Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Polska PiS to naród, socjalizm i brak państwa prawa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Polska PiS to naród, socjalizm i brak państwa prawa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2022-12-15 17:57:34

Temat: Polska PiS to naród, socjalizm i brak państwa prawa
Od: Roman Tyczka <r...@h...you.spammer> szukaj wiadomości tego autora



"Polska PiS to naród, socjalizm i brak państwa prawa


Nie porównuję Kaczyńskiego do Hitlera, ale zarzucam tej wizji państwa
rzecz najgorszą: bezdenną głupotę.

Zgodnie z prawem Godwina osoba, która w dyskusji porówna przeciwnika do
Hitlera albo nazistów, tę dyskusję przegrywa. Nie zamierzam porównywać
Kaczyńskiego do Hitlera, a PiS do nazistów, bo oczywiście nie chcę tej
dyskusji przegrać. Chcę tylko ocenić wizję państwa, którą Kaczyński
przedstawił na konwencji w Lublinie, i pokazać, że wiedzie nas ona w
przepaść.



Doświadczenia Republiki Weimarskiej i niemieckiego totalitaryzmu
nauczyły nas jednego - są takie wizje państwa i społeczeństwa, które
dają ludziom w miarę normalne życie, i są takie, które dają ludziom
niedającą się zmierzyć rozpacz. Nie będzie nigdy w historii świata
drugiego Hitlera, tak jak nie było Hitlera przed Hitlerem. Będą tylko
wizje państwa mądre i głupie, takie, które mają dużą szansę powodzenia,
i takie, które tej szansy nie mają. Jeżeli jesteśmy stworzeniami
racjonalnymi, powinniśmy się z historii nauczyć niepowtarzania wizji
państwa, które się skompromitowały. Jarosław Kaczyński się niestety nie
nauczył.



Na konwencji w Lublinie przedstawił bowiem wizję państwa, która została
wielokrotnie skompromitowana jako niezdolna do dostarczenia ludziom
szczęścia i dobrobytu, o którym przywódca PiS tak wiele mówi. Ta wizja
państwa jest oparta na czterech filarach: narodzie, państwie dobrobytu,
jednolitości światopoglądowej i wyższości woli politycznej nad prawem.
Jak pokazuje przeszłość ludzkości, kombinacja tych elementów produkuje
mieszankę wybuchową, nad którą jej twórcy nie potrafią w pewnym momencie
zapanować. Omówmy jej składniki po kolei.


Państwo narodowe? A co to jest ,,naród" zdaniem Kaczyńskiego?



Kaczyński mówi: naszym celem jest państwo narodowe, bo nie ma demokracji
poza państwem narodowym. To twierdzenie prowokuje dwa pytania. Pierwsze
z nich: jak PiS rozumie naród. Czy tak, jak wskazuje nasza obecna
konstytucja, a więc jako ,,wszystkich obywateli Rzeczypospolitej", także
tych, którzy nie są Polakami z krwi? Czy też bardziej biologicznie?
Długo już trwający flirt PiS ze skrajną prawicą i wygodna dla wszelkiej
maści nacjonalistów polityka ich ,,rozumienia" mogą skłaniać do drugiej
odpowiedzi. A więc Polska dla Polaków, ksenofobiczna, zamknięta na
innych. Słaba Polska sanacyjna, nie wielka I Rzeczpospolita, od morza do
morza, czerpiąca z bogactwa swojej różnorodności narodowej i silna
tolerancją.



Drugie pytanie: dlaczego Kaczyński mówi, że demokracja nie jest możliwa
poza państwem narodowym? To wyraźny atak na Unię Europejską, bo to Unię
antyliberałowie w stylu Orbána i Salviniego oskarżają o
niedemokratyczność ze względu na jej ponadpaństwowość, a więc
niezdolność do czerpania legitymacji z woli konkretnego narodu.
Kaczyński nie wierzy w Unię Europejską i gdyby nie ogromne poparcie
Polaków dla naszego w niej członkostwa chętnie by nas z niej
wyprowadził. Nie mogąc tego zrobić, PiS systematycznie niszczy pozycję
Polski w UE, co jest strategią samobójcy. Tymczasem Unia jest sojuszem,
który zapewnił najdłuższy w jej historii pokój. Antyunijność to
antypolskość - to chęć izolowania Polski i chęć zniszczenia
europejskiego pokoju.



Drugi element wizji państwa PiS to ,,państwo dobrobytu". Umieszczam tę
nazwę w cudzysłowie, ponieważ nie o wizję rzeczywistego welfare state tu
chodzi. Prawdziwe państwo dobrobytu jest w rzeczywistości produktem
myśli liberalnej, nie socjalistycznej, i jest powiązane nierozerwalnie z
pełną racjonalnością gospodarczą i praworządnością. Wizja Kaczyńskiego
natomiast to wizja nieracjonalnego rozdawnictwa opartego na wizji
ekonomicznej, zgodnie z którą pieniądze biorą się z bankomatu.



Prawdziwe państwo dobrobytu musi przede wszystkim umieć dobrze liczyć, a
Polska już od dawna nie liczy, łudząc się, że koniunktura gospodarcza
będzie trwać wiecznie. Nie będzie, a rozdawnictwo dramatycznie podniesie
poziom oczekiwań, który w przypadku kryzysu ekonomicznego spowoduje
wielką narodową frustrację. Nie oskarżam PiS o hitleryzm - oskarżam o
to, że przygotowuje grunt pod wielki narodowy gniew, podobny do tego,
który trawił Republikę Weimarską, gdy przyszedł światowy kryzys lat 30.,
kiedy ludzka frustracja wyniosła nazistów do władzy. Ponieważ znamy
historię, wiemy, co się później zdarzyło.


Państwo kościelnego monopolu



Oprócz wizji biologicznego i odizolowanego od Europy narodu oraz wizji
nieracjonalnego rozdawnictwa bez liczenia jego skutków w państwie
Kaczyńskiego ma panować jednolitość poglądów gwarantowana ciężką ręką
Kościoła katolickiego. Skoro poza Kościołem panuje nihilizm, to oznacza
przecież, że poza Kościołem nie ma żadnego porządku wartości, który wart
byłby realizowania. Jak zachowa się silne państwo, kiedy jakiś pisarz,
reżyser czy twórca poprosi o finansowanie aktywności promującej inny niż
katolicki porządek wartości? Czy państwo Kaczyńskiego będzie promować
nihilizm? Toż byłaby to czysta niegospodarność, po cóż bowiem promować
coś, co nie ma żadnej wartości.



Twierdzenie o nihilizmie poza Kościołem jest zapowiedzią kontynuacji
finansowej cenzury, którą PiS od czterech lat uprawia, i właśnie
zapowiedział, że będzie uprawiał dalej. Cenzura ta polega na
finansowaniu tylko takich mediów i tylko takiej twórczości, która jest
zgodna z wiodącą wizją światopoglądową, a odbywa się na przykład przez
kanalizowanie wydatków reklamowych spółek skarbu państwa w odpowiednim,
akceptowanym przez władzę kierunku. Co gorsza - może skutkować podobnym
finansowaniem badań naukowych. Taka cenzura zabija różnorodność, a brak
różnorodności powoduje degenerację. Nie bez przyczyny największe
dokonania naukowe ludzkości, w tym odkrycia Newtona, nastąpiły po
zakończeniu wojny trzydziestoletniej, która była także ostatecznym
upadkiem jednolitego światopoglądu Kościoła katolickiego. To wolność
twórcza i różnorodność poglądów była mechanizmem, który zaledwie trzysta
lat później pozwolił ludziom zwalczyć choroby zakaźne i stanąć na
Księżycu. Okazało się, że poza Kościołem może także być dobro, a nie
tylko nihilizm. Tej tezie Kaczyński w Lublinie zaprzeczył.


Wola władzy ponad prawem



Wreszcie czwarty filar: wola polityczna ponad państwem prawa. Kaczyński
oskarżył polskie sądy i trybunały o zamach stanu, o to, że zamiast
demokracji mamy ,,trybunalską" wizję państwa, gdzie sądy mogą absolutnie
wszystko, a politycy nic. To pogląd, który nie przestaje mnie zadziwiać.
W czasie jednego z programów w TVP Info zapytałem Bronisława Wildsteina,
czy zna jakikolwiek kraj, w którym sędziowie wprowadzili totalitaryzm,
bo ja znam wiele takich, w których totalitaryzm wprowadzili politycy.
Wildstein odpowiedział, że krajem, w którym totalitaryzm wprowadzili
sędziowie, są Stany Zjednoczone. Pomyślałem wtedy: daj nam, Boże, taki
totalitaryzm!



Jak pisał John H. Ely, wszystkie instytucje państwa prawa, takie jak
podział władz, istnienie sądu konstytucyjnego i kontrola prawa nad
polityką, są po to, aby już nigdy nie powtórzył się Holocaust. To mocne
i emocjonalne stwierdzenie jest bardzo racjonalne. Holocaust z punktu
widzenia teorii demokracji to sytuacja, w której większość swoją
polityczną wolą wyizolowała i zabiła mniejszość. Holocaust zdarzył się,
bo dla politycznej woli większości zabrakło jakichkolwiek hamulców.



Takim hamulcem są silne, niezależne od polityków instytucje państwa
prawa chroniące prawa mniejszości przed atakiem większości. Takimi
instytucjami w Polsce są Trybunał Konstytucyjny, sądy i Rzecznik Praw
Obywatelskich. Wszystkie te instytucje PiS albo faktycznie zlikwidował,
albo drastycznie osłabił. Jednocześnie osłabiając je, wszedł w wielki
konflikt z Unią Europejską, w którym Polska ponosi ogromne szkody, a
benefitów nie widać (widać za to kompletną degrengoladę moralną
odnowionej sędziowskiej elity).


Kaczyński zrobi, gdy do Polski zawita kryzys?



Chciałbym, aby Jarosław Kaczyński kreujący swoją wizję państwa zadał
sobie jedno pytanie: jak będzie wyglądać Polska w momencie, w którym
spadnie na nią poważny ekonomiczny kryzys, co jak się zdaje, jest bardzo
prawdopodobne w kolejnych latach. Ta Polska będzie państwem izolowanym w
Europie i społeczeństwem z ogromnymi, rozbudzonymi oczekiwaniami
finansowymi. Będzie państwem właściwie wychodzącym z Unii Europejskiej,
ponieważ dalsze niszczenie państwa prawa spowoduje zmniejszenie
płynących do Polski europejskich funduszy i poparcie dla Unii istotnie
spadnie. Jeśli w takie państwo uderzy ekonomiczny kataklizm, wywoła on
ogromną frustrację i gniew społeczny, który zawsze kończy się szukaniem
kozła ofiarnego (którego zresztą Kaczyński zapewne chętnie wskaże). Co
więcej, ten gniew zrealizuje się w kraju, który nie będzie miał już
żadnych bezpieczników chroniących mniejszość przez agresją większości.



Nie zamierzam porównywać Kaczyńskiego do Hitlera ani PiS do nazistów.
Znam prawo Godwina. Ale zarzucam wizji państwa, którą Kaczyński
zaproponował, rzecz najgorszą: bezdenną głupotę. Cała ludzka historia
pokazuje, że izolowany, oparty na chowie wsobnym biologiczny naród,
który żyje ponad stan i niszczy swoje ekonomiczne sojusze, który zabija
różnorodność i który osłabia instytucje zapewniające pokojowe
współistnienie większości i mniejszości, jest skazany na porażkę, bo
jest skazany na konflikt.



Co zrobi PiS, kiedy ten konflikt wybuchnie? Na kogo wtedy zwali winę?"


https://archiwumosiatynskiego.pl/wpis-w-debacie/pols
ka-pis-to-narod-socjalizm-i-brak-panstwa-prawa/

--
pzdr
Roman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2022-12-18 13:12:57

Temat: Re: Polska PiS to naród, socjalizm i brak państwa prawa
Od: alojzy nieborak <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Roman Tyczka napisał(a):

> https://archiwumosiatynskiego.pl/wpis-w-debacie/pols
ka-pis-to-narod-socjalizm-i-brak-panstwa-prawa/
>


Matczaki z .Nowoczesnej od Sorosa.
Partia niszowa.


Co do Donków i Pisów, oni w zasadzie już niewiele mogą poza
zaciąganiem następnych pożyczek. Zaś na horyzoncie niezależnie od tego kto
jest/siądzie do koryta, szykują się dodatkowe łunijne podatki ..... tak podatki do
dalszego
dzielenia i rozdawania:)


Nie wszyscy dumają tak jak Matczaki, wystarczy se popatrzeć na państwa w UE,
nie wszyscy chętne wskoczyli do wora pod niemieckim zarządem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kto tak naprawdę jest faszystą!
Kto tak naprawdę jest faszystą.
Kto tak naprawdę jest faszystą?
Kto tak naprawdę jest faszystą.
7 toksycznych treści wychowania katolickiego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »