| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-06 12:39:04
Temat: POSWIECENIE dla mezczyznymoze wyda sie dziwny ten tytul ale chcialam uzyskac jakies rozeznanie w tej
sprawie. do jakiego stopnia kobieta powinna poswiecic sie dla swojego faceta ?
wszystko nie sadze, nic to tez bedzie zle ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-06 12:47:39
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny> moze wyda sie dziwny ten tytul ale chcialam uzyskac jakies rozeznanie w tej
> sprawie. do jakiego stopnia kobieta powinna poswiecic sie dla swojego
faceta ?
> wszystko nie sadze, nic to tez bedzie zle ?
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Witam
A do jakiego stopnia czlowiek potrafi kochac drugiego (rowniez blizniego) ???
Ciezkie pytanie i taka bedzie zpewne odpowiedz grupowiczow.
Kochac prawdziwie i z wzajemnoscia to znaczy doswiadczyc prawdziwej milosci to
znaczy brak granic dla poswiecen....
Pozdrawiam
Zulu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 13:01:05
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> Witam
> A do jakiego stopnia czlowiek potrafi kochac drugiego (rowniez blizniego) ???
> Ciezkie pytanie i taka bedzie zpewne odpowiedz grupowiczow.
> Kochac prawdziwie i z wzajemnoscia to znaczy doswiadczyc prawdziwej milosci
to
> znaczy brak granic dla poswiecen....
> Pozdrawiam
> Zulu
tak zulu faceta, ale jest jeszcze jeden maly haczyk, co gdy w on chce za bardzo
zmienic kobiete, na swoje widzimisie ?? czy na to tez ma czlowiek sie zgadzac ?
LP
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 13:21:13
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyznyAni kobieta dla faceta, ani facet dla kobiety nie powinien się poświęcać.
Gdyż jak się poświęcamy dla kogoś nie zawsze robimy to z radością, z reguły
rezygnujemy wtedy z siebie, lub z czegoś na koszt innych, a to jest chore.
Moja partnerka może robić coś dla mnie z miłością, dla tego ze sprawia jej
przyjemność robienie mi przyjemności (bez skojarzeń) ale żeby się poświęcała
po co?
Źle bym się czuł gdyby tak robiła, to by oznaczało ze jestem jej coś
winien - wdzięczność?
Jak się poświęcamy to z reguły zawsze oczekujemy ze to zostanie dostrzeżone,
jest to manipulacja: zobacz jak dla ciebie się poświęcam powinnaś to docenić
i bardziej dawać mi...
No? co za to oczekujecie jak się poświęcacie? Czy się opłacało? Wątpię...
Poświecanie się to wymuszanie na partnerze presji dla osiągnięcia własnych
celów!
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 13:28:55
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyznyMilosc to podobno sztuka kompromisow.Juz chyba cos pisalem o kompromisach w
milosci i zebralem za to "baty" he he. Nie ma dwoch idealnie pasujacych do
siebie osob (no albo naprrawde zadko).I czesto cos tam nie zaskakuje tak jak
powinna.No a jesli sie kocha to warto dopracowac to co mozna.Wlasnie,co
mozna.Sa jakies granice owego kompromisu i tych poswiecen.To sie samemu
czuje i Ty sama powinnas to wyczuc.Jak daleko mozesz sie posunac by to nie
sprawilo ze sama zle sie poczujesz.Kiedys bylem zakochany (jak to zabrzmialo
he he),zakochany wydawaloby sie do szalenstwa i bylem sklonny zrobic
wszystko (naprrawde wszystko) by utrzymac te milosc.Bylem zaslepiony to fakt
i w tym swoim zaslepieniu zlamalem wszystkie zasady jakie do tej pory
mialem.Zlamalem je w "imie milosci." To troche bardziej skaplikowane niz sie
wydaje,w kazdym razie zrobilem wiele rzeczy kompletnie wbrew sobie i swojej
naturze po czym gdy zwiazek sie rozpadl pozostalo mi tylko wielgachny dol i
poczucie ze wszystkie moje wysilki poszly na marne,ze sie "zeszmacilem" i
nic z tego nie mialem. Kolejna sprawa jest dla kogo sie poswieca cos. Ja
trafilem na kompletnie niewlasciwa osobe (no ale jak sie kocha to sie
pewnych rzeczy nie widzi). Poza tym ktos kto Cie naprawde kocha nie bedzie
wymagal od Ciebie poswiecen ponad Twoja miare. Moral z tego taki,sa pewne
granice i Ty sama je wyznaczasz.Nie wolno robic nic wbrew sobie bo jesli
milosc wymaga takich poswiecen to to chyba nie jest w takim razie milosc.
Obecnie szczesliwie juz zakochany Naveed :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 13:31:07
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny
----- Original Message -----
From: <l...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
> moze wyda sie dziwny ten tytul ale chcialam uzyskac jakies rozeznanie w
tej
> sprawie. do jakiego stopnia kobieta powinna poswiecic sie dla swojego
faceta ?
> wszystko nie sadze, nic to tez bedzie zle ?
Myslę że to pytanie jest troche źle postawione. Dlaczego piszesz tylko o
jednostronnym poświęceniu? i czemu właśnie takie sformułowanie?
POŚWIĘCENIE - przecież to kojarzy się raczej negatywnie. IMO związek
powinien opierać się nie na poświęceniu, ale na pewnych kompromisach - ale
obustronnych kompromisach...
Alienkaa
----------------------------------------------------
------------------
>>>Olimpiada Salt Lake City 2002 >>> http://olimpiada2002.interia.pl/
>>> Aktualnosci >>> Terminarz >>> Areny >>> Galerie >>> Kadra...
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 14:09:05
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny
Użytkownik <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:355a.0000182d.3c6123e7@newsgate.onet.pl...
> moze wyda sie dziwny ten tytul ale chcialam uzyskac jakies rozeznanie w
tej
> sprawie. do jakiego stopnia kobieta powinna poswiecic sie dla swojego
faceta ?
> wszystko nie sadze, nic to tez bedzie zle ?
POWINNA?
Każdy powinien poświęcać się tak mocno, jak się decyduje. Jeżeli poświęci
się zbytnio, to będzie żył z poczuciem wykorzystania. A co to znaczy
zbytnio? Bardziej niż czuje, że chce.
Dobrze jest jak w związku oczekiwania obu stron i poziom zaspokojenia tych
oczekiwać jest w miare na podobnym poziomie. Jeżeli jest duża różnica, to
jedno z dwojga z czasem czuje się coraz bardzie ... oszukane.
No bo przecież oczekiwało czegos innego.
Też myślę, że bycie w związku jest sztuką kompromisów. Oczywiście nie
zgniłych. Takich, gdzie wszyscy są zadowoleni. Wiele osób nie wie czego
potrzebuje ich partner, dlatego poświąca się, ale powiedziałbym przypadkowo.
To znaczy ponosi ofiary, ela nie są one specjalnie efektywne. Być może mozńa
by zrobić coś, co bardziej zadowoliło by drugą stronę ... mniejszym kosztem.
Jeżeli czujesz, że za bardzo się poświecasz, to przestań. Na dłuższą metę
nic z tego dobrego nie będzie.
Jeżeli uważasz, że twój partner powinien się bardziej poświęcić, to może
można mu o tym powiedzieć. (oczywiście to się tylko tak prosto pisze.)
A wszystkie "twierdzenia", że np. kobieta jest matką i żoną i powinna
poświęcić karierę (albo odwrotnie) są chore.
W zdrowym związku równowaga sama się utrzmuje. Oczywiście jak dwa konie
ciągną wóz, to nigdy nie ciągną równo. Zdrowo jest jak czasem jedno ciągnie
bardziej, a kiedy indziej drugie.
A poza tym jak się kogoś kocha, to wiele poświęceń nie wydaje się być
poświęceniem.
Pozdrowienia
--
Brian
b...@e...net
# Life is the bitch and then you die #
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 14:09:40
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny> > > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> > Witam
> > A do jakiego stopnia czlowiek potrafi kochac drugiego (rowniez
blizniego) ???
> > Ciezkie pytanie i taka bedzie zpewne odpowiedz grupowiczow.
> > Kochac prawdziwie i z wzajemnoscia to znaczy doswiadczyc prawdziwej milosci
> to
> > znaczy brak granic dla poswiecen....
> > Pozdrawiam
> > Zulu
>
> tak zulu faceta, ale jest jeszcze jeden maly haczyk, co gdy w on chce za
bardzo
> zmienic kobiete, na swoje widzimisie ?? czy na to tez ma czlowiek sie
zgadzac ?
>
> LP
>
Ciezki temat ale nie chodzi tu o zmiane na swoja korzysc
Wiadomo przeciez ze kazdy ma rozum i potrafi rozroznic wykorzystywanie
oczywiscie po czasie, od potrzeby.
Nie ma oczywiscie mowy o szantazu gdy jestes gotowa cos zrobic dla drugiego
ale on/ona stawia Ci warunki lub "grozi".
Tak wiec odpowiedz istnieje po drugiej stronie to znaczy po stronie osoby, dla
ktorej masz cos zrobic.
Ale tu jest kolejny problem ktos moze zarzucic jak poznac czy ta osoba
nie wpuszcza nas w maliny i nie igra z naszym zaangazowaniem ???
Na to potrzeba czasu i obserwacji, tak wiec zwiazek ten musialby troche potrwac
i najlepiej gdyby przeszedl kilka poteznych "sztormow" bo to po sztormach
widzimy czy statkiem da sie jeszcze sterowac i czy mozemy plynac dalej.
Pozdrowko
Zulu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 14:41:34
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny
<z...@p...onet.pl> wrote in message
news:355a.00001de5.3c613923@newsgate.onet.pl...
> Na to potrzeba czasu i obserwacji, tak wiec zwiazek ten musialby troche
potrwac
> i najlepiej gdyby przeszedl kilka poteznych "sztormow" bo to po sztormach
> widzimy czy statkiem da sie jeszcze sterowac i czy mozemy plynac dalej.
no, chyba, że po takim sztormie nie ma już co zbierać, bo jak to mówią -
wszystko "pozamiatane" :-(
--
duzia buzia,
M.
prezentowane przeze mnie poglądy są moimi prywatnymi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-06 15:36:34
Temat: Re: POSWIECENIE dla mezczyzny> From: <l...@p...onet.pl>
Fajna ksywka :)
> do jakiego stopnia kobieta powinna poswiecic sie dla swojego faceta ?
Do takiego stopnia, do jakiego on poswieca sie dla niej. Ni mniej, ni
wiecej.
koryntianin
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |