| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-02 16:44:14
Temat: Pieczona lopatka..Witam wszystkich serdecznie.
Pisze z prosba o wskazowki. Czy mozecie mi poradzic jak najlepiej upiec
kawal miesa z lopatki.
Po pirwsze chodzi mi o sposob zaprawienia miesa tj jakas dobra marynate a po
wtore, czy mieso takie sie czyms nadziewa czy nie.?
Prosze o sugestie i
pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-02 17:21:01
Temat: Re: Pieczona lopatka..> Po pirwsze chodzi mi o sposob zaprawienia miesa tj jakas dobra marynate
======
Marynat jest mnóstwo, np:
1. czosnek, wino, miód (niekoniecznie), sos sojowy, sól, pieprz.
2. można bez wina i miodu, ale z ziołami (np.: jałowiec, tymianek).
3. można bez sosu sojowego (tylko po co): olej, czosnek, zioła i ew. trochę
startych jarzyn.
======
a po
> wtore, czy mieso takie sie czyms nadziewa czy nie.?
======
Łopatkę to raczej nie. Jak chcesz nadziewać to kup schab lub polędwicę.
waldek
======
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 17:32:43
Temat: Re: Pieczona lopatka..
> 3. można bez sosu sojowego (tylko po co): olej, czosnek, zioła i ew. trochę
> startych jarzyn.
jak komuś się chce, to zamiast startych jarzyn (prawdę mówiąc nie bardzo
wierzę że cokolwiek dają) bardzo gęsty i esencjonalny wywar z
włoszczyzny etc, ew. gęsty rosół. Efekt niesamowity... (bulionu z kostki
nie polecam, za dużo glutaminianu, żeby ktoś nie miał potem pretensji)
> ======
> a po
>
>>wtore, czy mieso takie sie czyms nadziewa czy nie.?
>
> ======
> Łopatkę to raczej nie. Jak chcesz nadziewać to kup schab lub polędwicę.
>
nadziewać byłoby ciężko, faktycznie ;-) ale szpikować można... ja bym
preferował plasterki czosnku, ale nie każdy lubi... może być słonina,
albo i kawałki boczku... a jak kto ma staroświecki (średniowieczny?)
gust, to mogą być i goździki... ;-)
jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 18:04:36
Temat: Re: Pieczona lopatka..> jak komuś się chce, to zamiast startych jarzyn (prawdę mówiąc nie bardzo
> wierzę że cokolwiek dają)
======
Dają. Tak jak ja daję przepisy, które stosuję i lubię. Tyle, że w
przeciwieństwie do dwóch pierwszych marynat, w tej mięso musi leżeć
przynajmniej dobę (a i trzy będzie dobrze) i być kilka razy przewracane.
waldek
======
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 18:43:19
Temat: Re: Pieczona lopatka..
>
> ======
> Dają. Tak jak ja daję przepisy, które stosuję i lubię. Tyle, że w
> przeciwieństwie do dwóch pierwszych marynat, w tej mięso musi leżeć
> przynajmniej dobę (a i trzy będzie dobrze) i być kilka razy przewracane.
>
ok, przyjmuje do wiadomosci. Ale dlaczego tych jarzyn po prostu nie
wygotujesz?
(bez urazy)
:-)
jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-03 07:38:01
Temat: Re: Pieczona lopatka..> ok, przyjmuje do wiadomosci. Ale dlaczego tych jarzyn po prostu nie
> wygotujesz?
=====
Z tego samego powodu, z którego nie robię surówek z gotowanych jarzyn. Mają
przecież inny smak.
waldek
=====
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-03 08:28:26
Temat: Re: Pieczona lopatka..
>
> =====
> Z tego samego powodu, z którego nie robię surówek z gotowanych jarzyn. Mają
> przecież inny smak.
>
to oczywiste, ale mieso potem obrabiasz termicznie?... no dobrze, juz
nie marudze. Wydaje mi sie ze Twoja metoda jest niezbyt efektywna, ale
mozliwe, ze bardziej aromatyczne warzywa (marchewka raczej nie wchodzi
chyba w gre ;-) ) rzeczywiscie dorzucaja cos ciekawego moknac na
surowo... nie jadam juz miesa, wiec nawet nie sprobuje zweryfikowac... ;-)
jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |