« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-04-21 17:18:01
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketamiDnia 21-04-2007 o 16:16:10 Kasi i Przemek <s...@t...pl> napisał(a):
> Jezeli na codzien nie potrzebuje Pan samochodu to i pod hipermarketem nie
> musi Pam mie? blisko do drzwi.
Nic bardziej błednego - ledwie się ruszam. Zazwyczaj zakupy za mnie robi
opiekun! Chodzę o kulach, z wielkim trudem - ale czasami chciałbym sam
wybrać sobie ubranie. Samochodu nie mam, bo nie mam na to środków....
No i tu jest problem, bo zwolennicy bezmyślnej biurokracji uważają, że
muszę mieć kartę parkingową... Ale na jaki samochóg? Na samochód kolegi? A
którego?
No i czemu ci sami zwolennicy biurokracji narzekają na przykład na fakt,
że osobom, które mają amputowaną nogę przyznają grupę inwalidzką czasowo?
Czy w tym przypadku biurokracja jest zła?
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-04-21 17:22:17
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketamiDnia 21-04-2007 o 16:21:40 Kasi i Przemek <s...@t...pl> napisał(a):
> ?yso moze byc tylko temu ktory jako nieuprawniony staje na miejscu dla
> nipelnosprawnego. UWAGA uprawniony ine jest
> niepelnosprawny/inwalida/kaleka
> czy jak go tam zwac. Uprawnionym jest osoba ktora ma karte parkingowa
> (wystawiona oczywiscie na korzystajaca z niej)
Aha. Czyli dokładnie tak jak mówię - głupia biurokracja - prawo dla prawa,
a nie dla ludzi.
Ale jak trzeba w innym momencie prawo stosować, na przykład jak się z
ZUSem rozmawia, to narzekamy na bezduszność, co?
A czym innym, jak nie kretyńską bezdusznością jest opowiadanie o tym, że
ważna jest karta, a nie stana faktyczny? Że miejsce jest dla posiadacza
karty, a nie dla inwalidy?
Moja małżonka ma kartę oczywiście - dla mnie i dla swojej córki, też
kulawej. Jak nas w samochodzie nie ma, to nie staje na miejscu dla
inwalidy. Powinna?
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-04-21 18:06:53
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketami
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> napisał w
wiadomości news:op.tq480bjs4zsuzp@adam...
> Dnia 21-04-2007 o 16:16:10 Kasi i Przemek <s...@t...pl> napisał(a):
................
> Nic bardziej błednego - ledwie się ruszam. Zazwyczaj zakupy za mnie robi
> opiekun! Chodzę o kulach, z wielkim trudem - ale czasami chciałbym sam
> wybrać sobie ubranie. Samochodu nie mam, bo nie mam na to środków....
>
> No i tu jest problem, bo zwolennicy bezmyślnej biurokracji uważają, że
> muszę mieć kartę parkingową... Ale na jaki samochóg? Na samochód kolegi? A
> którego?
................
Z tego co Pan pisze wynika nieznajomość prawa. Jeśli ma Pan problemy z
przemieszczaniem się, to jak najbardziej może Panu być pomocna karta
parkingowa. Karta parkingowa wydawana jest człowiekowi a nie jest dodatkiem
do określonego samochodu. Z kartą parkingową korzysta Pan z udogodnień jakie
ona daje bez względu na to z czyjego samochodu Pan korzysta. Pomijam
sytuacje łamania prawa, które Panu uniemożliwią skorzystanie z uprawnień
wynikających z posiadania karty.
Karty parkingowe UE wprowadzono w Europie, by pomóc ludziom z problemami w
poruszaniu się i tylko one zaświadczają o uprawnieniach na obszarze całej UE
i EEA. Jeśli ktoś jest np. bez nogi, ale nie widać tego przez ubranie, to
miałby prezentować publicznie swoje kalectwo, by pilnujący porządku na
parkingu dokonał occeny czy może on skorzystać z miejsca parkingowego dla
ON? A ile będzie przypadków kiedy ON na pierwszy rzut oka nie wygląda na
osobe niepełnosprawną ruchowo? Przecież tego rodzaju ograniczenie
niekoniecznie musi manifestować się tym, że ON chodzi o kulach, czy jeździ
na wózku. Karta parkingowa winna być tym kwitem, który zaświadcza o
problemach z poruszaniem się, a te winny być raz sprawdzone przy jej
wydawaniu a nie przy kazdej okazji kiedy trzeba parkować. Dozorca nie ma być
tym, kto decyduje czy ktoś ma uprawnienie czy nie.
Mam uczulenie na biurokrację i biurokratów. W tym przypadku jednak sądzę, że
karta parkingowa jest dobrym pomysłem i może pomóc w uniknięciu
niejednoznacznych i zapewne przykrych sytuacji.
..........................
>
> No i czemu ci sami zwolennicy biurokracji narzekają na przykład na fakt,
> że osobom, które mają amputowaną nogę przyznają grupę inwalidzką czasowo?
