Piling z kwasem glikolowym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-08-16 11:05:37

Temat: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Po lekturze ostatniego TS jestem w lekkim szoku:-)wygląda na to, ze w moim
wieku(31) powinnam juz umówic się albo na lifting???albo na zastrzyki
nawilżające Juvelift, które zresztą sa podobno bolesne:-(bądz piling
medyczny.I teraz mam do Was pytanie, czy któraś brała te zastrzyki?Jaki
efekt?czy warto?lifting odpada, bo nie mam zamiary go robic nawet po 50
:-)a, jeszcze piling medyczny z kwasem glikolowym i kwasem retinowym macie
jakies doświadczenia?

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-08-16 14:30:30

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Barbara" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cfq4dl$1n8$1@news.onet.pl...
> Po lekturze ostatniego TS jestem w lekkim szoku:-)wygląda na to, ze w moim
> wieku(31) powinnam juz umówic się albo na lifting???albo na zastrzyki
> nawilżające Juvelift, które zresztą sa podobno bolesne:-(bądz piling
> medyczny.I teraz mam do Was pytanie, czy któraś brała te zastrzyki?Jaki
> efekt?czy warto?lifting odpada, bo nie mam zamiary go robic nawet po 50
> :-)a, jeszcze piling medyczny z kwasem glikolowym i kwasem retinowym macie
> jakies doświadczenia?
>
> Gosia

Jakiś czas temu ( około roku) miałam robiony peeling kwasem
trójchlorooctowym ( podobno silniejszy od glikolowego). Po zabiegu moja
twarz była trochę zaczerwieniona i dziwnie sucha ( mimo zastosowaniu na
końcu tłustego kremu). Na drugi dzień czułam się jakbym zamiast skóry miała
pergamin na twarzy. Po kilku dniach skóra zaczęła pękać i schodzić.
Koszmar!!!!!!!!! Nie dość, że paskudnie to wygląda ( jakby się miało mega
łuszczycę) to jeszcze okropnie boli. Czekałam cierpliwie jednak, bo pani
dermatolog ( u niej miałam zabieg, notabene 200 zł mnie kosztował :( )
zapewniała mnie, że po tym moja twarz będzie wyglądała świetnie. I tak było
( na początku). Nowa skóra była gładka, bez żadnych
niedoskonałości.......ale do czasu. Potem zaczęły się problemy. Miałam jakąś
wysypkę ( jakby uczulenie) i w ogóle twarz nie wyglądała najlepiej. Pani
dermatolog zaproponowała mi kolejny zabieg ( bo podobno trzeba przejść takie
coś kilka razy dla dobrych efektów), ale ja odmówiłam. Według mnie szkoda
zdrowia i nerwów na takie coś.
--
Pozdrawiam,
Barbara

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 15:44:24

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Barbara" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cfqgk3$lnp$1@nemesis.news.tpi.pl...
.I teraz mam do Was pytanie, czy któraś brała te zastrzyki?Jaki
> > efekt?czy warto?lifting odpada, bo nie mam zamiary go robic nawet po 50
> > :-)a, jeszcze piling medyczny z kwasem glikolowym i kwasem retinowym
macie
> > jakies doświadczenia?
> Jakiś czas temu ( około roku) miałam robiony peeling kwasem
> trójchlorooctowym ( podobno silniejszy od glikolowego). Po zabiegu moja
> twarz była trochę zaczerwieniona i dziwnie sucha

A, moze własnie dlatego trzeba robic tym słabszym glikolowym?

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 18:13:03

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "DominikaNM" <dominikanospam@nie_dla_spamuautocom.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gosia Plitnik wrote:
> A, moze własnie dlatego trzeba robic tym słabszym glikolowym?

Można nawet sobie zrobić serię zabiegów z kwasami owocowymi - nie jest
to tak drastyczne jak zdzieranie skóry silnym kwasem. Skóra się po tym
nie łuszczy - zabiegi robi się raz na tydzień, kwasami 20 lub 30% (na
30% kosmetyczka musi mieć odpowiednie zezwolenie). Ilość zabiegów zależy
od tego jak skóra się zachowuje - jeśli jest tłusta i gruba to więcej,
jeśli cienka i wrażliwa to raczej niższe stężenie i rzadziej. Po kwasach
owocowych cera jest jaśniejsza, zdrowsza i gładsza i praktycznie zaraz
po zabiegu można nakładać makijaż (lepiej co prawda wytrzymać do
wieczora ale nie ma przeciwwskazań).
Jeśli chcesz wypróbować silniejsze kwasy to tylko u dermatologa i
najlepiej stopniowo - od 50% zacząć. Potem obserwować cerę i zastanawiać
się nad mocniejszymi. Najgorsze zabiegi to chyba peeling fenolowy o
mocnym stężeniu preparatu - leczenie skóry trwa do pół roku i trzeba
dbać ekstremalnie o higienę żeby nie złapać jakiejś bakterii. Cera po
takim zabiegu jest zupełnie nowa - po prostu kwas rozpuszcza skórę i na
jej miejscu pojawia się nowa. Im wcześniej tym lepiej skóra się goi -
jak się ma 50 lat to po prostu nie ma już takich możliwości regeneracji
jak w 30 roku życia.
--

Dominika Schimscheiner

FAQ grupy pl.rec.uroda - http://uroda.imhbl.net/pru-faq.html
Moje makijaże - www.wizaz.pl/nowa_galeria/album02

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 19:49:19

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "DominikaNM" <dominikanospam@nie_dla_spamuautocom.pl> napisał w
wiadomości news:cfqtla$rtr$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Można nawet sobie zrobić serię zabiegów z kwasami owocowymi - nie jest
> to tak drastyczne jak zdzieranie skóry silnym kwasem. Skóra się po tym
> nie łuszczy - zabiegi robi się raz na tydzień, kwasami 20 lub 30% (na
> 30% kosmetyczka musi mieć odpowiednie zezwolenie).

Dziekuje za info:-)rzeczywiście zastanowie sie nad owocowymi.

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 20:20:57

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gosia Plitnik z adresu p...@o...pl plauszszkami na klawiaturze
wystukał(a):
> :-)a, jeszcze piling medyczny z kwasem glikolowym i kwasem retinowym macie
> jakies doświadczenia?

Gosiu, a realcje myszki doświadczalnej z wizażu czytałaś? Bo jak nie, to
przejrzyj koniecznie. Co prawda to nie jest o zabiegach samym kwasem
glikolowym, ale Easy Peel. Zresztą - sama zobaczysz...
http://www.wizaz.pl/maga_myszka_1.php
http://www.wizaz.pl/maga_myszka_2.php

--
Sana
Dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy (prof. T. Kotarbiński)
GG #371734

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 20:39:43

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cfr4uv$hmf$1@news.onet.pl...

> Gosiu, a realcje myszki doświadczalnej z wizażu czytałaś? Bo jak nie, to
> przejrzyj koniecznie. Co prawda to nie jest o zabiegach samym kwasem
> glikolowym, ale Easy Peel. Zresztą - sama zobaczysz...
> http://www.wizaz.pl/maga_myszka_1.php
> http://www.wizaz.pl/maga_myszka_2.php

Własnie przeczytałam i prawde mówiac lekko wystraszyłam się.Ja mam cerę
bardzo ładną:-)bez przebarwień i zmarszczek, to miala byc inwestycja w
przyszłość, ale jak ma byc okupiona takimi nieprzyjemnosciami, to chyba
poszukam mniej inwazyjnej metody.Moze te zastrzyki???Tylko znowu strach
eksperymentowac na sobie.

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 20:53:08

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gosia Plitnik z adresu p...@o...pl plauszszkami na klawiaturze
wystukał(a):

> Własnie przeczytałam i prawde mówiac lekko wystraszyłam się.Ja mam cerę
> bardzo ładną:-)bez przebarwień i zmarszczek, to miala byc inwestycja w
> przyszłość, ale jak ma byc okupiona takimi nieprzyjemnosciami, to chyba
> poszukam mniej inwazyjnej metody.

No to skoro nie ma problemów, buzia ładna - to może lepiej dalej inwestować
w kremy, maseczki, zabiegi kosmetyczne, ale nieinwazyjne? Przynajmniej nie
boli... (nie licząc Lysanel Active, of kors;) )

> Moze te zastrzyki???Tylko znowu strach
> eksperymentowac na sobie.

O botoxie już ktoś pisał, relacja była. Ale te nawilżające zastrzyki? Sama
bym sie bała. Może wizaż wie coś więcej?

--

Sana
Dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy (prof. T. Kotarbiński)
GG #371734

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-16 20:55:14

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cfr6rl$bqs$1@news.onet.pl...

> No to skoro nie ma problemów, buzia ładna - to może lepiej dalej
inwestować
> w kremy, maseczki, zabiegi kosmetyczne, ale nieinwazyjne? Przynajmniej nie
> boli... (nie licząc Lysanel Active, of kors;) )
> > Moze te zastrzyki???Tylko znowu strach
> > eksperymentowac na sobie.
> O botoxie już ktoś pisał, relacja była. Ale te nawilżające zastrzyki? Sama
> bym sie bała. Może wizaż wie coś więcej?

Poczekam aż, ktos wypróbuje na sobie:-)

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-17 08:08:57

Temat: Re: Piling z kwasem glikolowym
Od: "m00nia" <atr45@[usun]op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Własnie przeczytałam i prawde mówiac lekko wystraszyłam się.Ja mam cerę
> bardzo ładną:-)bez przebarwień i zmarszczek, to miala byc inwestycja w
> przyszłość, ale jak ma byc okupiona takimi nieprzyjemnosciami, to chyba
> poszukam mniej inwazyjnej metody.Moze te zastrzyki???Tylko znowu strach
> eksperymentowac na sobie.

Moze mikrodermabrazja? Jest nieinwazyjna ( w porownaniu z kwasem
glikolowym).
Nie ma luszczacej sie skorupy, po zabiegu zazwyczaj kosmetyczka robi jakas
maske,
ktora sie bardzo fajnie wchlania. Wada jest to, ze trzeba powtarzac kilka
razy
do kilkunastu razy, ale kwasy glikolowe tez. Ja robilam i jedno zluszczanie
i drugie.
Kwasy wg mnie to wyrzucone pieniadze i podobnie jak w opisie na Wizazu-zero
efektow. Mikrodermabrazja spowodowala, ze mam ladniejsza cere, splycone
pory,
nie ma zaskornikow, itp. Przy okazji, a wlasciwie to chyba najwazniejszy
skutek,
skonczyly sie moje problemy z tzw "doroslym tradzikiem".
Jezeli chcesz zastrzykow to moze sprobuj botoks, bo to kuracja dla mlodych,
opozniajaca pojawienie sie zmarszczek i korygujaca drobne niedoskonalosci.
Jeszcze z moich doswiadczen: bardzo fajne sa zabiegi z masazem twarzy, ich
seria
ladnie poprawia jedrnosc twarzy.
Jak chcesz jakis szczegolow, to pytaj ;-)
pozdrowienia