ewa.
W dole glebokim slucham ciszy, nieruchomy Król Bolesci :-),
w troche plytszym czegos, co pozornie ten dol jeszcze bardziej poglebia,
czyli uprawiam "przyjemnosc bycia smutnym", jak nazywaja to zaprawieni w
nurzaniu sie we wlasnym smutku Portugalczycy, sluchajac wlasnie
portugalskiego Madredeus: Os Dias de Madredeus, Ainda, O Paraiso; muzyki z
filmu The Million Dollar Hotel; Portishead; muzyki z filmu Wszystko o mojej
matce. Gdybym mial sluchalbym tez wtedy muzyki z filmu Wszystkie poranki
swiata. Dol nie przechodzi, ale staje sie perwersyjnie przyjemny:
melancholia, splendid isolation, oderwanie i dystans.
W dolku malym, czy tez raczej po prostu braku górki, nakrecam sie wesola
muzyka np. Nusrata Fateha Ali Khana, Cher, ABBA, Les Negresses Vertes itp.
itd.
Diabolo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-07 23:59:18
Temat: Re: PINK FLOYD> Czesc
> Ja na dolek proponuje "Epitah" King Crimson.
> U mnie sie sprawdze doskonale.
Najwieksze i najbardziej pesymistyczne dzielo muzyki rockowej na dolek
- moze to i sposob ;-)
pk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |