From: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Prawdziwa wolność
Date: Thu, 21 Jun 2001 00:22:35 +0200
Lines: 34
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2462.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2462.0000
NNTP-Posting-Host: dial1027.wroclaw.dialog.net.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: dial1027.wroclaw.dialog.net.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 993075892 dial1027.wroclaw.dialog.net.pl (21 Jun 2001 00:24:52
+0200)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.vog
el.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:88527
Ukryj nagłówki
Napisalem w poscie "Ciężar odpowiedzialności", ze kiedy czlowieka
przygniata ciezar odpowiedzialnosci, jesli stoi w obliczu jakichs trudnych
zadan, a jego psychika jest slaba i nie potrafi podejsc odpowiedzialnie do
sytuacji, jaka zaistniala, nie potrafi wziac na siebie calego ciezaru
odpowiedzialnosci - wtedy czesto zdarza sie, ze zaczyna szukac latwego i
dostepnego srodka pozbycia sie tego ciezaru mocno doskwierajacemu mu dnie
jego
swiadomosci - i najczesciej siega wowczassiega po alkohol. Na krotko pozbywa
sie wowczas odpowiedzialnosci i ciezaru, ktory sie z nia laczy. Jest to
przyslowiowe "zalewanie robaka". Jest jakis wyrzut sumienia, jakis niepokoj,
cos mi przypomina w glebi mojej swiadomosci, ze jestem za cos
odpowiedzialny, ze czeka mnie jakies zadanie, jakas decyzja, i chce
zagluszyc to w sobie, bo nie mam w sobie dostatecznych
sil moralnych, psychicznych, by sprostac temu zadaniu. I znowu siega sie
wtedy po alkohol, zeby zrzucic z siebie odpowiedzialnosc.
===========================
To wszystko wiaze sie z falszywym pojmowaniem wolnosci czlowieka, jako
synonimu nieodpowiedzialnosci, nieskrepowania, nieograniczenia zakazami,
niepodporzadkowania sie nikomu i niczemu. Jezeli czlowiek tak pojmuje
wolnosc, to wtedy juz tylko maly krok dzieli go od szukania przezywania
wolnosci na drodze latwo dostepnej, jaka jest wlasnie alkohol czy inny
narkotyk.
Tak powszechne dzis zjawisko alkoholizmu i narkomanii wyjasnic mozna
niewlasciwym rozwiazywaniem przez czlowieka problemu jego wolnosci. Jesli w
jego mniemaniu, sieganie po narkotyk lub alkohol, krzywdzenie innych ludzi,
jest oznaka wolnosci - to takie falszywe jej pojmowanie mozna stac sie dla
niego samego i jego najblizszych zrodlem nieustannego cierpienia.
Istnieje wiec istotne i bardzo glebokie powiazanie pomiedzy problemem
wyzwolenia czlowieka a wlasciwym rozumieniem, na czym polega prawdziwa
wolnosc.
Rinaldo
|