Data: 2012-11-05 22:57:45
Temat: Pedały i ateuchy
Od: Przemysław W <"BroDmy RP przed pisem"@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Młody mężczyzna od sześciu lat utrzymuje kontakty płciowe z psami i
suczkami. I uważa to za objaw miłości do zwierząt
Kiedy David Z. (26 l.) spaceruje ze swoją suczką postronnym osobom
wydawać się może, że nie ma w tym nic dziwnego. Ale nie wiedzą, że
suczka rasy dalmatyńczyk jest... kochanką Davida!
To co wyrabia mieszkaniec Berlina David Z. nie mieści się w głowie. Od
sześciu lat uprawia seks z psami! I uważa to za coś zupełnie normalnego,
a nawet nazywa to miłością!
David Z. otwarcie przyznaje się do tego, co robi, choć już wielokrotnie
słyszał od innych, że jest zoofilem, gwałcicielem, dręczycielem zwierząt
i szumowiną. - Dla mnie seks z psem nie jest gwałtem, lecz wyrazem
miłości - zapewnia. Nie rozumie całej wrzawy wokół siebie. - Uważam się
za miłośnika zwierząt - zapewnia.
Do tej pory David utrzymywał kontakty płciowe z pięcioma psami i
suczkami. Do pierwszego doszło, gdy miał 20 lat. I to podobno pies
chciał seksu. - Sam byłem zszokowany - zapewnia w rozmowie z berlińskim
dziennikiem "B.Z.". Natomiast największą miłością Davida była suczka
Nelly. David twierdzi, że z wyczuciem reaguje na potrzeby psa. Jeśli
pies nie chce seksu, to on go nie zmusza.
Przypadek Davida nie jest jednostkowy. Jak podają niemieckie media, w
Niemczech jest około 10 tysięcy zoofilów. Z jednym z nich David mieszka.
Poznali się trzy lata temu podczas spotkania koneserów tej formy
miłości. Wielu z niemieckich zoofilów wypowiada się na forach
internetowych o swoich zwierzęcych upodobaniach. Często zapewniają, że
darzą zwierzęta gorącymi i romantycznymi uczuciami.
Ich poglądów, na szczęście nie podzielają władze, psychologowie, ani
obrońcy zwierząt. - Zwierzęta nie są stworzone do seksu z ludźmi -
podkreśla dr Edmund Haferbeck (55 l.), pracujący dla organizacji PETA. -
W Niemczech sodomię wykreślono z kodeksu karnego w 1969 r. To był
poważny błąd - dodaje dr Haferbeck. "W ostatnich latach obserwuje się
zwiększoną ilość kontaktów seksualnych ze zwierzętami w Niemczech",
pisze dziennik "Bild".
Sprawa stała się tak paląca, że rząd niemiecki przygotowuje projekt
ustawy wprwadzającej bezwzględny zakaz sodomii. Kto się jej dopuści, ma
być ukarany grzywną w wysokości 25 tys. euro (ok. 100 tys. zł).
Czy to uratuje biedne zwierzęta przez zboczonymi Niemcami?
--
"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."
- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15-16 października 2005
|