Witam!

Mam problem jak w temacie.
Kwiatek kupiony w grudniu w markecie. Wypuścił przez ten czas 3-4 gałązki z
liściami. Sprawdziłem w sieci, że nie lubi mocnego podlewania, więc je
ograniczałem. Efekt-schnięcie!! Żółkną liście aż do brązu i kompletnego
stwarnienia-kruszą się. Bulwa w ziemi, która na początku była twarda, teraz
jest jakby pusta-jak torebka foliowa z odrobiną powietrza-nacisnę palcem
delikatnie to zero oporu.
Znajoma zawsze podlewa zamiokulasa i trzyma go w prawie wilgotnej glebie-nie
gnije jej. Czyżbym ususzył roślinę? Co teraz?

Pozdrawiam i czekam na pomoc....
Adam R