Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-01-09 23:15:43

Temat: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Byłam dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce się wieszać. To
znaczy chce i nie chce - dokładnie tak jak tutaj "ci, którzy odchodzą".
Czeka więc na swoją Papagenę, która go odciągnie od sznura. Niestety ta
nie zjawia się. Papageno już ma się zabić, w ostatniej chwili Damy
przypominają mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, którego powinien użyć,
żeby zwabić piękną Papagenę. I wszystko kończy się szczęśliwie.

Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
Nie, to nie jest normalne.

Dobranoc
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-01-09 23:28:02

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

A był to 10-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:

> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
> Nie, to nie jest normalne.

czarodziejski fiut?

--

kiedyś to były sygnaturki!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-01-09 23:32:27

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


medea napisał(a):
> By�am dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce si� wiesza�. To
> znaczy chce i nie chce - dok�adnie tak jak tutaj "ci, kt�rzy odchodz�".
> Czeka wi�c na swoj� Papagen�, kt�ra go odci�gnie od sznura. Niestety ta
> nie zjawia siďż˝. Papageno juďż˝ ma siďż˝ zabiďż˝, w ostatniej chwili Damy
> przypominaj� mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, kt�rego powinien u�y�,
> �eby zwabi� pi�kn� Papagen�. I wszystko ko�czy si� szcz�liwie.
>
> Czy to normalne, �e b�d�c w operze my�l� o psp?
> Nie, to nie jest normalne.
>
> Dobranoc
> Ewa

Biedna Medea zwariowała przez nas, to raczej trochę maniackie ,
wygląda na to że ciebie prześladujemy, jesteśmy jak polip który wyssa
wszystkie twoje przeżycia i jednocześnie wysyła ciebie na żer,
[ Ikselcia by powiedziała, że poszłaś przynieść nam mamuta]. Właściwie
jak idziesz do opery, bez nas , to tylko ci się wydaje że idziesz
sama , poszłaś tam razem znami. Masz coś takiego jak ofiara napadu,
jego już nie ma, A ofiara wszędzie czuje się zagrożona, bo wszędzie
chodzi razem z nim =w sobie.;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-01-09 23:43:36

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"glob" <r...@g...com>
news:3bd5d2a4-ac2f-43fc-9918-e8386652c9c4@c3g2000yqd
.googlegroups.com...
> medea napisał(a):


>> Byłam dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce się wieszać. To
>> znaczy chce i nie chce - dokładnie tak jak tutaj "ci, którzy odchodzą".
>> Czeka więc na swoją Papagenę, która go odciągnie od sznura. Niestety ta
>> nie zjawia się. Papageno już ma się zabić, w ostatniej chwili Damy
>> przypominają mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, którego powinien użyć,
>> żeby zwabić piękną Papagenę. I wszystko kończy się szczęśliwie.
>>
>> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
>> Nie, to nie jest normalne.
>>
>> Dobranoc
>> Ewa

> Biedna Medea zwariowała przez nas, to raczej trochę maniackie ,
> wygląda na to że ciebie prześladujemy, jesteśmy jak polip który wyssa
> wszystkie twoje przeżycia i jednocześnie wysyła ciebie na żer,
> [ Ikselcia by powiedziała, że poszłaś przynieść nam mamuta].
> Właściwie jak idziesz do opery, bez nas , to tylko ci się wydaje
> że idziesz sama , poszłaś tam razem znami. Masz coś takiego
> jak ofiara napadu, jego już nie ma, A ofiara wszędzie czuje się
> zagrożona, bo wszędzie chodzi razem z nim =w sobie.;)

hahaha :)
Człowiek przy zdrowych zmysłach kojarzy fakty i postrzega analogie.
To normalne, że sytuacje opisane w jakejś sztuce, dziele czy
namalowane na obrazie - powtarzają się w różnych miejsca i czasie.
Ewa wykazała talent obserwatora. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-01-09 23:51:09

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Robakks napisał(a):
> "glob" <r...@g...com>
> news:3bd5d2a4-ac2f-43fc-9918-e8386652c9c4@c3g2000yqd
.googlegroups.com...
> > medea napisał(a):
>
>
> >> Byłam dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce się wieszać. To
> >> znaczy chce i nie chce - dokładnie tak jak tutaj "ci, którzy odchodzą".
> >> Czeka więc na swoją Papagenę, która go odciągnie od sznura. Niestety ta
> >> nie zjawia się. Papageno już ma się zabić, w ostatniej chwili Damy
> >> przypominają mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, którego powinien użyć,
> >> żeby zwabić piękną Papagenę. I wszystko kończy się szczęśliwie.
> >>
> >> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
> >> Nie, to nie jest normalne.
> >>
> >> Dobranoc
> >> Ewa
>
> > Biedna Medea zwariowała przez nas, to raczej trochę maniackie ,
> > wygląda na to że ciebie prześladujemy, jesteśmy jak polip który wyssa
> > wszystkie twoje przeżycia i jednocześnie wysyła ciebie na żer,
> > [ Ikselcia by powiedziała, że poszłaś przynieść nam mamuta].
> > Właściwie jak idziesz do opery, bez nas , to tylko ci się wydaje
> > że idziesz sama , poszłaś tam razem znami. Masz coś takiego
> > jak ofiara napadu, jego już nie ma, A ofiara wszędzie czuje się
> > zagrożona, bo wszędzie chodzi razem z nim =w sobie.;)
>
> hahaha :)
> Człowiek przy zdrowych zmysłach kojarzy fakty i postrzega analogie.
> To normalne, że sytuacje opisane w jakejś sztuce, dziele czy
> namalowane na obrazie - powtarzają się w różnych miejsca i czasie.
> Ewa wykazała talent obserwatora. :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)

No nie za bardzo, bo Ewa ma ostrą trumę związaną z grupą psp, gdyż
idąc na kawę też myślała o nas, zaraz pomyślała o tym czy Robaksik
siorbie kawę czy nie siorbie kawy, czy Ikselka pije kawę czy nie piję,
w pewien sposób pijemy Z Medeą jej kawę.;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-01-09 23:55:47

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"glob" <r...@g...com>
news:45127924-2988-42e5-b3e9-a1fbf7644693@35g2000yqa
.googlegroups.com...
> Robakks napisał(a):
>> "glob" <r...@g...com>
>> news:3bd5d2a4-ac2f-43fc-9918-e8386652c9c4@c3g2000yqd
.googlegroups.com...
>> > medea napisał(a):

>> >> Byłam dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce się wieszać. To
>> >> znaczy chce i nie chce - dokładnie tak jak tutaj "ci, którzy odchodzą".
>> >> Czeka więc na swoją Papagenę, która go odciągnie od sznura. Niestety ta
>> >> nie zjawia się. Papageno już ma się zabić, w ostatniej chwili Damy
>> >> przypominają mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, którego powinien użyć,
>> >> żeby zwabić piękną Papagenę. I wszystko kończy się szczęśliwie.
>> >>
>> >> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
>> >> Nie, to nie jest normalne.
>> >>
>> >> Dobranoc
>> >> Ewa

>> > Biedna Medea zwariowała przez nas, to raczej trochę maniackie ,
>> > wygląda na to że ciebie prześladujemy, jesteśmy jak polip który wyssa
>> > wszystkie twoje przeżycia i jednocześnie wysyła ciebie na żer,
>> > [ Ikselcia by powiedziała, że poszłaś przynieść nam mamuta].
>> > Właściwie jak idziesz do opery, bez nas , to tylko ci się wydaje
>> > że idziesz sama , poszłaś tam razem znami. Masz coś takiego
>> > jak ofiara napadu, jego już nie ma, A ofiara wszędzie czuje się
>> > zagrożona, bo wszędzie chodzi razem z nim =w sobie.;)

>> hahaha :)
>> Człowiek przy zdrowych zmysłach kojarzy fakty i postrzega analogie.
>> To normalne, że sytuacje opisane w jakejś sztuce, dziele czy
>> namalowane na obrazie - powtarzają się w różnych miejsca i czasie.
>> Ewa wykazała talent obserwatora. :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)

> No nie za bardzo, bo Ewa ma ostrą trumę związaną z grupą psp, gdyż
> idąc na kawę też myślała o nas, zaraz pomyślała o tym czy Robaksik
> siorbie kawę czy nie siorbie kawy, czy Ikselka pije kawę czy nie piję,
> w pewien sposób pijemy Z Medeą jej kawę.;)

hahaha Ewa pijąc kawę dokarmia swoje memy kawą ;DDD
Ed

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-01-10 00:36:05

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: Jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-01-10 00:15, medea pisze:
> Byłam dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce się wieszać. To
> znaczy chce i nie chce - dokładnie tak jak tutaj "ci, którzy
> odchodzą". Czeka więc na swoją Papagenę, która go odciągnie od sznura.
> Niestety ta nie zjawia się. Papageno już ma się zabić, w ostatniej
> chwili Damy przypominają mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, którego
> powinien użyć, żeby zwabić piękną Papagenę. I wszystko kończy się
> szczęśliwie.
>
> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
> Nie, to nie jest normalne.
>
> Dobranoc
> Ewa

Zgadza się, - nienormalne jest samo pójście do teatru..

Dobranoc

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-01-10 09:07:11

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

tren R pisze:
> A był to 10-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
>
>> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
>> Nie, to nie jest normalne.
>
> czarodziejski fiut?
>

Sorry za literówkę.
;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-01-10 09:09:14

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

glob pisze:

> Właściwie
> jak idziesz do opery, bez nas , to tylko ci się wydaje że idziesz
> sama , poszłaś tam razem znami. Masz coś takiego jak ofiara napadu,
> jego już nie ma, A ofiara wszędzie czuje się zagrożona, bo wszędzie
> chodzi razem z nim =w sobie.;)

Na szczęście objawiliście się dopiero w jednej z ostatnich odsłon.

I proszę nie pić z mojej filiżanki!
;)
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-01-10 12:49:40

Temat: Re: Papageno i Czarodziejski fiut - pożywka dla świeżej krwi
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak miło z Twojej strony, że zabrałaś nas ze sobą :-)), MK

Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hib2qs$su1$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Byłam dzisiaj w operze. W jednej scenie Papageno chce się wieszać. To
> znaczy chce i nie chce - dokładnie tak jak tutaj "ci, którzy odchodzą".
> Czeka więc na swoją Papagenę, która go odciągnie od sznura. Niestety ta
> nie zjawia się. Papageno już ma się zabić, w ostatniej chwili Damy
> przypominają mu o jego zaczarowanym dzwoneczku, którego powinien użyć,
> żeby zwabić piękną Papagenę. I wszystko kończy się szczęśliwie.
>
> Czy to normalne, że będąc w operze myślę o psp?
> Nie, to nie jest normalne.
>
> Dobranoc
> Ewa
>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Choćbym chciał nie wiadomo jak
Re: przyczyna i skutek
DLACZEGO...
IZULI...
psp

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »