Potęga podświadomoSci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-05-08 17:10:14

Temat: Potęga podświadomoSci
Od: "Kwiatuszek" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chetnie bym posłychala co macie do powiedzienia w w tym temacie czyli o
potędze podswiadomosci.
Ja po przeczytaniu Potega podswiadomosci Murphy'ego najpierw nie wierzylam
ale prubowalam stosowac sie do tego . Myslslam ze to troche czary ale
ostatnio dowiedzialam sie ze to nie czary bo kazdy z nas ma energie ktora
przekazuje innym mozna przekazywac ta dobra i ta zla.
Ale w sumie jak wytlumaczyc ze jednego wszystko sie uklada a drugi ciagle ma
pod gorke.
Pewnie jak spotkaliscie sie z takim 'szczesciarzem" zauwazyliscie ze ciagle
taka osoba powtarza "mi zawsze wszystko sie uklada: faktycznie tak jest.
Zapraszam do dyskusji
Kwiatuszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-05-08 17:32:54

Temat: Re: Potęga pod?wiadomoSci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 8 May 2003 19:10:14 +0200, "Kwiatuszek" <s...@w...pl>
wrote:

>Chetnie bym posłychala co macie do powiedzienia w w tym temacie czyli o
>potędze podswiadomosci.

Podświadomość - to potęga.

>Ja po przeczytaniu Potega podswiadomosci Murphy'ego najpierw nie wierzylam
>ale prubowalam stosowac sie do tego . Myslslam ze to troche czary ale
>ostatnio dowiedzialam sie ze to nie czary bo kazdy z nas ma energie ktora
>przekazuje innym mozna przekazywac ta dobra i ta zla.

Czary też mogą być dobre i złe.

>Ale w sumie jak wytlumaczyc ze jednego wszystko sie uklada a drugi ciagle ma
>pod gorke.

Np. tak: jeden ma szczęście, drugi - pecha.

>Pewnie jak spotkaliscie sie z takim 'szczesciarzem" zauwazyliscie ze ciagle
>taka osoba powtarza "mi zawsze wszystko sie uklada: faktycznie tak jest.

Faktycznie.

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 18:12:18

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "Kacper Cieśla $COMBOY$" <c...@...to.skasuj.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kwiatuszek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9e2u1$stp$1@SunSITE.icm.edu.pl...
| Chetnie bym posłychala co macie do powiedzienia w w tym temacie czyli o
| potędze podswiadomosci.
| Ja po przeczytaniu Potega podswiadomosci Murphy'ego najpierw nie wierzylam
| ale prubowalam stosowac sie do tego . Myslslam ze to troche czary ale
| ostatnio dowiedzialam sie ze to nie czary bo kazdy z nas ma energie ktora
| przekazuje innym mozna przekazywac ta dobra i ta zla.
| Ale w sumie jak wytlumaczyc ze jednego wszystko sie uklada a drugi ciagle
ma
| pod gorke.
| Pewnie jak spotkaliscie sie z takim 'szczesciarzem" zauwazyliscie ze
ciagle
| taka osoba powtarza "mi zawsze wszystko sie uklada: faktycznie tak jest.

Ksiażki nie czytałem, ale podświadomość to z pewnością potęga. I nie
rozumiem dlaczego jest tak głęboko schowana jeżeli z taką łatwością potrafi
rozwiązać tyle tak trudnych dla nas problemów.. ale może to właśnie dlatego
że jest schowana przed brutalnym rzeczywistym światem.. Czary ? Hmm świadome
śnienienie, medytacja, w sumie czary, ale prawdziwe :) A z tą energią to ja
nie czaje o co chodzi :P Myślę tylko że nie ma szczęsćiarzy i pechowców. Są
tylko optymiści i pesymiści. ( I zaraz zaatakują mnie że jeden wygrał w
totka, a na drugiego spadła cegła z dachu ale ja będę sie trzymał swojego,
jak ktoś się nie zgadza to zapraszam do dyskusji :] )

--
Pozdrawiam - COMBOY;
WWW: http://www.programuj.com;
E-mail: comboy [a] o2.pl; GG: 817898;
"Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w GO !"
/Konfucjusz/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 18:17:53

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kwiatuszek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9e2u1$stp$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Ale w sumie jak wytlumaczyc ze jednego wszystko sie uklada a drugi ciagle
ma
> pod gorke.

Moim zdaniem to kwestia optymistycznego spojrzenia na świat i reszte ....
Pewnie dlatego pesymiści żyja krócej :)

Pozdrawiam
Vicky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 18:28:27

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "otucha" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie:-)

> Chetnie bym posłychala co macie do powiedzienia w w tym temacie czyli o
> potędze podswiadomosci.
Tez przeczytałam kiedyśtę ksiązkę. Jest to rzeczywiscie trudne do
wytłumaczenia, ale coś w tym jest. Takie podejscie ćwiczyłam przez 7
miesięcy i dało rezultaty. Nie opierałam sie tylko na tym, jednak ćwiczenie
podświadomości było na pierwszym miejscu. Na samym poczatku przez trzy
togodnie ćwiczyłam relaksację dwa razy dziennie po 20 minut, aby przygotować
się ze spokojem ducha do podawania śwaidomości moich skrytych i tak bardzo
upragnionych celów. W końcu się to stało rzeczywistością. Np. powtarzałam
sobie ze wierzę w siebie, w końcu uwierzyłam. Może zbyt banalny przykład,
ale nie potrafię teraz podać konkretnego. Jedynie mogę dodac taki. Przed
snem podałam do świadomości ( to były pierwsze dni moich ćwiczeń) ze na
nstępny dzień będę się smiać - chciałam sparawdzić czy to działa....Wstałam
rano i.... cały dzień się smiałam, nawet czasem nie było żadnego realnego
powodu. Poprostu się smiałam. Był to wesoły dzień, jednak dobrze, że nic
powaznego koło mnie się nie działo ponieważ mogłabym być potraktowana jako
niepowazna osoba, To było silniejsze ode mnie. Wtedy przekonałam się że
dział i cżesto terza stosuję i relaksację i podaję afirmacje. Nie mówię, ze
wszystko jest idealnie, ale liczą sie końcowe efekty. W końcu mogę
powiedzieć, ze wyszłam w 80% z mojego życiowego bałaganu dzięki pracy no,
podśawiadomości i co najwazniejsze BOGU. :-)

Nie wiem czy ten przykład można odniesć sobie do tego. Jednak przytoczę go,
bo tak mi się wydaje, ze ma coś wspólnego. Mój śp. tata był osobą
sfristrowaną, znerwicowaną i miał depresje. Jednak nic własciwie po nim tego
nie było widac. Ludzie mówili jaką ten Krzysiu ma cieprliwośc i jaką pogode
ducha. Tak jednak nie było. Do tego przez parę dobrych lat około 6
powatrzał, kiedy go coś bardzo frustrowało, że umrze na raka, że i tak
skończy jak jego matka, zobaczycie - nam powatarzał. Ja jakoś przez 5 lat
przygotowywałam się do smierci taty. To było we mnie, jego słowa
zakotwiczyły się na całe otoczenie. W końcu po 6 latach zmarł na raka z
przerzutami tak jak jego matka. Nawet miał podobne objawy. Próbował podejśc
z nadzieją do choroby że wyzdrowieje, ale niestety podświadomośc juz go nie
słuchala, było za mało czasu. Umarł z nadzieją w oczach. Jak to można sobie
nieswiadomie zrobić krzywde. Jestem jednak za współpracą swiadomości z
podswiadomością ;-).

dziękuję za zaproszenie:-)
otucha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 19:28:50

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "O`Gardener" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

uśmiech , tu i teraz trochę potem , jak trzeba kiedyś było ale z umiarem ,
ale zawsze z dużą dozą optymizmu

O`Gardener

Użytkownik "Kwiatuszek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9e2u1$stp$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Chetnie bym posłychala co macie do powiedzienia w w tym temacie czyli o
> potędze podswiadomosci.
> Ja po przeczytaniu Potega podswiadomosci Murphy'ego najpierw nie wierzylam
> ale prubowalam stosowac sie do tego . Myslslam ze to troche czary ale
> ostatnio dowiedzialam sie ze to nie czary bo kazdy z nas ma energie ktora
> przekazuje innym mozna przekazywac ta dobra i ta zla.
> Ale w sumie jak wytlumaczyc ze jednego wszystko sie uklada a drugi ciagle
ma
> pod gorke.
> Pewnie jak spotkaliscie sie z takim 'szczesciarzem" zauwazyliscie ze
ciagle
> taka osoba powtarza "mi zawsze wszystko sie uklada: faktycznie tak jest.
> Zapraszam do dyskusji
> Kwiatuszek
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 20:00:55

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kwiatuszek <s...@w...pl> napisał(a):

> Chetnie bym posłychala co macie do powiedzienia w w tym temacie czyli o
> potędze podswiadomosci.
> Zapraszam do dyskusji
> Kwiatuszek

jeśli podświadomość nazwiemy potęgą
to jak straszliwie straszną potęgą jest ŚWIADOOŚĆ :o)

:-)
ksRobak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 20:10:38

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 8 May 2003 20:00:55 +0000 (UTC), "ksRobak"
<e...@N...gazeta.pl> wrote:

>jeśli podświadomość nazwiemy potęgą
>to jak straszliwie straszną potęgą jest ŚWIADOOŚĆ :o)

Aż strach pomyśleć jaką potęgą mogłaby się stać świadomość
podświadomości. ;-)

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 20:17:06

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Aż strach pomyśleć jaką potęgą mogłaby się stać świadomość
> podświadomości. ;-)

Nie mowiac o nadswiadomosci :).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-08 20:21:17

Temat: Re: Potęga podświadomoSci
Od: "Edward Robak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

tdrk <s...@g...pl> napisał(a):

> > Aż strach pomyśleć jaką potęgą mogłaby się stać świadomość
> > podświadomości. ;-)
>
> Nie mowiac o nadswiadomosci :).

a podświadomość społeczna?
potęga do kwadratu? :o)

:-)
ksRobak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/