Szanowni Panstwo
Zasadzilem na jesieni w doniczce, ulegajac wewnetrznej presji,
aby mi w zyciu cokolwiek wyroslo:), pestki owocu
persimony (szalon, chlebowiec), do swiezo zakupionej
ziemi. Podlewalem. I wyrosly mi dwie roslinki calkiem
ladne. Niestety, po osiagnieciu ok. 11 cm wzrostu,
listki zaczely schnac, a po niedlugim czasie cala roslinka.
Niemalze, splakalem sie!
Mam jeszcze tylko jedna pestke i jestem uparty,
ale co robie nie tak?!
Aha! Zasadzona w tym samym czasie pestka awokado
rowniez "dala plon" w postaci dlugiej na 70cm lodygi,
z trzema poziomami szerokich i duzych lisci na samym
szczycie.I rowniez listki zaczynaja schnac poczynajac
od samych ich koniuszkow. Ale nie jest to takie jeszcze
tragiczne jak w przypadku powyzej, niemniej...
Bardzo prosze o rade!

Pozdrawiam

Krzysztof