Data: 2006-08-30 23:40:00
Temat: Przewrotność i zgorzknienie?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co rusz w kręgach ludzi mocno zaaferowanych jakimiś swoimi przekonaniami
/najczęściej dogłebnie "przejętych" choćby swoją religijnością, ale nie
tylko -bo może chodzić o każdy ostro nakreślony "światopogląd" czy "misję
życiową"/ -również tu na usenetowych grupach- dostrzegam jedną
charakterystyczną postawę:
swoiste zgorzknienie i przewrotność wynikające zdaje się z frustracji, iż
ich poważne podejście do treści owych przekonań /Boga i Ewangeli czy
cokolwiek pod tym co dla nich ważkie rozumieją/ nie spotyka się z takim
zrozumieniem na jakie powinni przecież natrafić -biorąc pod uwagę ich
"poświęcenie" czy "zaangażowanie". Uznają więc że ludzie są zbyt widać
"tępi" by zobaczyć wartość "orędzia" jakie głoszą, więc trzeba użyć
"mocniejszych sposobów" by się przebić "do tych zakutych pał". I zaczynają
używać metod propagowania swoich przekonań jakie można jedynie streścić
formułą "celów uświecających środki" -czyli właściwie zaprzeczają temu co
głoszą sposobem w jaki to robią...
Może znajdziecie lepsze dokreslenie tego zjawiska...chętnie poczytam co wy
na to...
:)
|