Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Prostytucja - charakter czy zawod

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prostytucja - charakter czy zawod

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-09-27 08:41:05

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Hehe, nie zartuj, prostytutka to ostatnia osoba,
ktora martwi sie o emeryturke, normalnosc, o efekt skrobanki,
uzaleznienie od narkotykow itd.
Juz widze jak ona i alfo leeeeca do urzedu oddac 50% swoich dochodow.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-09-27 09:36:03

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> > Ja sie na tym za bardzo nie znam, ale mysle, ze do tego zawodu trzeba
miec
> > odpowiedni charakter... :))
>
>
> No właśnie, ale jaki?

IMHO - odporny.
Przy czym chyba trzeba byłoby odróżnić prostytutki te, które same,
całkowicie świadomie zdecydowały się na zarabianie w ten sposób, od tych,
które do takiego zajęcia pchnęły okoliczności (desperacja, czyli potrzeba
natychmiastowej gotówki, jakieś skazy psychiczne).

Asmira

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-27 09:38:49

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tren R" <t...@2...achtung.pl> napisał:

> gdy dwoch mowi zes pijany, tos pijany
> pa


Co powie dwóch pijanych widząc trzeźwego?

--
Sławek [am-pm]



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-27 10:00:54

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "tren R" <t...@2...achtung.pl> szukaj wiadomości tego autora

Korzystajac z mojej nieobecnosci osobnik <Slawek [am-pm]> osmielil sie
napisac:

> Co powie dwóch pijanych widząc trzeźwego?

wymysa duzo roznych teorii wyjasniajacych pytanie
"dlaczego nie pijesz, stary"

--
tren R
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-27 10:29:19

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "Wrath" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Veronika" <v...@p...onet.pl> wrote in message
news:amvm4q$28g$1@news.polbox.pl...
>
> Tobie też trybiki się zacięły w miejscu, gdzie jest szufladka od
ortografii.

Atak personalny.
Typ 109c. Dyskredytacja rozmowcy.

Na orty mam papiery od szkoly podstawowej. Przy okazji nie uzywam polfontow
i czasem dla podwyzszenia czytalnosci wstawiam orta (rz-z,u-o).

> Prostytutka to zawód. Bierze kasę, niech dobrze wypełnia swoje obowiązki.
> Takie życie wybrała, jej sprawa.

Wyrazilem swoja opinie.
Ty wyrazilas swoja.

> K...a to ma dopiero charakter - daje za darmo, komu popadnie.

To jest "pani puszczalska", ew. nimfomanka, kobieta-sportowiec :)
Dla mnie slowo prostytutka jest synonimem slowa kurwa.
A czy jest to k..a filantropka, czy biznesmenka...to juz inna bajka.

Wrath



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-27 10:57:14

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elita.pl" w news:3D933100.10317071@elita.pl napisał(a):
>
> Nigdy nie słyszałem by jakiekolwiek dziecko mówiło
> "zostanę prostytutką". Strażakiem, traktorzystką itp. - tak,
> prostytutką jakoś nie słyszałem.

Moze dlatego, ze strazak fajnie wyglada w mundurze, a traktorem lubi sie
dziecko bawic? Jesli zas chodzi o prostytucje to nawet nie wie, ze cos
takiego istnieje? No a nawet jak juz wie to co w tym atrakcyjnego dla
dziecka?




pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-27 21:17:43

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"tren R" <t...@2...achtung.pl> writes:

> Korzystajac z mojej nieobecnosci osobnik <Nina M. Miller> osmielil sie
> napisac:
>
> > glowny problem w polsce polega na tym, ze jak tylko sie zaczyna
> > dyskusja na ten temat, to zaraz w mediach jest taniec nienawisci i
> > obrzucanie sie blotem, az w koncu jak sie wszyscy zmecza, to panuje
> > milczenie i tak do nastepnego razu.
>
> nina, odkad jestem tu na liscie, caly czas narzekasz na polske.
> jest mnostwo spraw do zalatwienia. jasne. problem nie w tym, ze nie idzie
> ich
> u nas zalatwic. problem w tym ze to wolny proces.
> jesli ktos ma dobra pamiec (i odpowiedni wiek) to moze porownac sobie
> obecne czasy do chocby 15 lat wstecz.

wiesz, mozna tez porownac sie z krajami, ktore tez byly w podobnej
sytuacji jak nasz i zobaczyc, ze u nich to predzej przebiega, a
pewnych przykrych zjawisk w ogole nie ma.

ale nie o to chodzi.

zawsze uwazalam, ze lepiej sie porownywac do lepszych i dazyc do tego
co lkepsze, a nie wynajdywac sobie powody, dla ktorych jest jak jest.
bo jak sie juz takie usprawiedliwienie wynajdzie, to mozna spoczac na
laurach - co wiekszosc czyni, niestety.

> a teraz? teraz dopierdalamy sie do dziur w jezdni i mozemy podac do sadu
> wlasciciela drogi jak nam samochod w taka dziurwe wpadnie.

jakby dziur w drogach nie bylo, to by nikt nikogo do sadu za to nie
podawal.
popatrz na czechow - ile w ciagu tych 10 lat zbudowali kilometrow
autostrad, a ile polacy?

wydaje mi sie, ze problem polakow (to generalizacja, ale kazdy moze to
wychwycic wokol siebie) polega na tym, ze nie umieja sie rzadzic.

"tam gdzie polakow dwoch tam trzy rozne opinie".

ja bardzo bym chciala, zeby to sie zmienilo. bardzo mi smutno, jak
patrze na inne kraje, podobne do poslki czy nawet z mniejszym
potencjalem i dochodem narodowym, ktore robia wiecej i szybciej.

u nas jeszcze zanim dojdzie do robienia czegokolwiek, to wszystko
utyka na etapie dyskusji, bo nikt sie z nikim nie moze porozumiec ani
dojsc do zgody.
toz to gorzej jak zaraza.

> teraz opoznienie jakiejs budowy o jeden dzien skutkuje
> super karami wiec najczesciej koncza sie one przed czasem.
> tak jak mowie - jest mnostwo spraw do zrobienia, ale cieszmy sie tym co mamy
> bo jest z czego sie cieszyc. etc etc.

z prawie 20% bezrobocia i kiepskich perspektyw na przyszlosc?
z tego, ze dlug publiczny tak wielki, ze aby patrzec jak nastapi krach
finansow publicznych? z tego, ze wyksztalceni ludzie emigruja za praca
za granice, bo w kraju maja kiepskie perspektywy?

no jasne, ze moglo byc gorzej.
moglibysmy miec tak jak bialorusini. albo rumuni.
albo miec wojne, jak w bylej jugoslawii. ale co z tego?

> dlugo juz jestes w san francisco?

4 lata.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-27 21:19:56

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Duch" <a...@p...com> writes:

> Hehe, nie zartuj, prostytutka to ostatnia osoba,
> ktora martwi sie o emeryturke, normalnosc, o efekt skrobanki,
> uzaleznienie od narkotykow itd.

mylisz sie.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-28 17:33:42

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"TheStroyer"

>
> A ja myslę, że to są właśnie kobiety w stu procentach ;) I niczego im
> nie brakuje, a wręcz przeciwnie... Po prostu, one odkrywają od razu
> to, do czego tzw. porządne kobiety muszą dochodzić latami długich
> przemyśleń, a często wcale nie dochodzą ;)

Poprosze o analogiczny wyklad o mezczyznach - prostytutkach.

Kaska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-01 07:52:58

Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:WJll9.436988$f05.19944687@news1.calgary.shaw.ca
...
>
> "TheStroyer"
>
> >
> > A ja myslę, że to są właśnie kobiety w stu procentach ;) I niczego im
> > nie brakuje, a wręcz przeciwnie... Po prostu, one odkrywają od razu
> > to, do czego tzw. porządne kobiety muszą dochodzić latami długich
> > przemyśleń, a często wcale nie dochodzą ;)
>
> Poprosze o analogiczny wyklad o mezczyznach - prostytutkach.

Nie znam ani jednej mezczyzny-prostytutki ;) Jesli dzisiaj sie pojawiaja
nawet takie rozne, to tylko dlatego, ze biora przyklad z kobiet.

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Prosba o diagnoze
Re: Człowiek nie może żyć bez miłości ???
Stres szkolny
Matematyka- da sie "tego" nauczyc?
Plasterek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »