Data: 2000-02-12 22:22:50
Temat: Przejmować się czy nie-oto jest pytanie
Od: "Danusia" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć, choć obserwuję was już od jakiegoś czasu piszę tu pierwszy raz
Piszę,bo jestem wściekła jak cholera i nie mam się komu wygadać.
Chyba właśnie straciłam najlepszego przyjaciela.Wyparzył przedchwilą
z mojego domu jak rakieta,po drodze zdążył mnie obrazić właściwie nie
wiadomo za co.Siedział cały wieczór zmierzły jak stara baba i nie dało
się go w żaden sposób rozruszać.W końcu doszłam do wniosku,że
jest to niemożliwe i zaczęłam się zachowywać tak jak on-przestałam
się odzywać-też żle,dowiedziałam się,że jestem złośliwą hipokrytką
i że ON nie ma ochoty ze mną rozmawiać.Prawda jest taka,że jest
alkoholikiem,któremu właśnie kończy się termin działania esperalu i
chyba po prostu szukał pretekstu żeby się napić...czuję się paskudnie
i nie wiem czy mam się tym przejmować,czy oddać wódce i narkotykom
kolejnego przyjaciela...
|