Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Proszę o radę- moja córka...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Proszę o radę- moja córka...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 68


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2006-04-19 07:30:15

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e23vrj$j99$1@news.onet.pl...
> "miranka" <a...@m...pl> wrote in message
> news:e2350l$d83$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Sugestia wizyty u psychologa też jest radą.
>
> ale nie dotyczca konkretnej pomocy w stosunku do corki. tam sie jej dowie.

A to Ci się tylko tak wydaje.
To zależy, jeszcze od tego, czy dobrze trafi. Równie dobrze można trafić na
kogoś w rodzaju pana S.

> >Psycholog i grupa nie muszą się
> > wykluczać. Przeciwnie, im więcej różnych opinii tym lepiej, a do
własnych
> > wniosków i tak każdy sam musi dojść.
>
> dla mnie akurat grupa jest mniej wartosciowa niz psycholog.

To mamy odmienne doświadczenia.
A nawiasem mówiąc jedno nie wyklucza drugiego.
BTW, kto twoim zdaniem powinien iść do psychologa: BabaJaga, jej córka, obie
razem, każda z osobna?
--
Joanna (syn Michał 19 lat, córka Anna 17 lat)
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2006-04-19 07:38:27

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e23vtn$jds$1@news.onet.pl...
> "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
> news:e235h3$3jv$1@news.onet.pl...
>
> > Tu masz rację, bo pomysł z pójściem do psychologa miała sama... ale
córka
> > odmówiła...
> > W takiej sytuacji należy się zgłosić do fachowca bez córki. Szkoda
tylko,
> > że
> > BabaJaga nie przyjęła tej rady prosto od córki. Dostała na tacy - pewnie
> > trochę pyskatym głosem wypowiedziana, ale bardzo mądrą radę.
>
> a ja mysle, ze powinnas nieco wiecej szanowac osobe Baby Jagi.
> mam nadzieje, ze przynajmniej dzieci nauczyals wiekszego szacunku dla
> innych.

???
BabaJago jeśli poczułaś się urażona, to przepraszam.
Moje doświadczenie życiowe mówi jednak, że jeśli coś się dzieje z dzieckiem,
a nie miało ono żadnych traumatycznych przejść, to wystarczy poprawić
komunikację rodzice - dziecko i kłopoty się kończą, ale tę komunikację musi
poprawić dorosły... Wprowadzenie zmiany stoi wyłącznie po stronie osoby
dorosłej. Jak ona zmieni się to dziecko się też zmieni. Skoro wprowadzenie
zmiany jest zmianą osoby dorosłej to właśnie ta osoba powinna się udać na
warsztaty tudzież terapię przede wszystkim. Nie znaczy to, że
specjalistyczna pomóc dziecku nie jest potrzebna, ale przede wszystkim jest
potrzebna rodzicowi. Córka Ci odpysknęła, ale zastanów się, czy jednak nie
miała racji.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2006-04-19 10:58:54

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e250ec$qs0$1@inews.gazeta.pl...
> Joanna Duszczyńska napisał(a):
>
> > To zależy, jeszcze od tego, czy dobrze trafi. Równie dobrze można
> > trafić na kogoś w rodzaju pana S.
>
> Co masz na myśli pisząc "kogoś w rodzaju pana S."? Fakty i akta sprawy,
> czy raczej "fakty prasowe"?
>
> Ten "pan S." jakby nie bylo, wiele lat pomagał ludziom i zapewne
> znalazłoby się paru, którzy są mu wdzięczni.

Zdecydowanie fakty prasowe. Nikogo nie chciałam urazić.

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2006-04-19 11:37:30

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a):

> To zależy, jeszcze od tego, czy dobrze trafi. Równie dobrze można
> trafić na kogoś w rodzaju pana S.

Co masz na myśli pisząc "kogoś w rodzaju pana S."? Fakty i akta sprawy,
czy raczej "fakty prasowe"?

Ten "pan S." jakby nie bylo, wiele lat pomagał ludziom i zapewne
znalazłoby się paru, którzy są mu wdzięczni.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2006-04-19 13:25:01

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:e24ot5$aki$1@news.onet.pl...

>> > Sugestia wizyty u psychologa też jest radą.
>>
>> ale nie dotyczca konkretnej pomocy w stosunku do corki. tam sie jej
>> dowie.
>
> A to Ci się tylko tak wydaje.
> To zależy, jeszcze od tego, czy dobrze trafi. Równie dobrze można trafić
> na
> kogoś w rodzaju pana S.

zawsze jest jakis chwast, w kazdej profesji, jednak lepiej trafic wciaz
do profesjonalistow a nie do domoroslych profesjonalistow :)

>> dla mnie akurat grupa jest mniej wartosciowa niz psycholog.
>
> To mamy odmienne doświadczenia.

najwyrazniej.


> A nawiasem mówiąc jedno nie wyklucza drugiego.

wykluczac, nie wyklucza. nie o to jednak chodzi.

> BTW, kto twoim zdaniem powinien iść do psychologa: BabaJaga, jej córka,
> obie
> razem, każda z osobna?

to ustali wlasnie psycholog.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2006-04-19 13:27:03

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:e24j8n$mbh$1@news.onet.pl...

> Iwonko! Moi rodzice się rozwiedli. Mama wychowywała mnie i brata sama.
> Jakaś
> tak udało się jej i poradziła sobie, więc skoro BabaJaga ma 3 dzieci, to
> prosty wniosek, że ma o jedno za dużo i powinna oddać do domu dziecka,
> tak?

nie wiem czy to taki prosty wniosek. glupi na pewno.

> Przeszkody to są od tego, żeby wziąć je na klatę i iść dalej, a nie
> twierdzić, że mimo szczerych chęci musimy ponosić ich konsekwencje.

ja jednak jestem za tym, ze czlowiek nie jest perfekt i niekiedy
nie przskoczy muru, albo go rozbije lbem.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2006-04-19 13:28:29

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e25dnd$2ic$1@news.onet.pl...
> "Joanna Duszczyńska" >
>> kto twoim zdaniem powinien iść do psychologa: BabaJaga, jej córka, obie
>> razem, każda z osobna?
>
> to ustali wlasnie psycholog.
>
To się chyba paradoks nazywa.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2006-04-19 13:37:53

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:e24o6c$7iu$1@news.onet.pl...

>> a gdzie wyczytalas, ze baba jaga spedza zero czasu z corka (dziecmi)?
>
> Nigdzie. Usilnie próbuję wyrazić myśl, że każde dziecko potrzebuje
> swojego
> czasu z matką indywidualnie.

jakos dziwnie tego nie widac w Twoim pierwszym poscie. raczej
usilne Twoje krytykanctwo do "bycia mama" przez babe jage.


> Masz jedno dziecko i dla ciebie czas poświęcony
> dzieciom, jest to czas poświęcony jednemu dziecku indywidualnie. Jak
> dzieci
> jest liczba mnoga, to one każde z osobna potrzebuje indywidualnego czasu z
> matką, a nie jej czasu dla wszystkich dzieci razem. Po prostu mam
> wrażenie,
> że to może być problem, który ma jej córka już od bardzo długiego czasu -
> od
> czasu, gdy pojawiły się kolejne dzieci.

moze. ale ja sie akurat do tego nie odnioslam.

>> i znow, gdzie wyczytalas, ze nie bylo tej uwagi (w znaczeniu - zero).
>
> Nigdzie nie wyczytałam. Domyślam się. Naprawdę trudno jest tak
> zorganizować
> czas, żeby mieć dla dziecka czas i uwagę zawsze, kiedy tego potrzebuje
> nawet
> jak się siedzi cały czas w domu...

i dlatego uwazam, iz Twoje domyslanie sie moze byc zuplenie
niezgodne z prawda.
>
>> wiesz...dzieci chca porozmawiac z rodzicami, ale nie zawsze wtedy kiedy
>> rodzic siedzi zmeczony po pracy. i cierpliwe imo nie sa. szczegolnie
>> nastolatki.
>
> Nie zawsze wtedy, ale można wprowadzić taki zwyczaj. Na dodatek ustawić je
> w
> kolejkę i dać każdemu swoje 5 minut...

mozna i to mozna i tamto, owszem. nie kwestionuje tego. jednak kwestionuje
Twoje podejscie do baby jagi, gdzie "domyslasz sie" iz, poswieca zero
uwagi corce.
>
>> >> > Ja dokładnie o jakości myślę.
>> >>
>> >> dziwne wiec, iz piszesz o ilosci.
>> >
>> > Bo jakaś ilość musi być...
>>
>> i jest.
>
> Tego nie wiesz... Bo ja mam na myśli czas indywidualnie i z uwagą
> poświęcony
> dziecku. Zaspakajający potrzeby dziecka na kontrakt z matką, a nie
> potrzeby
> matki na kontakt z dzieckiem. To są inne potrzeby. Rozmowy w których
> dziecko
> "pyskuje" to być może czas, w który matka wkłada z siebie w danej chwili
> wszystko, ale absolutnie nie zaspokaja niczyich potrzeb.

i imo corka moze miec te 5 min, o ktorym piszesz a jej bedzie wciaz
malo. nie zawsze czlowiek jest w stanie zaspokoic potrzeby dziecka w 100%
bo doba ma tylko 24 godziny. i niekiedy, tak jak w przypadku baby jagi,
te 5 min ktore postara sie zorganizowac, moga byc zapsokojeniem potrzeb
w 70%, co dla dziecka bedzie niewystarczajace a dla matki i tak sukcesem, ze
sie az tyle czasu mialo. i o tym wlasnie pisze. mozna wiedziec nawet, ze
te 70% jest za malo, ale nie mozna tego zmienic, bo np straci sie
prace, ktora zywi i utzrymuje dzieci itp itd i o tym pisze, ze mozna wypluc
flaki, spac w autobusie, zakupy robic w nocnym sklepie,i co tam jeszcze
zaproponujesz, a corce bedzie malo.
iwon(k)a




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2006-04-19 17:15:33

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e25efg$5hj$1@news.onet.pl...

> o tym pisze, ze mozna wypluc
> flaki, spac w autobusie, zakupy robic w nocnym sklepie,i co tam jeszcze
> zaproponujesz, a corce bedzie malo.

Dowcip właśnie polega na tym, że nie będzie miało pod warunkiem, że będzie
się wiedziało jak te 5 minut wykorzystać.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2006-04-19 17:20:10

Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:e25r68$ib4$1@news.onet.pl...

>> o tym pisze, ze mozna wypluc
>> flaki, spac w autobusie, zakupy robic w nocnym sklepie,i co tam jeszcze
>> zaproponujesz, a corce bedzie malo.
>
> Dowcip właśnie polega na tym, że nie będzie miało pod warunkiem, że będzie
> się wiedziało jak te 5 minut wykorzystać.

dowcip polega na tym, ze nie wszystko jest biale i czarne, albo
takie latwe jak napisanie tego.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[SPAM] Sprzedam wózek głęboki
Czy mnie jeszcze pamietasz....
for sale: internetDotComs.com
Sale zabaw dla dzieci we Wrocławiu?
Z okazji Świąt...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »