Strona główna Grupy pl.rec.dom Prusaki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prusaki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-20 08:54:15

Temat: Prusaki
Od: "toban" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam... Widzialem, ze poruszany byl temat mrowek faraona... Moj problem:
Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, za okolo 2 tygodnie przeprowadzam sie do
"fabrycznie nowego" lokum. W obecnym mieszkaniu paletaja sie prusaki i inne
dziwne stworzenia. Jest tego od groma i ciut ciut. Probuje je tepic
"psiukaczmi" i "pulapkami" - zakupione w jakims supermarkecie. Skutecznosc
praktycznie zerowa. No, moze za wyjatkiem psiukniecia bezposrednio na
robaka - traci zycie w 3 sekundy. Obawiam sie jednak mozliwosci
przeniesienia tego paskudztwa do nowego mieszkania. Czy ktos z Szanownych
Grupowiczow ma wyprobowany sposob na zalatwienie w/w problemu?

Pozdrawiam,
Tomek
mailto: t...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-08-20 11:49:44

Temat: Re: Prusaki
Od: "Pawel Schmidt" <a...@k...neurosoft.net> szukaj wiadomości tego autora


"toban" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:9lqj83$mpi$1@news.onet.pl...
> Witam... Widzialem, ze poruszany byl temat mrowek faraona... Moj problem:
> Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, za okolo 2 tygodnie przeprowadzam sie
do
> "fabrycznie nowego" lokum. W obecnym mieszkaniu paletaja sie prusaki i
inne
> dziwne stworzenia. Jest tego od groma i ciut ciut. Probuje je tepic
> "psiukaczmi" i "pulapkami" - zakupione w jakims supermarkecie. Skutecznosc
> praktycznie zerowa. No, moze za wyjatkiem psiukniecia bezposrednio na
> robaka - traci zycie w 3 sekundy. Obawiam sie jednak mozliwosci
> przeniesienia tego paskudztwa do nowego mieszkania. Czy ktos z Szanownych
> Grupowiczow ma wyprobowany sposob na zalatwienie w/w problemu?
>
> Pozdrawiam,
> Tomek
> mailto: t...@p...onet.pl
>

Najlepiej wymrozić. Zostawnić w temperaturze około zera na tydzień. Jeśli
nie wchodzi w grę, to można zamówic dezynsekcje w specjalistycznej firmie -
rozkładaja taki żel, który po około miesiącu wybija całą populację.
Zwierzątka go zjadają, zatruwaja się, zdychaja, są zjadane przez swoich
współplemieńców (tak, tak - to są kanibale) i tak dalej postepuje anihilacja
gatunku :-). Żel jest rewelacyjny - wybił karaluchy i prusaki w całym
czteropiętrowym budynku (hotel asystencki) a było ich naprawdę _mnóstwo_ .
Sprawę rozpoznawałem, bo buduje dom i też mnie czeka przeprowadzka, a nie
chcę sobie przenieść takich "sublokatorów".

Pozdrawiam

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-20 11:52:49

Temat: Re: Prusaki
Od: "Jarek P." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik toban <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9lqj83$mpi$...@n...onet.pl...
> Witam... Widzialem, ze poruszany byl temat mrowek faraona... Moj problem:
> Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, za okolo 2 tygodnie przeprowadzam sie
do
> "fabrycznie nowego" lokum. W obecnym mieszkaniu paletaja sie prusaki [...]
> Obawiam sie jednak mozliwosci
> przeniesienia tego paskudztwa do nowego mieszkania.

Najpewniejszy sposob na prusaki i karaluchy, to mrowki faraona. Wyzeraja
prusakom jajka, czy mlode (nie wiem, jak to sie rozmnaza).
A powazniej: jesli caly dom jest zaprusaczony, to psiukawki nic nie dadza.
Proponuje kilka dni przed przeprowadzka zrobic totalna dezynsekcje, spryskac
wszystkie katy i dziury, najlepiej czyms, co zostaje i dziala dluzej.

J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-21 06:52:17

Temat: Re: Prusaki
Od: s...@h...pl (Malgorzata Lewicka) szukaj wiadomości tego autora

Tako rzecze Pawel Schmidt :
[prusaki]
> to można zamówic dezynsekcje w specjalistycznej firmie -
> rozkładaja taki żel, który po około miesiącu wybija całą populację.
> Zwierzątka go zjadają, zatruwaja się, zdychaja, są zjadane przez swoich
> współplemieńców (tak, tak - to są kanibale) i tak dalej postepuje anihilacja
> gatunku :-). Żel jest rewelacyjny - wybił karaluchy i prusaki w całym
> czteropiętrowym budynku (hotel asystencki) a było ich naprawdę _mnóstwo_ .
[...]

Nazwiska! Adresy! Telefony!!! To znaczy, eee, co to za firma i co
to za cudowny żel? 8-]

Saddie
--
/\ /\ Małgorzata Lewicka ----- s...@i...nom.pl -----
=^;^= http://aravis.itpp.pl/
/ | Słodka Ale Dość Destrukcyjna Inteligencja Ekstraterrestrialna
(___(|_|_|

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-21 15:52:31

Temat: Re: Prusaki
Od: "BERNI" <b...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeżeli by Cię to interesowało to rozprowadzam środki o których poniżej ;
Środkami tymi musiałbyś spryskać (pomalować) okolice w łazience, miejsca
gdzie je widziałeś. Dobrze jest dać preparat np na parapetach, oraz w
miejscach gdzie je jeszcze zauważyłas . Do ceny trzeba doliczyć koszt
przesyłki
W razie pytań lub zamówienia możesz także dzwonić tel. kom.0600883263
Z pozdrowieniami
Bernard
INSEKTENKILLER
Gotowy do użycia kompaktowy preparat owadobójczy na bazie wyciągów
roślinnych przeznaczony do zwalczania owadów latających jak muchy i komary
oraz biegających jak prusaki, mrówki, czy rybiki cukrowe. Preparat działa na
układ nerwowy zwierząt zimnokrwistych. Jest nieszkodliwy dla ludzi i
zwierząt domowych (oprócz ryb). Okres aktywnego działania wynosi 4 tygodnie.
Posiada atest nr HB 316/91
Cena :
200ml z atomizerem - 12 zł.
40ml zpompką - 22 zł

INSEKT STOP GEL
Nowy środek do zwalczania insektów jest całkowicie nieszkodliwy dla ludzi i
zwierząt domowych, nie powoduje zanieczyszczenia środowiska naturalnego.
Preparat działa poprzez bezpośredni kontakt z insektami. Można go stosować
używając pędzla lub pistoletu ciśnieniowego. Utworzona po opryskaniu powłoka
ochronna jest odporna na działanie wody. Po zetknięciu ze środkiem zwalczane
insekty giną w czasie 30-360 minut. Okres aktywnego działania wynosi 12
miesięcy.
Posiada atest nr HB 327/94
Cena :
200ml - 22zł.

Użytkownik Pawel Schmidt <a...@k...neurosoft.net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9lqti2$d6n$...@n...tpi.pl...
>
> "toban" <t...@p...onet.pl> wrote in message
> news:9lqj83$mpi$1@news.onet.pl...
> > Witam... Widzialem, ze poruszany byl temat mrowek faraona... Moj
problem:
> > Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, za okolo 2 tygodnie przeprowadzam
sie
> do
> > "fabrycznie nowego" lokum. W obecnym mieszkaniu paletaja sie prusaki i
> inne
> > dziwne stworzenia. Jest tego od groma i ciut ciut. Probuje je tepic
> > "psiukaczmi" i "pulapkami" - zakupione w jakims supermarkecie.
Skutecznosc
> > praktycznie zerowa. No, moze za wyjatkiem psiukniecia bezposrednio na
> > robaka - traci zycie w 3 sekundy. Obawiam sie jednak mozliwosci
> > przeniesienia tego paskudztwa do nowego mieszkania. Czy ktos z
Szanownych
> > Grupowiczow ma wyprobowany sposob na zalatwienie w/w problemu?
> >
> > Pozdrawiam,
> > Tomek
> > mailto: t...@p...onet.pl
> >
>
> Najlepiej wymrozić. Zostawnić w temperaturze około zera na tydzień. Jeśli
> nie wchodzi w grę, to można zamówic dezynsekcje w specjalistycznej
firmie -
> rozkładaja taki żel, który po około miesiącu wybija całą populację.
> Zwierzątka go zjadają, zatruwaja się, zdychaja, są zjadane przez swoich
> współplemieńców (tak, tak - to są kanibale) i tak dalej postepuje
anihilacja
> gatunku :-). Żel jest rewelacyjny - wybił karaluchy i prusaki w całym
> czteropiętrowym budynku (hotel asystencki) a było ich naprawdę _mnóstwo_ .
> Sprawę rozpoznawałem, bo buduje dom i też mnie czeka przeprowadzka, a nie
> chcę sobie przenieść takich "sublokatorów".
>
> Pozdrawiam
>
> P.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-21 21:11:11

Temat: Re: Prusaki
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 20 Aug 2001 13:49:44 +0200 "Pawel Schmidt"
<a...@k...neurosoft.net> napisal:

>Najlepiej wymrozić. Zostawnić w temperaturze około zera na tydzień. Jeśli

Byc moze... Podobno na Syberii czasem stosuja.
Slyszalem tez, ze bez wody 2 tygodnie nie wyzyja. Jednak
przeprawadzajac sie z "zaprusaczonego" bloku do nowego wszystko co
mialo slady podejrzen o kryjowki trzymalem w pokoju najdalszym od
jakiejkolwiek wody. Niestety, po _miesiacu_ wylazl jakis ledwo zywy z
lodowki (wylaczonej przez caly ten czas). Wystawilem wowczas lodowke
na balkon na mroz i trzymalem do wiosny (wolalem by szlak trafil
lodowke niz by cos przywlec). No i pomoglo. Tych stworzonek do dzis
(kilkanascie lat) w bloku nie mamy.

Wydaje mi sie, ze taka miesieczna kwarantanna bez wody poparta jakimis
trutkami powinna byc jednak skuteczna.

Przy przeprowadzce nalezy szczegolna uwage zwrocic na sprzet
elektroniczny, zwlaszcza stale podlaczony do pradu. Jest w nim zwykle
cieplej, a karaczany to lubia i czesto tam zakladaja gniazda.

BTW, mrowki tez byly w tym mieszkaniu i wbrew panujacym pogladom jakos
tam wspolistnialy ze soba.

gr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-23 07:39:56

Temat: Re: Prusaki
Od: "Pawel Schmidt" <a...@k...neurosoft.net> szukaj wiadomości tego autora


"Grzegorz Redlarski" <g...@k...net.pl> wrote in message
news:trh5otop4u1942vpm3ia9m5n7d1dq78n7v@news.tpi.pl.
..
> Mon, 20 Aug 2001 13:49:44 +0200 "Pawel Schmidt"
> <a...@k...neurosoft.net> napisal:
>
> >Najlepiej wymrozić. Zostawnić w temperaturze około zera na tydzień. Jeśli
>
> Byc moze... Podobno na Syberii czasem stosuja.
> Slyszalem tez, ze bez wody 2 tygodnie nie wyzyja. Jednak
> przeprawadzajac sie z "zaprusaczonego" bloku do nowego wszystko co
> mialo slady podejrzen o kryjowki trzymalem w pokoju najdalszym od
> jakiejkolwiek wody. Niestety, po _miesiacu_ wylazl jakis ledwo zywy z
> lodowki (wylaczonej przez caly ten czas). Wystawilem wowczas lodowke
> na balkon na mroz i trzymalem do wiosny (wolalem by szlak trafil
> lodowke niz by cos przywlec). No i pomoglo. Tych stworzonek do dzis
> (kilkanascie lat) w bloku nie mamy.
>
> Wydaje mi sie, ze taka miesieczna kwarantanna bez wody poparta jakimis
> trutkami powinna byc jednak skuteczna.
>
> Przy przeprowadzce nalezy szczegolna uwage zwrocic na sprzet
> elektroniczny, zwlaszcza stale podlaczony do pradu. Jest w nim zwykle
> cieplej, a karaczany to lubia i czesto tam zakladaja gniazda.
>

Taaak. Myśmy prowadzili z karaluchami regularną wojnę - były wszędzie.
Przykładowo jedno gniado znaleźliśmy w podstawce do elektrycznego czajnika,
drugie w wieży (znalazłem przypadkiem, jak zobaczyłem jednego uciekającego
przez napęd CD do środka obudowy). Próbowaliśmy wszystkich środków
dostępnych normalnie w sklepach, ale nic nie pomagało - na miejsce tych,
które wybiliśmy przyłaziły nowe. Pomogła dopiero dwukrotna dezynsekcja
całego budynku opisanym żelem. Dodatkowo panowie "terminatorzy" :-)
rozkładali takie tekturowe pułapki z klejem i rozgniecioną tabletką - mówili
na to "trapid" - tam tez się trochę nałapało. Od ponad roku jest spokój.
Chcę zaplanować przeprowadzkę na jesień/zimę - mam garaż wolnostojący 36m2 i
tam zostawię część rzeczy, a część mebli po prostu wyrzucę.

Pozdrawiam

Paweł.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Whirlpool ARZ 897- opinie?
Chroń swe życie prywatne !
pralki Amica
Wyrok NSA - kanalizacja ściekowa podłaczona do kanalizacji deszczowej
FINISH PARKIET

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Wkłady do zniczy...
Naprawa klimy przenośnej - czy to opłacalne?
Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii

zobacz wszyskie »