> Czy w tym przypadku biurokracja jest zła?
.........................
Co to znaczy " ci sami zwolennicy"? Nie trzeba być zwolennikiem biurokracji
by docenić znaczenie karty parkingowej (nie tylko w kraju ale i za granicą).
Biurokraci orzekający o grupach inwalidzkich dla potrzeb rentowych, to
zwykłe sługusy systemu, by nie powiedzieć "układu". W swoim działaniu nie
tyle kierują się obiektywnymi przesłankami, ile wytycznymi które otrzymują
od swoich mocodawców. Zazwyczaj dotyczy to lekarzy którzy orzekają o stanie
zdrowia ludzi i robią tak by nie stracić dodatkowego zarobku. Gdyby lekarze
zarabiali na takim poziomie na jaki zasługują z tytułu wykonywanej przez
siebie pracy, to nie musieliby "podkładać się" swoim pracodawcom. Wyrażona
przeze mnie opinia w tej ostatniej sprawie ma swoje potwierdzenie w
raportach kontrolnych NIK. Trudno w takim przypadku mówić, że biurokracja
jest "dobra".
Zdrówko!
--
Zbig A Gintowt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-04-21 18:27:26
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketami
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> napisał w
wiadomości news:op.tq487fko4zsuzp@adam...
................
> Moja małżonka ma kartę oczywiście - dla mnie i dla swojej córki, też
> kulawej. Jak nas w samochodzie nie ma, to nie staje na miejscu dla
> inwalidy. Powinna?
................
To interesujące Panie Adamie. Dalszy ciąg nieporozumień?
Te karty nie są dla Pana małżonki tylko dla jej córki i dla Pana i osoby
uprawnione powinny je mieć przy sobie.
Powtórzę: Kierowca (nie posiadający uprawnienia dla siebie) korzysta z
uprawnień osoby - posiadacza karty którą przewozi. Na tej zasadzie korzysta
z uprawnień Pana kolega kiedy przewozi Pana. Od czasu wprowadzenia kart
parkingowych oznaczenia samochodów różnego koloru nalepkami nie mają
absolutnie żadnego znaczenia prawnego, są one tylko informacją, ale w
przypadku pozostawienia samochodu na miejscu parkigowym dla ON, za przednią
szybą powinna być umieszczona karta parkingowa.
Przedstawioną argumentację uważam za infantylną.
Jeśli Pana małżonka jedzie gdzieś sama, to choć ma pod ręką którąś z kart
parkingowych, zachowuje się poprawnie nie zatrzymując się na miejscu dla
inwalidy. Niestety, ze względu na niewielkie prawdopodobieństwo wykrycia
nadużycia, bardzo wiele osób mające dostęp, a nie prawo do karty
parkingowej, takich nadużyć dokonuje.
Zdrówko!
--
Zbig A Gintowt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-04-21 19:07:28
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketamiDnia 21-04-2007 o 20:06:53 Zbigniew Andrzej Gintowt <z...@w...pl>
napisał(a):
> Mam uczulenie na biurokrację i biurokratów. W tym przypadku jednak
> sądzę, że karta parkingowa jest dobrym pomysłem i może pomóc w
> uniknięciu niejednoznacznych i zapewne przykrych sytuacji.
To ja Panu na to odpowiem tak:
Najlepszym pomysłem na niejednoznaczność jest ZDROWY ROZSĄDEK.
I to się sprawdza. Na szczęście strażniecy miejscy i ochroniarze na
parkingach są zwykle bardziej ludzcy niż niektóre osoby, które uważają, że
liczy się karta a nie człowiek.
Zadziwia mnie Pan, Panie Zbigniewie.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-04-21 19:16:42
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketami
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> napisał w
wiadomości news:op.tq480bjs4zsuzp@adam...
>
> Nic bardziej błednego - ledwie się ruszam. Zazwyczaj zakupy za mnie robi
> opiekun! Chodzę o kulach, z wielkim trudem - ale czasami chciałbym sam
> wybrać sobie ubranie. Samochodu nie mam, bo nie mam na to środków....
Wcześniej napisał Pan, że samochód nie jest Panu potrzebny.
Znow jakies problemy z trzymaniem się jednej wersji?
> No i tu jest problem, bo zwolennicy bezmyślnej biurokracji uważają, że
> muszę mieć kartę parkingową... Ale na jaki samochóg? Na samochód kolegi? A
> którego?
Nie wiem jak Pan funkcjonuje na rynku jako przedsiębiorca ale z taka
znajomościa prawa w sprawach na temat których się Pan wypowiada nie wroze
rozwoju firmy.
Pan Zbigniew już wyjaśnił, że Karta nie jest na samochód. Jest przypisana do
osoby. O czym już pisałęm wcześniej.
> No i czemu ci sami zwolennicy biurokracji narzekają na przykład na fakt,
> że osobom, które mają amputowaną nogę przyznają grupę inwalidzką czasowo?
> Czy w tym przypadku biurokracja jest zła?
Narzekają ponieważ uważają to za błąd. Jednak dostają czasowo orzeczenie o
umiarkowanym lub znacznym stopniu. Natomiast lekki stopień mogą otrzymać na
czas nieokreślony (ja tak mam).
Przepisy mozna zmienic. I w przypadkach gdzie są nieżyciowe należy.
Jenak w przypadku kart parkingowych i miejsc parkingowych dla
niepelnosprawnych przepis jest poprawnie skonstruowany.
--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
HSA kat. A
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-04-21 19:27:43
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketamiDnia 21-04-2007 o 21:16:42 Kasi i Przemek <s...@t...pl> napisał(a):
>> Nic bardziej b?ednego - ledwie si? ruszam. Zazwyczaj zakupy za mnie robi
>> opiekun! Chodz? o kulach, z wielkim trudem - ale czasami chcia?bym sam
>> wybra? sobie ubranie. Samochodu nie mam, bo nie mam na to ?rodków....
>
> Wcze?niej napisa? Pan, ?e samochód nie jest Panu potrzebny.
> Znow jakies problemy z trzymaniem si? jednej wersji?
>
Ja tylko przytaczam przykłady sytuacji, których może być bardzo wiele, a
które należy potraktować nie bezduszną biurokracją lecz zdrowym rozsądkiem.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-04-21 19:37:46
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketami
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> napisał w
wiadomości news:op.tq487fko4zsuzp@adam...
>
> Aha. Czyli dokładnie tak jak mówię - głupia biurokracja - prawo dla prawa,
> a nie dla ludzi.
prawo dla ludzi. Dla ludzi ktorym ono przysluguje.
> Ale jak trzeba w innym momencie prawo stosować, na przykład jak się z
> ZUSem rozmawia, to narzekamy na bezduszność, co?
Ja rozmawiam z pracownikami, a nie z ZUSem. Wlasciwie od przegranej w sadzie
juz z nimi nie rozmawiam i jest mi z tym dobrze :)
> A czym innym, jak nie kretyńską bezdusznością jest opowiadanie o tym, że
> ważna jest karta, a nie stana faktyczny? Że miejsce jest dla posiadacza
> karty, a nie dla inwalidy?
Czy potrafi Pan czytac ze zrozumieniem? Miejsce parkingowe prawidlowo
oznaczone dla osoby niepelnosprawnej moze zajac posiadacz karty na ktorego
jest wystawiona ta karta parkingowa osoby niepelnosprawnej.
Chetnie bym to Panu narysowal dla lpszego zrozumienia ale niestety nie mam
talentu do rysunkow.
> Moja małżonka ma kartę oczywiście - dla mnie i dla swojej córki, też
> kulawej. Jak nas w samochodzie nie ma, to nie staje na miejscu dla
> inwalidy. Powinna?
prosze przeczytac co Pan napisal. Pan nie rozumie sensu wlasnych slow? Pana
zona "ma" karty parkingowe na Pana i swoja corke. Ma fizycznie, w torebce.
Ale nie jest osoba uprawniona do korzystania z tych kart w przypadku gdy nie
nie ma osoby na ktotra karta jest wystawiona.
Jest Pan strasznie dziwnym czlowiekiem, z jednej strony czytam zale o braku
samochodu. Za chwile znow o tym ze zona ma samochod.
A tak z ciekawosci, jest Pan ubezwlasnowolniony czy tylko zona nie pozwala
Panu miec w Pana osobistej teczce karty parkingowej?
Pozdrawiam
--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
HSA kat. A
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-04-21 22:27:47
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketamiDnia 21-04-2007 o 21:37:46 Kasi i Przemek <s...@t...pl> napisał(a):
> A tak z ciekawosci, jest Pan ubezwlasnowolniony czy tylko zona nie
> pozwala
> Panu miec w Pana osobistej teczce karty parkingowej?
Doradzam kurs czytania ze zrozumieniem.
Zastanowienia się, nad tym, co może znaczyć pojęcie "przykład sytuacji".
Zapewniam, że to może pomóc.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-04-22 05:45:55
Temat: Re: Płatne miejsca parkingowe dla ON pod marketamiPan jest za przeproszeniem - chory, umyslowo chory.
Jezeli nie zna pan przepisow prawa a glownie konstytucji nie ma co sie
dziwic pana komentarzom. Moze w panstwach UE takie wytlumaczenie jest
argumentem ?
Uznajac pana racje musialbym uznac niewaznosc wszystkich dokumentow
uprzywilejowanych jak np. legitymacje szkolne uprawniajace do ulgowych
przejazdow PKP, PKS czy komunikacji miejskiej - bo po co, chyba widac ze to
uczen.
I po co nam paszport, dowod osobisty - widac ze ja to ja i ja polaczek.
pzdr
scorpio
PS
wracaj do zdrowia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |