| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-04-08 16:39:02
Temat: Pigwa na nalewkę ....Witam,
W zeszłym roku nastawiłem owoce pigwy zasypane cukrem z myślą o nalewce.
Jakoś tak mi się o tym zapomniało, przypomniałem sobie teraz. Owoce
wyglądają zachęcająco, cały czas stały w zamkniętym słoiku.
Jak myślicie, nadaje się to jeszcze do czegoś?
Warto ryzykować i robić z tego nalewkę?
--
Pozdrawiam,
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-04-08 16:46:48
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ....On 8 Kwi, 18:39, "Andrzej W." wrote:
> W zeszłym roku nastawiłem owoce pigwy zasypane cukrem z myślą o nalewce.
> Jakoś tak mi się o tym zapomniało, przypomniałem sobie teraz. Owoce
> wyglądają zachęcająco, cały czas stały w zamkniętym słoiku.
> Jak myślicie, nadaje się to jeszcze do czegoś?
> Warto ryzykować i robić z tego nalewkę?
A próbowałeś z herbatą?
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-04-09 17:43:37
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ....> Witam,
>
> W zeszłym roku nastawiłem owoce pigwy zasypane cukrem z myślą o nalewce.
> Jakoś tak mi się o tym zapomniało, przypomniałem sobie teraz. Owoce
> wyglądają zachęcająco, cały czas stały w zamkniętym słoiku.
> Jak myślicie, nadaje się to jeszcze do czegoś?
> Warto ryzykować i robić z tego nalewkę?
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Andrzej
Wynika z Twojego opisu że bedziesz dobrym nalewkarzem. W tym fachu jak sie zrobi
nalewkę to należy zapomnieć przynajmniej na rok gdzie się ją schowało. A czasami
to dobrze jak po kilku latach pamieć wroci. Jak było dostatecznie dużo cukru to
na 100% nic się nie zepsuło. Cukier jest dobrym konserwantem. Nigdy nie czekalem
tak dlugo ale podejrzewam ze to może być bardzo dobra nalewka. Jeśli moższ to
nie zrob bledu jaki popełniają inni, a wynikającego z niewiedzy lub innych
uwarunkowń. Do nalewek nie nadaje się spirytus rektyfikowany ze sklepu. Bazarowy
też nie. Ten drugi z wiadomych względow a ten pierwszy dlatego że jest za
czysty. To etnol. do nalewek należy używać spirytusu z fuzlami. Takiego
niezupelnie oczyszczonego. Ale nie bimbru. niestety jest on nie do kupienia.
Można go zrobić samemu ale znowu okazuje się ze nie wolno. Wejdz na stronę
www.tako.org.pl. Sprzedają tam destylatory między innymi do wody. To wymarzona
konstrukcja żeby ją zastosować do wyższych celow. Ma dwie regulacje. Dają one
możliwość otrzymywania bardzo czystej wody. Ale można i zrobic wodę rozmowną o
ciut gorszych parametrach. Akurat takich jak do nalewki. No i koszt takiej wody,
nie licząc amortyzacji sprzętu rozlożonej na " do smierci" wyjdzie w granicach 6
zlotych. Przy takiej cenie można poszaleć i dac upust swojej nalewkarskiej
wyobraźni. A jak coś nie wyjdzie to do gara i praktycznie glowny surowiec
odzyskny. Leon
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-04-09 19:01:31
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ....leon napisał(a):
> Jeśli moższ to
> nie zrob bledu jaki popełniają inni, a wynikającego z niewiedzy lub innych
> uwarunkowń. Do nalewek nie nadaje się spirytus rektyfikowany ze sklepu. Bazarowy
> też nie. Ten drugi z wiadomych względow a ten pierwszy dlatego że jest za
> czysty. To etnol. do nalewek należy używać spirytusu z fuzlami.
Serdecznie dziękuję za wskazówki.
Do nalewek używam lekko "przegryzionego" spirytusu z wodą źródlaną, tak
ok. 75%.
A co domowej produkcji, nie odważył bym się chyba, nie mam na to
warunków w bloku.
--
Pozdrawiam,
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-04-09 19:54:31
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ....> leon napisał(a):
>
> > Jeśli moższ to
> > nie zrob bledu jaki popełniają inni, a wynikającego z niewiedzy lub innych
> > uwarunkowń. Do nalewek nie nadaje się spirytus rektyfikowany ze sklepu. Bazarowy
> > też nie. Ten drugi z wiadomych względow a ten pierwszy dlatego że jest za
> > czysty. To etnol. do nalewek należy używać spirytusu z fuzlami.
>
> Serdecznie dziękuję za wskazówki.
> Do nalewek używam lekko "przegryzionego" spirytusu z wodą źródlaną, tak
> ok. 75%.
> A co domowej produkcji, nie odważył bym się chyba, nie mam na to
> warunków w bloku.
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Andrzej
Ja też nie mam warunkow w starej kamienicy. I oczywiście nie robię sprytu w domu
bo nie wolno. Na oko to sprzęt zajmuje malo miejsca. Ten lekko przegryziony
spirytus jest w dalszym ciągu etanolem tylko że rozpuszczonym w wodzie. I dalej
nie ma tak potrzebnego przy nalewkach zapachu. Ciekawe czy nie można by tego
wlaściwego zapachu i smaku uzyskać dolewjąc do takiego rozrobionego z wodą
etnolu troszkę podlej jakości bimbru. Leon
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-04-10 07:55:56
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ..... I dalej
> nie ma tak potrzebnego przy nalewkach zapachu. Ciekawe czy nie można by tego
> wlaściwego zapachu i smaku uzyskać dolewjąc do takiego rozrobionego z wodą
> etnolu troszkę podlej jakości bimbru. Leon
>
jeśli ci tak zależy na fuzlowatym zapachu to łatwo alkohol do nalewek
otrzymasz mieszając pół na pół spirytus z rakiją, czy winiakiem.
--
Sławomir J Marusiński
Gdańsk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-04-10 08:41:57
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ....
"Kyllyan" <m...@w...pl> wrote in message
news:evffua$fe8$1@news.onet.pl...
>. I dalej
>> nie ma tak potrzebnego przy nalewkach zapachu. Ciekawe czy nie można by
>> tego
>> wlaściwego zapachu i smaku uzyskać dolewjąc do takiego rozrobionego z
>> wodą
>> etnolu troszkę podlej jakości bimbru. Leon
>>
> jeśli ci tak zależy na fuzlowatym zapachu to łatwo alkohol do nalewek
> otrzymasz mieszając pół na pół spirytus z rakiją, czy winiakiem.
Albo zalać byle którym łyskaczem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-04-10 14:15:38
Temat: Re: Pigwa na nalewkę ....
Użytkownik "leon" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3bde.00000016.461a99f6@newsgate.onet.pl...
>> leon napisał(a):
>>
>> > Jeśli moższ to
>> > nie zrob bledu jaki popełniają inni, a wynikającego z niewiedzy lub
>> > innych
>> > uwarunkowń. Do nalewek nie nadaje się spirytus rektyfikowany ze sklepu.
>> > Bazarowy
>> > też nie. Ten drugi z wiadomych względow a ten pierwszy dlatego że jest
>> > za
>> > czysty. To etnol. do nalewek należy używać spirytusu z fuzlami.
>>
>> Serdecznie dziękuję za wskazówki.
>> Do nalewek używam lekko "przegryzionego" spirytusu z wodą źródlaną, tak
>> ok. 75%.
>> A co domowej produkcji, nie odważył bym się chyba, nie mam na to
>> warunków w bloku.
>>
>>
>> --
>> Pozdrawiam,
>> Andrzej
> Ja też nie mam warunkow w starej kamienicy. I oczywiście nie robię sprytu
> w domu
> bo nie wolno. Na oko to sprzęt zajmuje malo miejsca. Ten lekko
> przegryziony
> spirytus jest w dalszym ciągu etanolem tylko że rozpuszczonym w wodzie. I
> dalej
> nie ma tak potrzebnego przy nalewkach zapachu. Ciekawe czy nie można by
> tego
> wlaściwego zapachu i smaku uzyskać dolewjąc do takiego rozrobionego z wodą
> etnolu troszkę podlej jakości bimbru. Leon
>
Oj Leon Leon !?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |