| « poprzedni wątek | następny wątek » |
381. Data: 2010-03-10 23:07:30
Temat: Re: Poddaję sięUżytkownik "XL" napisał:
> >>>>>> Poprzeczka jest ustawiona wysoko.
> >>>>>> Jak umiesz robisz ~pogodne minki, to musisz zlinkować
> >>>>>> jeszcze fotki.
> >>>>>
> >>>>> Chciałbyś zobaczyć jak toto wygląda?
> >>>>> A jak się okaże ładne i trzeba będzie jakoś polubić
> >>>>> lub przynajmniej potolerować?
> >>>>> Może lepiej niech jest jak jest ;-)
> >>>>
> >>>> A gdybym Ci napisala, ze "toto" jest np. ponetna lekarka?
> >>>
> >>> Lekarka miała przede wszystkim ponętny umysł,
> >>> a ponętna aparycja tylko go dopełniała,
> >>> a nie zastępowała.
> >>> I dziękuję, już jedną mam ;-P
> >>
> >> Delikatna prowokacja.
> >> A jakie cialo i umysl ma Twoja "stala" partnerka?
> >
> > Porównywalne, ale nie zrozumiesz tego.
> > Moja lekarka stwierdziła ostatnio,
> > że ten kto nie miał kochanki lub kochanka,
> > nawet jak ma naprawdę dobre życie,
> > to tylko jedynie się otarł o jego uroki.
>
> Może i tak, niektórzy stricte na zasadzie, jak w kawale o życie i
> kozie, czyli bez marnotrawnego powrotu od kochanka/kochanki
> do stanu jak przed zdradą (o ile to możliwe) nigdy nie doceniliby
> tego, co mają w małżeństwie ;-PPP
No pięknie płyniesz... wodospad coraz bliżej :)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
382. Data: 2010-03-10 23:07:44
Temat: Re: Poddaję sięXL pisze:
> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:49:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Szczerość, bezpośredniość, uczciwość, pewność, że swoje sądy wrażam bez
>> względu na to czy są popularne czy nie.
>
> I ja to samo.
Tylko, ja kiedy się pomylę i zabrnę za daleko, piszę proste słowo
przepraszam, a Ty się wolisz utytłać w błotku, zamiast przyznać, że się
myliłaś.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
383. Data: 2010-03-10 23:07:46
Temat: Re: Poddaję sięDnia Wed, 10 Mar 2010 23:12:50 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Wed, 10 Mar 2010 14:47:43 +0100, Ender napisał(a):
>
>> Marchewka pisze:
>>> Ender pisze:
>>>> Marchewka pisze:
>>>>> Ender pisze:
>>>>>> cbnet pisze:
>>>>>>> Poprzeczka jest ustawiona wysoko.
>>>>>>> Jak umiesz robisz ~pogodne minki, to musisz zlinkować jeszcze fotki.
>>>>>>
>>>>>> Chciałbyś zobaczyć jak toto wygląda?
>>>>>> A jak się okaże ładne i trzeba będzie jakoś polubić
>>>>>> lub przynajmniej potolerować?
>>>>>> Może lepiej niech jest jak jest ;-)
>>>>>
>>>>> A gdybym Ci napisala, ze "toto" jest np. ponetna lekarka?
>>>>
>>>> Lekarka miała przede wszystkim ponętny umysł,
>>>> a ponętna aparycja tylko go dopełniała,
>>>> a nie zastępowała.
>>>> I dziękuję, już jedną mam ;-P
>>>
>>> Delikatna prowokacja.
>>> A jakie cialo i umysl ma Twoja "stala" partnerka?
>>
>> Porównywalne, ale nie zrozumiesz tego.
>> Moja lekarka stwierdziła ostatnio,
>> że ten kto nie miał kochanki lub kochanka,
>> nawet jak ma naprawdę dobre życie,
>> to tylko jedynie się otarł o jego uroki.
>
> Może i tak, niektórzy stricte na zasadzie, jak w kawale o życie
Żydzie
> i kozie,
> czyli bez marnotrawnego powrotu od kochanka/kochanki do stanu jak przed
> zdradą (o ile to możliwe) nigdy nie doceniliby tego, co mają w małżeństwie
> ;-PPP
j.w.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
384. Data: 2010-03-10 23:09:08
Temat: Re: Poddaję sięXL pisze:
> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:59:34 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Zasady się ma albo nie. Skoro wolisz mieć wśród
>> przyjaciół śliskie osoby, to tylko Ci życzyć, żebyś się na nich
>> spektakularnie nie przejechał.
>
> Ja nie jestem przyjaciółką Endera. Jak on sam napisał, nie ma miedzy nami
> relacji zwiazanej z oczekiwaniem czegokolwiek, zatem i zawód brakiem
> czegokolwiek nie ma racji bytu.
Wiesz dobrze, ze nie o to chodzi. Ja Was ze sobą nie zamierzam skłócić.
Chciałabym tylko, żebyś zdjęła klapki z oczu i przestała racjonalizować
na potrzeby dyskusji.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
385. Data: 2010-03-10 23:15:05
Temat: Re: Poddaję sięEnder pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>> Ender pisze:
>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>> Ender pisze:
>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Nie przypisuj mi niczego, czego nie powiedziałam. Zdrada to
>>>>>>>>>>> naruszenie
>>>>>>>>>>> obietnicy, w tym obietnicy lojalności (w wielu sprawach,
>>>>>>>>>>> także w
>>>>>>>>>>> interesach, obronności itp ).
>>>>>>>>>>> Obietnica w związku to... deklaracja zawarcia małżeństwa lub
>>>>>>>>>>> małżeństwo.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Gdyby ciocia miała wąsy, byłaby wujaszkiem.
>>>>>>>>>> Twoja postawa to szczyt zakłamania i kunktatorstwa.
>>>>>>>>>> Potrzebujesz sojusznika, adoratora? Zawsze mi się wydawało, że
>>>>>>>>>> płyniesz pod prąd i nie potrzebujesz takich tanich pochlebców.
>>>>>>>>>> Bardzo się sromotnie zawiodłam.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ciekawe co sama miałaś do zaoferowania Ixi?
>>>>>>>>> Lub komukolwiek tutaj? ;-P
>>>>>>>>
>>>>>>>> Szczerość, bezpośredniość, uczciwość, pewność, że swoje sądy
>>>>>>>> wrażam bez względu na to czy są popularne czy nie.
>>>>>>>
>>>>>>> No właśnie, a kto zgłaszał u ciebie takie zapotrzebowanie?
>>>>>>> I czy zdajesz sobie sprawę jaki rachunek za to wystawiasz? ;-P
>>>>>>
>>>>>> Lubisz mieć zakłamanych znajomych, którzy ślicznie się do Ciebie
>>>>>> uśmiechają, a za plecami obrabiają Ci tyłek? Ja takich osób do
>>>>>> siebie nie dopuszczam, właśnie dzięki temu, że każdy się może
>>>>>> spodziewać, co może ode mnie usłyszeć. Zasady się ma albo nie.
>>>>>> Skoro wolisz mieć wśród przyjaciół śliskie osoby, to tylko Ci
>>>>>> życzyć, żebyś się na nich spektakularnie nie przejechał.
>>>>>
>>>>> Jesteś doprawdy żenująca.
>>>>> W dodatku jesteś zbyt ograniczona żeby zobaczyć,
>>>>> jak właśnie sama jesteś śliska i zakłamana.
>>>>> Ja przy tobie to jestem mały pikuś ;-)
>>>>
>>>> Jakieś przykłady, czy Ci nerwy puszczają, bo sobie ze zwykłą prawdą
>>>> nie potrafisz poradzić?
>>
>>> Proszę bardzo.
>>> Jesteś uczciwa, a nie potrafisz zaakceptować kogoś i jego wartości, choć
>>> w zasadzie ich braku? I w dodatku represjonujesz innych, za różnice w
>>> zbiorze lub jakości twoich wartości, jak chociażby:
>>> "to szczyt zakłamania i kunktatorstwa", "Bardzo się sromotnie
>>> zawiodłam", "wolisz mieć wśród przyjaciół śliskie osoby" itp.
>>
>> Pisałam o XL piewczyni moralności, kapłance domowego ogniska, tej
>> niosącej prawdę i miłość WYŁĄCZNIE w związku małżeńskim
>> usankcjonowanym przez Kościół. Nie akceptuję zdrady, a nie Ciebie.
>> Gdybym nie akceptowała Ciebie, siedziałbyś u mnie w KF-ie. Rozumiesz?
>> Tak jak nie akceptuję rozdwojenia jaźni, które obecnie prezentuje XL
>> wobec Ciebie.
>
> I to jest idealny przykład twojej głupiej buty.
> A gdyby ta kapłanka domowego ogniska, która nigdy nie zhańbi się np.
> posłodzeniem kawy, raz jeden przyzwoli na 1 łyżeczkę cukru to już straci
> u ciebie rolę kapłanki? Już przylepisz jej negatywną etykietę śliskiej
> osoby i okażesz swoje negatywne emocje?
> Nie znasz ani ludzi ani siebie, a twój wzorzec człowieka jest jakiś
> prymitywny, kaleczy i kaleczący innych.
> I żebyś się nie zdziwiła, że moja tż dostanie znacznie więcej szczęścia
> ode mnie, niż ty od swojego.
> Na pewno będzie najważniejsza w swoje urodziny, a jedyne co różni mnie
> od twojego tż w twojej ocenie to to, że o mojej zdradzie wiesz, a o jego
> nie. Tylko zakres wiedzy, bo gdybyś nie wiedziała o mnie, to byłbym dla
> ciebie chociażby w twoje niedawne urodziny o wiele lepszy niż on.
Ender mogłabym teraz po Tobie, jak po burej suce, ale szkoda mi jednak
Ciebie. Ja naprawdę napisałam Ci szczerą i troskliwą diagnozę.
Pomijam personalne przytyki (dziękuję, że nie poruszyłeś tematu sikania
do łózka), rób co chcesz, to Twoje życie. Pamiętaj tylko, że jednak
bardzo krótkie.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
386. Data: 2010-03-10 23:17:07
Temat: Re: Poddaję sięDnia Wed, 10 Mar 2010 23:59:39 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Nie ma obietnicy, nie ma zdrady. Koniec i kropka.
>
> Partnerka Endera wierzy w tę obietnicę, chociaż nieusankcjonowaną
> przysięgą małżeńską.
To nie jest kwestia wiary, lecz świadomości.
Jestem pewna, że gdyby chciała (lub uważała za konieczne), doprowadziłaby
do obietnicy. Lecz mam pewność, że jest mądrą kobietą i rozumie, że
obietnica pod presją jest jeszcze mniej zobowiązująca, niż jej brak...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
387. Data: 2010-03-10 23:17:44
Temat: Re: Poddaję sięDnia Thu, 11 Mar 2010 00:03:54 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:22:45 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Na potrzeby swojego stanowiska możesz nawet uznać,
>>
>> Mogę?
>>
>>> że skoro kapłan nie
>>> pokropił, to i związek 60-latka z 14 latką jest ok.
>>
>> Chyba cosiś pokręciłaś w odbiorze mojego stanowiska.
>>
>>> Taka właśnie ta
>>> Twoja moralność kulawa.
>>
>> Przecież potępiam Polańskiego cały czas! Konsekwentnie!
>> :-)
>
> A wiesz, że w kontekście całości Twoich wypowiedzi to nawet zabawne nie
> jest?
Bo to W OGÓLE nie jest zabawne.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
388. Data: 2010-03-10 23:18:53
Temat: Re: Poddaję sięDnia Thu, 11 Mar 2010 00:07:44 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:49:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Szczerość, bezpośredniość, uczciwość, pewność, że swoje sądy wrażam bez
>>> względu na to czy są popularne czy nie.
>>
>> I ja to samo.
>
> Tylko, ja kiedy się pomylę i zabrnę za daleko, piszę proste słowo
> przepraszam, a Ty się wolisz utytłać w błotku, zamiast przyznać, że się
> myliłaś.
Wtedy, kiedy się Tobie wydaje, że się mylę, czy wtedy, kiedy naprawdę się
mylę?
;-P
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
389. Data: 2010-03-10 23:19:53
Temat: Re: Poddaję sięXL pisze:
> Dnia Wed, 10 Mar 2010 23:59:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>
>>> Nie ma obietnicy, nie ma zdrady. Koniec i kropka.
>> Partnerka Endera wierzy w tę obietnicę, chociaż nieusankcjonowaną
>> przysięgą małżeńską.
>
> To nie jest kwestia wiary, lecz świadomości.
> Jestem pewna, że gdyby chciała (lub uważała za konieczne), doprowadziłaby
> do obietnicy. Lecz mam pewność, że jest mądrą kobietą i rozumie, że
> obietnica pod presją jest jeszcze mniej zobowiązująca, niż jej brak...
Przecież czeka na oświadczyny.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
390. Data: 2010-03-10 23:20:06
Temat: Re: Poddaję sięDnia Thu, 11 Mar 2010 00:09:08 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:59:34 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Zasady się ma albo nie. Skoro wolisz mieć wśród
>>> przyjaciół śliskie osoby, to tylko Ci życzyć, żebyś się na nich
>>> spektakularnie nie przejechał.
>>
>> Ja nie jestem przyjaciółką Endera. Jak on sam napisał, nie ma miedzy nami
>> relacji zwiazanej z oczekiwaniem czegokolwiek, zatem i zawód brakiem
>> czegokolwiek nie ma racji bytu.
>
> Wiesz dobrze, ze nie o to chodzi. Ja Was ze sobą nie zamierzam skłócić.
> Chciałabym tylko, żebyś zdjęła klapki z oczu i przestała racjonalizować
> na potrzeby dyskusji.
Przedstawiam swoje poglądy. A one sę takie, że tylko małżeństwo jest jawnym
i wymagalnym zobowiązaniem.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |