| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-31 20:05:07
Temat: Powrót do eks i związane z tym poblemy...Witam,
mam problem i nie wiem jak go rozwiązać :(. Około pół roku temu rozstałam się
z chłopakiem (5 letni związek). Powód? hmm nie byłam pewna czy On jest tym z
ktorym chcę spędzić całe życie. Oczywiście te wątpliwości nie pojawiły się od
tak - wiele sie na to złożyło (głównie Jego zachowanie). W ciągu tego czasu
zaczęłam się spotykac z kimś zupełnie innym - dosłownie i w przenośni. Ten
mężczyzna rózni się całkowicie od mojego eks. Na początku było to dla mnie
pewną odmianą jednak różnice w temperamentach sprawiają, że jest między nami
więcej różnic niż podobieństw. Zaczęłam wspominać chwile spędzone z eks (wciąż
z Nim utrzymywałam kontakty - rzadkie ale jednak były), te dobre i te złe.
Zatęskniłam za Nim. Kilkakrotnie już się spotkaliśmy. Ostatnio
przeprowadziliśmy rozmowę. Powiedział mi, że dla mnie jest w stanie rzucić
wzystko i być tylko ze mną. Ale... ja wiem, że On się teraz spotyka z pewna
dziewczyną. Najprawdopodobniej od ok poł roku - poznali się przez net
rozmawiając o swoich problemach, przeżyciach (dziewczyna ma podobne) itd.
Dowiedziałam się, że Ona mojego eks nie traktuje jak kolegę - zresztą wiem o
tym...widziałam jak na gg pisze coś do niego i na początku było " Kochanie ..
". On jak Ja traktuje? Powiedział, że jako koleżanke ale po chwili dodał, że
sam nie wie.. I ja tez nie wiem co zrobić..Moje serce mówi, że powinnam z Nim
byc, że to jednak właściwy mężczyzna, wiele nas łączy, mamy wspólne
zainteresowania, dużo przeszliśmy razem. Ale ta dziewczyna ... Nie chcę by
cierpiała bowiem jak to jest jak ktoś rozwala związek. mam dylematy moralne -
jestem w tym wszystkim kompletnie zagubiona i nie potrafie znaleść
rozwiązania.
Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
Zrozpaczona...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-31 20:17:25
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
Użytkownik " Zrozpaczona" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2hl5j$lif$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> mam problem i nie wiem jak go rozwiązać :(. Około pół roku temu rozstałam
się
> z chłopakiem (5 letni związek). Powód? hmm nie byłam pewna czy On jest tym
z
> ktorym chcę spędzić całe życie. Oczywiście te wątpliwości nie pojawiły się
od
> tak - wiele sie na to złożyło (głównie Jego zachowanie). W ciągu tego
czasu
> zaczęłam się spotykac z kimś zupełnie innym - dosłownie i w przenośni. Ten
> mężczyzna rózni się całkowicie od mojego eks. Na początku było to dla mnie
> pewną odmianą jednak różnice w temperamentach sprawiają, że jest między
nami
> więcej różnic niż podobieństw. Zaczęłam wspominać chwile spędzone z eks
(wciąż
> z Nim utrzymywałam kontakty - rzadkie ale jednak były), te dobre i te złe.
> Zatęskniłam za Nim. Kilkakrotnie już się spotkaliśmy. Ostatnio
> przeprowadziliśmy rozmowę. Powiedział mi, że dla mnie jest w stanie rzucić
> wzystko i być tylko ze mną. Ale... ja wiem, że On się teraz spotyka z
pewna
> dziewczyną. Najprawdopodobniej od ok poł roku - poznali się przez net
> rozmawiając o swoich problemach, przeżyciach (dziewczyna ma podobne) itd.
> Dowiedziałam się, że Ona mojego eks nie traktuje jak kolegę - zresztą wiem
o
> tym...widziałam jak na gg pisze coś do niego i na początku było " Kochanie
..
> ". On jak Ja traktuje? Powiedział, że jako koleżanke ale po chwili dodał,
że
> sam nie wie.. I ja tez nie wiem co zrobić..Moje serce mówi, że powinnam z
Nim
> byc, że to jednak właściwy mężczyzna, wiele nas łączy, mamy wspólne
> zainteresowania, dużo przeszliśmy razem. Ale ta dziewczyna ... Nie chcę by
> cierpiała bowiem jak to jest jak ktoś rozwala związek. mam dylematy
moralne -
> jestem w tym wszystkim kompletnie zagubiona i nie potrafie znaleść
> rozwiązania.
>
> Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
>
> Zrozpaczona...
Nie, co my byśmy zrobili na twoim miejscu, tylko co ty powinnaś zrobić?
Wróć do niego.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-31 21:06:28
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy... Zrozpaczona napisał(a):
> Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
Jak kochasz to wrocisz.
> Zrozpaczona...
Popierdolony.
Pzdr,
HS.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 10:22:29
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
> Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
I co z tego , że kochasz?Ja kocham swego psa ale to nie znaczy ze musze
z nim być.Poprostu przywiązałaś sie do niego itp... Im dlużej ten
związek bedzie trwał tym bardziej będziecie sie kłócić , byc moze
dlatego że ty chcesz z nim stałego związku a on nie chce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 13:21:53
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...tomek <t...@o...pl> napisał(a):
>
> > Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
>
> I co z tego , że kochasz?Ja kocham swego psa ale to nie znaczy ze musze
> z nim być.Poprostu przywiązałaś sie do niego itp... Im dlużej ten
> związek bedzie trwał tym bardziej będziecie sie kłócić , byc moze
> dlatego że ty chcesz z nim stałego związku a on nie chce.
to nie tak - On tez chce bysmy sie zeszli ale jak sie juz zejdziemy to
(cytuje) : "Ja juz Cie nie wypuszcze - w tym roku slub". On tez mnie kocha
calym sercem, tez nie potrafi pokochac inna kobiete - w kazdym razie nie jest
to dla niego takie proste.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 13:46:18
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
Użytkownik " Zrozpaczona" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2hl5j$lif$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> mam problem i nie wiem jak go rozwiązać :(. Około pół roku temu rozstałam
się
> z chłopakiem (5 letni związek). Powód? hmm nie byłam pewna czy On jest tym
z
> ktorym chcę spędzić całe życie. Oczywiście te wątpliwości nie pojawiły się
od
> tak - wiele sie na to złożyło (głównie Jego zachowanie). W ciągu tego
czasu
> zaczęłam się spotykac z kimś zupełnie innym - dosłownie i w przenośni. Ten
> mężczyzna rózni się całkowicie od mojego eks. Na początku było to dla mnie
> pewną odmianą jednak różnice w temperamentach sprawiają, że jest między
nami
> więcej różnic niż podobieństw. Zaczęłam wspominać chwile spędzone z eks
(wciąż
> z Nim utrzymywałam kontakty - rzadkie ale jednak były), te dobre i te złe.
> Zatęskniłam za Nim. Kilkakrotnie już się spotkaliśmy. Ostatnio
> przeprowadziliśmy rozmowę. Powiedział mi, że dla mnie jest w stanie rzucić
> wzystko i być tylko ze mną. Ale... ja wiem, że On się teraz spotyka z
pewna
> dziewczyną. Najprawdopodobniej od ok poł roku - poznali się przez net
> rozmawiając o swoich problemach, przeżyciach (dziewczyna ma podobne) itd.
> Dowiedziałam się, że Ona mojego eks nie traktuje jak kolegę - zresztą wiem
o
> tym...widziałam jak na gg pisze coś do niego i na początku było " Kochanie
..
> ". On jak Ja traktuje? Powiedział, że jako koleżanke ale po chwili dodał,
że
> sam nie wie.. I ja tez nie wiem co zrobić..Moje serce mówi, że powinnam z
Nim
> byc, że to jednak właściwy mężczyzna, wiele nas łączy, mamy wspólne
> zainteresowania, dużo przeszliśmy razem. Ale ta dziewczyna ... Nie chcę by
> cierpiała bowiem jak to jest jak ktoś rozwala związek. mam dylematy
moralne -
> jestem w tym wszystkim kompletnie zagubiona i nie potrafie znaleść
> rozwiązania.
>
> Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
>
> Zrozpaczona...
> Uważam, że powinnaś szczerze z nim porozmawiać i wyciągnąć z tego wnioski.
i nie działaj tylko pod wpływem emocji, bo po pewnym czasie emocje opadną a
ty i twój wybranek będziecie cierpiec. Więc dobrze przemysl swoja decyzję.
Pozdrawiam i powodzenia
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 14:32:37
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
Użytkownik " Zrozpaczona" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2hl5j$lif$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> mam problem i nie wiem jak go rozwiązać :(. Około pół roku temu rozstałam
> się
> z chłopakiem (5 letni związek). Powód? hmm nie byłam pewna czy On jest tym
> z
> ktorym chcę spędzić całe życie. Oczywiście te wątpliwości nie pojawiły się
> od
> tak - wiele sie na to złożyło (głównie Jego zachowanie). W ciągu tego
> czasu
> zaczęłam się spotykac z kimś zupełnie innym - dosłownie i w przenośni. Ten
> mężczyzna rózni się całkowicie od mojego eks. Na początku było to dla mnie
> pewną odmianą jednak różnice w temperamentach sprawiają, że jest między
> nami
> więcej różnic niż podobieństw. Zaczęłam wspominać chwile spędzone z eks
> (wciąż
> z Nim utrzymywałam kontakty - rzadkie ale jednak były), te dobre i te złe.
> Zatęskniłam za Nim. Kilkakrotnie już się spotkaliśmy. Ostatnio
> przeprowadziliśmy rozmowę. Powiedział mi, że dla mnie jest w stanie rzucić
> wzystko i być tylko ze mną. Ale... ja wiem, że On się teraz spotyka z
> pewna
> dziewczyną. Najprawdopodobniej od ok poł roku - poznali się przez net
> rozmawiając o swoich problemach, przeżyciach (dziewczyna ma podobne) itd.
> Dowiedziałam się, że Ona mojego eks nie traktuje jak kolegę - zresztą wiem
> o
> tym...widziałam jak na gg pisze coś do niego i na początku było " Kochanie
> ..
> ". On jak Ja traktuje? Powiedział, że jako koleżanke ale po chwili dodał,
> że
> sam nie wie.. I ja tez nie wiem co zrobić..Moje serce mówi, że powinnam z
> Nim
> byc, że to jednak właściwy mężczyzna, wiele nas łączy, mamy wspólne
> zainteresowania, dużo przeszliśmy razem. Ale ta dziewczyna ... Nie chcę by
> cierpiała bowiem jak to jest jak ktoś rozwala związek. mam dylematy
> moralne -
> jestem w tym wszystkim kompletnie zagubiona i nie potrafie znaleść
> rozwiązania.
>
> Co wy byście zrobili na moim miejscu? Kocham tego faceta....
>
> Zrozpaczona...
kilka zdań...
Wróć do niego!!!!!Jeśli masz taką możliwość to nawet się nie zastanawiaj.
co do cierpienia to;
w takim układzie zawsze ktoś musi cierpieć. Jeśli teraz Ty będziesz się tym
przejmować to sama będziesz cierpieć....Zobacz ten problem troszke inaczej;
jeśli Ty go kochasz i on kocha Ciebie to oznacza że jeśli teraz nie
postanowicie spróbować być razem to nik inny tylko WY SAMI będziecie
cierpieć bez siebie..:(
Przemyśli to wszystko dobrze, uważaj bo bardzo łatwo mozna popełnić błąd,
którego naprawić się nie da...
Pozdrawiam
Alexa
"Na świecie istnieje jedna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać osobę,
która kocha cię bezgranicznie."
"Miłość jest grzechem... jeżeli nie możemy całego życia spędzić z
człowiekiem, którego kochamy."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 14:37:26
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
Użytkownik "Ola"
> "Miłość jest grzechem... jeżeli nie możemy całego życia spędzić z
> człowiekiem, którego kochamy."
To znaczy, że jeżeli nie będę się rozstawał z kochankami, to nie będę
grzeszył kochając się z nimi jednocześnie:)
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 14:45:58
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
Użytkownik "x" <x...@x...x.pl> napisał w wiadomości
news:d2jmk1$sce$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Ola"
>> "Miłość jest grzechem... jeżeli nie możemy całego życia spędzić z
>> człowiekiem, którego kochamy."
>
> To znaczy, że jeżeli nie będę się rozstawał z kochankami, to nie będę
> grzeszył kochając się z nimi jednocześnie:)
> X
> SKARBIE
miłość a sex to nie do końca to samo.:):)
więc grzesz grzeszniku jesli potrafisz oczywiście :P:P bo mówić każdy może:P
Pozdrawiam serdecznie
ALEXA
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 14:56:21
Temat: Re: Powrót do eks i związane z tym poblemy...
Użytkownik "Ola"
> > Użytkownik "Ola"
> >> "Miłość jest grzechem... jeżeli nie możemy całego życia spędzić z
> >> człowiekiem, którego kochamy."
> >
> > To znaczy, że jeżeli nie będę się rozstawał z kochankami, to nie będę
> > grzeszył kochając się z nimi jednocześnie:)
> > X
SKARBIE
> miłość a sex to nie do końca to samo.:):)
> więc grzesz grzeszniku jesli potrafisz oczywiście :P:P bo mówić każdy
może:P
> ALEXA
A co, mam Ci udowodnić? Bo piszesz jakoś tak zachęcająco:)
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |