Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newspump.monmouth.co
m!newspeer.monmouth.com!diablo.theplanet.net!newspeer.ebone.net!news.ipartners.
pl!news.nask.pl!orion.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Asmira" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <9...@g...newsgate.pl> <LkOo4.2190$Q3.61245@news.tpnet.pl>
<m...@p...ninka.net> <6tMp4.10661$Q3.269190@news.tpnet.pl>
<m...@p...ninka.net> <DlMq4.6305$G3.190782@news.tpnet.pl>
<m...@p...ninka.net>
Subject: PRACA-KAJDANY czy SPELNIENIE
Lines: 32
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Message-ID: <hJdr4.12258$G3.328077@news.tpnet.pl>
Date: Fri, 18 Feb 2000 15:39:57 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.41.7
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 950888397 212.160.41.7 (Fri, 18 Feb 2000 16:39:57 MET)
NNTP-Posting-Date: Fri, 18 Feb 2000 16:39:57 MET
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:40935
Ukryj nagłówki
> No a co to sa wlasnie te godne pieniadze? Podam moze przyklad skrajny,
> no ale moze sie znowu nie zdenerwujesz.
> Np. kazdy, nawet taki czlowiek ktorego jedyna praca jest kopanie rowow
> chcialby zyc "godnie". I denerwuje sie, ze nie ma na czynsz,
> utrzymanie rodziny itp.
> Z drugiej strony mamy pracodawce, ktoremu sie bardziej oplaca wynajac
> koparke (bo robota bedzie predzej i lepiej zrobiona i taniej) niz
> zatrudnic iles tam ludzi do kopania rowow.
> Dlatego taki czlowiek duzo nie zarobi na kopaniu rowow o ile w ogole
> znajdzie taka prace. I bedzie pomstowal na caly swiat ze juz nie moze
> zyc uczciwie ani godnie.
>
To nie był przykład skrajny - dla mnie skrajnym byłby taki, kiedy osoba
dłużej jest bezrobotna - niekoniecznie mówię o latach, bo do wytworzenia
takiego stanu wystarczą miesiące. Osoba taka nie dojada, nie ma za co kupić
ubrania, w pewnym momencie zaczyna się w ogóle wstydzić, unikać znajomych,
wychodzic z domu, a co za tym idzie nie ma szans na znalezienie pracy -
błędne koło z którego przy pomocy innych nie ma szans się wyrwać. To jest
swoista katastrofa. Może i ten kraj ma zapisaną w Konstytucji "społeczną
gospodarkę rynkową", ale że jest to fikcja to widać na odległość. Wciąż
system jest oparty na dawaniu ryby (bardzo małej), a nie chce się nawet
pokazac w którym miejscu szukać wędki. Generalnie jestem przeciwna
ingerencji państwa w zycie prywatne - w każdej formie - zaliczam do tego
również zapewnianie "minimum socjalnego". Z drugiej strony jednak
organizacje charytatywne mają w głębokim powarzaniu tak niespektakularne
zjawiska jak dorosły, który ma problemy psychiczne ze sobą, ma problemy z
odnalezieniem się w normalnym życiu.
Asmira
|