Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Paradoks rozstania

Grupy

Szukaj w grupach

 

Paradoks rozstania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 82


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-01-31 20:00:25

Temat: Paradoks rozstania
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.

Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
"przeżyła porzucenie". ;>


Nie, nie mam problemu z byciem porzucanym i porzucaniem bo od
dawna nie bawię się w związk, ale paradoks mnie urzekł.

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-01-31 20:21:28

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.2d561122e395df64989a93@news.neostrada.pl...
>
> Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
>
> Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
> momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
> porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
> porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
> "przeżyła porzucenie". ;>
>
>
> Nie, nie mam problemu z byciem porzucanym i porzucaniem bo od
> dawna nie bawię się w związk, ale paradoks mnie urzekł.
>

No ale skąd pomysł, że druga osoba- sądząc, że została porzucona- też
porzuca?
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-01-31 20:34:43

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <lcgt3l$l2o$1@node2.news.atman.pl>,
i...@g...com says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.2d561122e395df64989a93@news.neostrada.pl...
> >
> > Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
> >
> > Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
> > momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
> > porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
> > porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
> > "przeżyła porzucenie". ;>
> >
> >
> > Nie, nie mam problemu z byciem porzucanym i porzucaniem bo od
> > dawna nie bawię się w związk, ale paradoks mnie urzekł.
> >
>
> No ale skąd pomysł, że druga osoba- sądząc, że została porzucona- też
> porzuca?

Bo jest paradoksalny? Specjalnie napisałem ostatni akapit, żeby
nikt nie doszukiwał się głębszej prawdy. Paradoks jest po prostu
piękny. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-01-31 20:45:04

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: "intuicjonista" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.2d561122e395df64989a93@news.neostrada.pl...
>
> Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
>
> Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
> momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
> porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
> porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
> "przeżyła porzucenie". ;>
>
>
> Nie, nie mam problemu z byciem porzucanym i porzucaniem bo od
> dawna nie bawię się w związk, ale paradoks mnie urzekł.

to nawet prościej
druga strona robi cos co - da sie zinterpretować
jako próbe porzucenia ( ide z kolegami na piwo)
wtedy pierwsza interpretuje to - nie masz dla mnie czasu
( bo tego oczekuje) i reaguje - np. wyrzutami
co odpycha druga stronę - pierwsza to wyczówa/odbiera
i uzyskuje potwierdzenie swych przypuszczeń -
utwierdzona nasila reakcje i pętla sie na kręca

to jest znany mechanizm indukowania
w partnerze/obcym oczekiwanego stanu

jestes miły dla innych inni są dla ciebie mili
jestes niemiły spotykasz sie z niemiłą reakcją

dostajesz od otoczenia to czego oczekujesz

syndrom ofira przyciąga/prowokuje napad/gwałt
Ktos kto zachowuje się mysli jak ofiara łatwiej
cześciej ma szanse faktycznie paść ofiarą

Ostatecznie można powiedzieć - że jak ktoś
wywołuje - niesie ze sobą - schemat/role
to otoczenie musi odpowiadając na to
pobudzenie/potrzebę adekwatnie odpowiedzieć.

Czyli sami jesteśy sobie winni tego
co nas spotyka. Lub w wersji pozytywnej
mysłenie pozytywne kluczem do sukcesu.
:))))








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-01-31 21:03:03

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 31 Jan 2014 20:00:25 +0100, Flyer napisał(a):

> Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
>
> Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
> momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
> porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
> porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
> "przeżyła porzucenie". ;>
>
> Nie, nie mam problemu z byciem porzucanym i porzucaniem bo od
> dawna nie bawię się w związk, ale paradoks mnie urzekł.
>
> PF

fajnie.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-01-31 21:03:47

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-01-31 20:00, Flyer pisze:
> Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
>
> Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
> momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
> porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
> porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
> "przeżyła porzucenie". ;>

A bywa i tak, że osoba "bojąca się porzucenia" porzuca pierwsza, nawet
bez wyimaginowanego powodu. Żeby nie zostać porzuconą.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-01-31 21:05:27

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <lcgvbb$3ic$1@mx1.internetia.pl>,
c...@g...pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.2d561122e395df64989a93@news.neostrada.pl...
> >
> > Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
> >
> > Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
> > momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
> > porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
> > porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
> > "przeżyła porzucenie". ;>
> >
> >
> > Nie, nie mam problemu z byciem porzucanym i porzucaniem bo od
> > dawna nie bawię się w związk, ale paradoks mnie urzekł.
>
> to nawet prościej
> druga strona robi cos co - da sie zinterpretować
> jako próbe porzucenia ( ide z kolegami na piwo)
> wtedy pierwsza interpretuje to - nie masz dla mnie czasu
> ( bo tego oczekuje) i reaguje - np. wyrzutami
> co odpycha druga stronę - pierwsza to wyczówa/odbiera
> i uzyskuje potwierdzenie swych przypuszczeń -
> utwierdzona nasila reakcje i pętla sie na kręca
>
> to jest znany mechanizm indukowania
> w partnerze/obcym oczekiwanego stanu


Nie zrozumiałeś - druga strona faktycznie przeżywa
"porzucenie" - w jej świadomości porzucenia oczywiście nie było,
albo podświadomość napędzana biologią mówi, że przeżyła
porzucenie.

> Czyli sami jesteśy sobie winni tego
> co nas spotyka. Lub w wersji pozytywnej
> mysłenie pozytywne kluczem do sukcesu.
> :))))

Z tym akurat się zgodzę jeżeli chodzi o osobę porzuconą de facto
porzucającą. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-01-31 21:17:00

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: "intuicjonista" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.2d56206d382a2cc6989a97@news.neostrada.pl...
> In article <lcgvbb$3ic$1@mx1.internetia.pl>,
> c...@g...pl says...
>>
...
>> to jest znany mechanizm indukowania
>> w partnerze/obcym oczekiwanego stanu
>
>
> Nie zrozumiałeś - druga strona faktycznie przeżywa
> "porzucenie" - w jej świadomości porzucenia oczywiście nie było,
> albo podświadomość napędzana biologią mówi, że przeżyła
> porzucenie.

czyli tak bardzo sie boi, że woli by to się
w kopńcu stało - by już wyjsc ze stanu
niepewności i lęku ?

Więc wyobraża sobie , że to już sie stało
lub jak Ewa pisze - robi naprawdę to by mieć to za sobą.

Jak to mówią szachisci:
Groźba jest silniejsza, niż jej wykonanie
:)))))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-01-31 21:24:41

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52ec019e$0$2369$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-01-31 20:00, Flyer pisze:
>> Ponieważ lubię paradoksy ;>, wpadła mi di głowy myśl.
>>
>> Powiedzmy, że jedna strona związku boi się porzucenia. W pewnym
>> momencie druga strona związku zachowuje się tak, jakby chciała
>> porzucić "bojącą się" stronę. Ta przeżywa wyimaginowane
>> porzucenie, traumę i w efekcie porzuca drugą stronę, bo
>> "przeżyła porzucenie". ;>
>
> A bywa i tak, że osoba "bojąca się porzucenia" porzuca pierwsza, nawet bez
> wyimaginowanego powodu. Żeby nie zostać porzuconą.
>

To zrozumiałe. Może być też tak, że czując, że jest porzucana (boi się
porzucenia- jak napisał autor)- popada w depresję i trzyma się za wszelką
cenę partnera- godząc się niemal na wszystko. Jednak Flyer napisał, że
porzuca partnera- jako_druga. I tego właśnie za bardzo nie czuję- więc w tym
momencie jest to dla mnie taka...intelektualna zabawa.
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron



---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-01-31 21:29:53

Temat: Re: Paradoks rozstania
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-01-31 21:24, Chiron pisze:
> Jednak Flyer napisał, że porzuca partnera- jako_druga.

Chyba nie zrozumiałeś. Porzuca drugą stronę, bo odczuła _wyimaginowane_
nie faktyczne porzucenie. Tak było u Flyera.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Na zadumaną dobranoc Poezja.
ŚMIETNIK naszym domem!
Ateiści ruszają na wojnę
Dlaczego Niebo nie pomaga?
Niebo upada

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »