Data: 2000-10-09 06:57:33
Temat: Po targach
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tegoroczne targi ogrodnicze w Krakowie były chyba najsłabsze od paru
lat.
Mało wystawców, stoisk a dodatkowo targi były połączone z zoologicznymi,
lesnymi i motoryzacyjnymi. Na szczęscie samochody i psy były w innej
hali.
Sprzedawano głownie byliny, trochę wrzosowatych, iglastych i owocowych.
Nie było prawie stoisk z narzędziami czy z architekturą ogrodową.
Tak więc wizyta na targach miała głownie charakter towarzyski.
Spotkałem między innymi:
-sąsiadów Rafała W. z Konstantynowa (Rododendrony)
-znajmomego Bogdana R. (tego od storczyków)
-producenta winorosli od ktorego wziąłem katalog dla Janusza Cz.
-importera wrzosów od którego dowiedziałem się że pod Krakowem
jest kolekcjoner z hektarowymi wrzosowiskami - muszę dotrzeć i poznać.
Od tegoż importera kupiłem trzy ostatnie Aleksandry w stanie agonalnym.
Może uda się odratować.
Z innych ciekawych zakupów to powojniki całolistne, tanie goryczki,
trzykrotki w nowych, ciekawych kolorach i jeszcze parę bylinek.
Muszę powiedzieć, że znajomosć Bogusława Radzimierskiego jest jak
patent szlachecki - od razu patrzą na człowieka inaczej - usłyszałem,
że musiałem się dobrze zasłużyć skoro zostałem wpuszczony do ogrodu
Bogdana.
To tyle z pierwszych wrażeń na gorąco.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
|