Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-10-28 15:28:05

Temat: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ? Czy dziedziczy sie go po rodzicach,
czy nabywa sie w toku zycia ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-10-28 15:45:23

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: "Hohoń" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@p...onet.pl wrote:
> Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ?

Głównie wątroba, jak sądzę.

Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-28 17:44:31

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 28 Oct 2002 16:28:05 +0100, a...@p...onet.pl napisał/napisała:
> Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ? Czy dziedziczy sie go po rodzicach,
> czy nabywa sie w toku zycia ?

Nabywa sie wraz z wiekiem.. ehh.. ;)

Ps. .. albo sie go traci :>

--
* 2 miesiace niepewnosci * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-28 19:25:31

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: j...@d...one.pl (John Dreamer) szukaj wiadomości tego autora

:: Papik:
[...]
> > Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ? Czy dziedziczy sie go po rodzicach,
> > czy nabywa sie w toku zycia ?
>
> Nabywa sie wraz z wiekiem.. ehh.. ;)
>
> Ps. .. albo sie go traci :>

Ja jestem raczej pesymistą. Ale to dlatego, że tak jest wygodniej -
pomyśl: zakładasz, że coś Ci się nie uda. Jeśli się uda - jesteś miło
zaskoczony, jeśli nie - nie zawiedziony.

--
John Dreamer
...riding through the dark...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-28 19:50:52

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: maggie <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

John Dreamer (j...@d...one.pl) wrote:

> Ja jestem raczej pesymistą. Ale to dlatego, że tak jest wygodniej -
> pomyśl: zakładasz, że coś Ci się nie uda. Jeśli się uda - jesteś miło
> zaskoczony, jeśli nie - nie zawiedziony.
to sie zwie 'kreowanie usprawiedliwienia dla mozliwej porazki' a nie
pesymizm tak mi sie zdaje;)

pozdr,
maggie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-29 11:33:52

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@p...onet.pl napisał(a):

> Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ? Czy dziedziczy sie go po
rodzicach,
>
> czy nabywa sie w toku zycia ?

Jednym ze źródeł pesymizmu jest zadawanie zamkniętych pytań. Dzięki
zamkniętym pytaniam staramy sie uniknać nieprzewidywalnych odpowiedzi. Celem
pesymizmu jest poczucie bezpieczeństwa. Wiadomo czego się spodziewać
(wszystkiego najgorszego). Optymiści są ryzykantami, bo ich przewidywania
muszą się czasem nie spełnić i jest im wtedy przykro. Pesymista zawsze jest
górą. Gdy spełnią się jego prorocta jest zadowolony z trafności swoich
przewidywań. Gdy się nie spełnią może być zadowolony z pozytywnego obrotu
spraw. Prawdziwy pesymista zdecydowanie woli swoją mądrość niż miłe
niespodzianki, więc pomaga losowi ze wszystkich sił.

pozdrawiam
kis


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-29 12:06:45

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: "Dennis" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@n...onet.pl...
> Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ? Czy dziedziczy sie go po
rodzicach,
> czy nabywa sie w toku zycia ?

To czy czlowiek bedzie patrzyl na swiat optyistycznie czy pesymistycznie
decyduje sie juz od najmlodszych.
Zalezy to od atmosfery panujacej w domu, od okazywanej dziecku milosci, od
tego czy moze ono liczyc na rodzicow zawsze kiedy tego potrzebuje, czy nie.
Jesli np. matka poklocila sie z ojcem i np. w dziecko zaczyna plakac w
srodku nocy, wtedy matka wstaje i gwaltownie podnosi dziecko i krzyczy 'badz
cicho!'. Nawet jezeli je wtedy karmi, to wracajac gdzies w pamieci to
klotni z ojecem, dziecko wyczuwa jej narastajaca zlosc i przestaje
poirytowana wczesniejsza klotnia przez co daje to odczuc dziecku. Jesli
takie sytuacje beda sie czesto powtarzac wtedy dziecko bedzie mialo
zakodowane ze nie moze liczyc 'na ludzi', ze tak naprawde nikt o nie nie
dba, ze wysilki znalezienia pociechy zakoncza sie niepowodzeniem ( z gory
bedzie zakladalo porazke).
Jesli natomiast dziecko placze czy to w dzien czy to w nocy i zawsze ktos do
niego podejdzie i i przytuli, albo jezeli jest glodne matka z radoscia
podniesie je i nakarmi mowiac mu jas sie cieszy, ze je widzi, niemowle syte
mleka i uczuc z zadowoleniem pograza sie na powrot w sen. Nie da sie ukryc
takie dziecko bedzie mialo wiare w siebie i bedzie patrzylo optymistycznie
na swiat, ze sa w okol niego osoby, ktore dostrzegaja jego potrzeby i ze
jego wolania o pomoc odniosa skutek.


Użytkownik John Dreamer <j...@d...one.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:p...@d...one.pl...
> :: Papik:
>
> Ja jestem raczej pesymistą. Ale to dlatego, że tak jest wygodniej -
> pomyśl: zakładasz, że coś Ci się nie uda. Jeśli się uda - jesteś miło
> zaskoczony, jeśli nie - nie zawiedziony.
>

i to jest chyba jedyna zaleta.
Przy pozytywnym mysleniu czlowiek np. sie mniej stresuje :)
Ale zalet optymizmu jest wiecej.

Jesli ktos z gory spodziewa sie porazki to w duzej mierze sam na to pracuje
takim wlasnie mysleniem.
Podobno najczesciej gwalconymi kobietami sa kobiety, ktore sie tego wlasnie
boja. (ciekawe dlaczego)

PS.
"Mysl jest tworcza, obraz ksztaltuje energie"


Pozdrawiam
Wlodek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-29 20:56:25

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <a...@p...onet.pl>
> Co sadzicie - jakie jest zrodlo pesymizmu ? Czy dziedziczy sie go po
rodzicach,
> czy nabywa sie w toku zycia ?

Nabywasz (nie dziedziczysz!) obserwując wiecznie sfrustrowanych,
pesymistycznie
nastawionych rodziców ;-)

--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-29 20:59:21

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "John Dreamer"
> Ja jestem raczej pesymistą. Ale to dlatego, że tak jest wygodniej -
> pomyśl: zakładasz, że coś Ci się nie uda. Jeśli się uda - jesteś miło
> zaskoczony, jeśli nie - nie zawiedziony.

Co będzie jeśli zakładasz, że się nie uda i rzeczywiście nic z tego nie
wyjdzie,
to tylko powinno wzmacniać Twój rzekomo pesymizm :-) Jest inaczej tzn.
do pesymisty Ci daleko ;-)))

--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-31 20:48:22

Temat: Re: Pesymizm - dziedziczny czy nabyty ?
Od: j...@d...one.pl (John Dreamer) szukaj wiadomości tego autora

:: maggie:
> John Dreamer (j...@d...one.pl) wrote:
>
> > Ja jestem raczej pesymistą. Ale to dlatego, że tak jest wygodniej -
> > pomyśl: zakładasz, że coś Ci się nie uda. Jeśli się uda - jesteś miło
> > zaskoczony, jeśli nie - nie zawiedziony.
> to sie zwie `kreowanie usprawiedliwienia dla mozliwej porazki` a nie
> pesymizm tak mi sie zdaje;)

Może i tak. Ale ja nie usprawiedliwiam, tylko przewiduję.


--
John Dreamer
...riding through the dark...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

tesknota
>>> los dziecka po rozwodzie <<<
Mam problem - latam - ale nie wiem gdzie polecieć ...
Samoakceptacja
Mam problem...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany

zobacz wszyskie »