Witam Was szanowni grupowicze jeszcze raz :)
Dziekuje za odpowiedzi za moj post.
Chcialem jeszcze cos dodac co bardziej oswietli ta cala sytuacje. Otoz jak
wspominalem ona byla z tym gosciem jak miala 15 lat potem jak miala 19 lat
przerwe miala (zerwala) i byla z innym, a nastepnie jak miala 22 lata (chyba
cos kolo tego). W tej calej sytuacji miala ona 3 partnerow 1 chlopak jej, 2
co byli w tych przerwach oraz przelotny romans miala. O wszystkim tym mi
powiedziala bo jest ze mna szczera do bolu ja z nia tez.Bardzo mi na niej
zalezy i szanuje ja.Mowi mi, ze tamte rozstania/zerwania byly inne niz to co
jest do tej pory, takze mi wspominala, ze zyla swiadomoscia ta ze ma za maz
za niego wyjsc. On wyjechal za granice zeby zarobic kase na wesele i jak
wrocil to juz tak nie bylo jak przedtem przed wyjazdem (wyjechal on na pol
roku). Przez niego ona zawalila studia ... nie pracowala i on jej to
wypominal ze nie pracuje i ze nie ozeni sie z nia jak ona nie skonczy
studiow oraz jak nie bedzie pracowac na siebie.Bo on nie zamierza ja
utrzymywac ... tak oto mi mowila o tym zdarzeniu... teraz nie sa razem i on
wie ten jej byly ex ze spotyka sie ze mna.Bo nawet przed swietami byl u niej
i skladal jej zyczenia swiateczne. Z drugiej strony mowi mi i jej znajomi
tez mowili ze nie wart jest on jej bo ja nie szanuje ...... i wszyscy w kolo
jej to mowia oraz sama twierdzi ze jest glupi ...Kiedys powiedziala ze ze
wszystkimi swoimi bylymi facetami zyje w zgodzie tylko z nim nie uklada sie
tak dobrze jak z tamtymi.I wie, ze to koniec,ale nie moze tak latwo sobie
tego wszystkiego wymazac tych uczuc.Mowi, ze jak ja potrzebuje to jest spoko
jest mily i wogole, a potem nagle okazuje sie ze nie ma dla niej czasu i
takie tam inne... Kiedys zapytalem ja ... ze jak skonczy studia i pracowac
bedzie (wlasciwie to juz pracuje) to wroci do niego bo on chce byc z nia...
i mi powiedziala to, to odparla ze nie wroci do niego ... na to ja
zapytalem, ze przeciez w tych przerwach ... byla z kims innym i nagle
wrocila do niego mimo ze byla z kims innym...... I teraz nie wiem czy to
samo jest ze w chwili kryzysu szuka sobie kogos z kim moze zapomniec o tym
wszystkim czy raczej ... sam juz nie wiem ... zauwazam u siebie ze zalezec
mi zaczyna coraz bardziej na niej ... nie chce cierpiec ale nie chce tez
miec dystansu do niej. I na koniec to ze on skonczyl zawodowke ... a ona
konczy studia.
To tyle moglbym pisac wiecej ... ale nie wiem ...
Co mam robic czy raczej ostroznie do tego podchodzic czy raczej ... no
wlasnie jak?
Pozdrawiam i dziekuje juz z gory :)
Mariusz