Dzien dobry (a raczej dobry wieczor),

Posadzilem powoj w donicy (za pozno chyba na balkon, a moze sie myle?),
wsadzilem go w ziemie uniwersalna (pH ok. 6). Czesc roslinek ma juz po
40-45 cm, reszta okolo 20-25cm. Sprzedawca w sklepie ogrodniczym dal mi,
jako nawoz FLOROVIT uniwersalny. Sztuczny nawoz. Zawiera duzo azotu, wiec
to na wzrost (w ogole bez fosforu). Podlalem nim roslinki dwukrotnie i
zyja ;) Roztwor nawozu w wodzie ma pH ok. 3.5, 4. Czyli zakwasi glebe (o
ile dobrze rozumiem proces nawozenia)? A na opakowaniu od nasion pisze, ze
powoj lubi glebe zasobna w wapno (czyli zasadowa?). Kiedy sie sprzedawcow
(w dwoch sklepach) o to (gleba zasobna w wapno, a FLOROVIT) pytalem,
powiedzieli, ze to nic i nawoz bedzie OK. To jak w koncu jest?

I drugie pytanie - kiedy pojawia sie pierwsze zalazki kwiatow przestawic sie
na nawoz dla kwitnacych? Jaki polecacie? Jakis naturalny biohumus do
kwitnacych? Zalezy mi na duzej liczbie kwiatow.

Niestety moje zdolonosci intelektualne sa w stanie calkowitego galimatiasu
(w zwiazku z kwasna gleba wapienna 8) ) i nie wiem juz nic, zatem prosze o
wyrozumialosc...

Dziekuje z gory za wszelka pomoc.
--
Pozdrawiam!!