Psychicznie chory

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-05-02 21:13:02

Temat: Psychicznie chory
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Po czym można poznac psychicznie chorego? Jak sie zachowuje, jak odbiera swiat,
czy jest swiadomy tego ze jest chory? Krotko mowiac jak zdefiniowac psychicznie
chorego?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-05-02 21:39:11

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: "nemezis" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@n...onet.pl...
> Po czym można poznac psychicznie chorego? Jak sie zachowuje, jak odbiera swiat,
> czy jest swiadomy tego ze jest chory? Krotko mowiac jak zdefiniowac psychicznie
> chorego?

Tego się nie da zdefiniować, bo to już istnieje.
Można tylko opisywać identyfikujący zbiór symptomów.
I ten zbiór nie jest ustalony, bo choroby psychiczne mogą być coraz to nowe.

Można by roboczo powiedzieć, że jest to osoba nie będąca w stanie podjąć zwyczajnej
pracy.
Warto też wprowadzić termin "zaburzonego psychicznie" - to jest ktoś, kto nie jest
chory, ale ma jakieś problemy z psychiką.

Proszę zauważyć, że pisze to osoba, która sama była/jest? chora psychicznie.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
www.tkwiecie.prv.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-02 22:04:55

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: "someone" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

czy wiek dojżewania jest okresem najwiekszego nasilenia problemów z
psychiką?
ja właśnie dojżewam i już nie moge wytrzymać sam z sobą i się zastanawiam
czy nie jest to już tak powazne żeby iść z tym do psychologa... chociaz ja
nie wiem co mi jest do końca...

sam1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-02 22:09:22

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> czy wiek dojżewania jest okresem najwiekszego nasilenia problemów z
> psychiką?
> ja właśnie dojżewam i już nie moge wytrzymać sam z sobą i się zastanawiam
> czy nie jest to już tak powazne żeby iść z tym do psychologa... chociaz ja
> nie wiem co mi jest do końca...
>
> sam1
>
tzn co masz na mysli? problemy ze stresem? sprecyzuj

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-02 22:12:47

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

someone:
> czy wiek dojżewania jest okresem najwiekszego nasilenia
> problemów z psychiką?

Niestety, w pewnym sensie tak wlasnie jest.
Wiaze sie to ze zmianami rownowagi hormonalnej w organizmie.

Kwestia tylko co nazywasz 'problemami z psychika'.

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-02 22:23:29

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: "nemezis" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik someone <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b8uq1n$4j3$...@t...icpnet.pl...
> czy wiek dojżewania jest okresem najwiekszego nasilenia problemów z
> psychiką?
> ja właśnie dojżewam i już nie moge wytrzymać sam z sobą i się zastanawiam
> czy nie jest to już tak powazne żeby iść z tym do psychologa... chociaz ja
> nie wiem co mi jest do końca...
>
> sam1

Pojawia się wtedy wrażliwość na bodźce seksualne.
Człowiek uczy się integrować w sobie swoją płciowość.
W tym czasie w grę wchodzą największe siły, jakie są w psychice.

Im większymi mocami się operuje, tym łatwiej o wypadek.

Psycholog jest potrzebny, jak masz jakąś patologię w rodzinie
(alkoholizm, erotomania, aborcja, nałogi, rozwód, samobójstwo, zabójstwo, etc).

Gorąco polecam książki "Zanim wybierzesz", "Wędrując ku dorosłości", "Młodzi i
miłość".
Mnie bardzo dużo kosztowało ich odkrycie - skorzystaj z mojego doświadczenia.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
www.tkwiecie.prv.pl

[Fury In The Slaughterhouse - Are You Real
Cardigans - My Favorite Game]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-02 22:28:58

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: "someone" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6a20.000002be.3eb2ec91@newsgate.onet.pl...
> > czy wiek dojżewania jest okresem najwiekszego nasilenia problemów z
> > psychiką?
> > ja właśnie dojżewam i już nie moge wytrzymać sam z sobą i się
zastanawiam
> > czy nie jest to już tak powazne żeby iść z tym do psychologa... chociaz
ja
> > nie wiem co mi jest do końca...
> >
> > sam1
> >
> tzn co masz na mysli? problemy ze stresem? sprecyzuj
>
>
moja rodzinka w domu jest nie do ujechania... nie moge się dogadać przez co
zrywam z nimi kontakt(chodzi o rodziców) a przez to staje się nerwowy...
przeszkadzają mi moje własne myśli... porafią mi sie niepodobać zupełnie
zwyczajne myśli przez co doznaje uczucia podobnego do stresu, niedobrze mi
się robi...
siedze godzinami sam w pokoju przed kompem... bardzo często odechciewa mi
się wogule rozmawiac z ludźmi...
przez nakładanie się tego wszystkiego łapie jakieś bezsensowne doliny które
sam sobie pogłebiam i czuje sie jeszcze gorzej... mam rozregulowane uczucia
tak jak bym 2/3 z nich stracił.... i tak już z pół roku... wiem że to
wszystko jest głupie ale nie wiem czy iśc do psychologa i co ja mu niby mam
powiedzieć... a może to tylko przez ten mój wiek i to jest normalne.... nie
wiem....

sam1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-03 08:02:16

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> moja rodzinka w domu jest nie do ujechania... nie moge się dogadać przez co
> zrywam z nimi kontakt(chodzi o rodziców) a przez to staje się nerwowy...
> przeszkadzają mi moje własne myśli... porafią mi sie niepodobać zupełnie
> zwyczajne myśli przez co doznaje uczucia podobnego do stresu, niedobrze mi
> się robi...
> siedze godzinami sam w pokoju przed kompem... bardzo często odechciewa mi
> się wogule rozmawiac z ludźmi...
> przez nakładanie się tego wszystkiego łapie jakieś bezsensowne doliny które
> sam sobie pogłebiam i czuje sie jeszcze gorzej... mam rozregulowane uczucia
> tak jak bym 2/3 z nich stracił.... i tak już z pół roku... wiem że to
> wszystko jest głupie ale nie wiem czy iśc do psychologa i co ja mu niby mam
> powiedzieć... a może to tylko przez ten mój wiek i to jest normalne.... nie
> wiem....

hmmmm w tym wieku problemy z rodzina sa normalne. Chce sie robic co tylko mi
sie zywnie podoba, ale oni mi tego zakazuja i jest konflikt. Napisales:
> przeszkadzają mi moje własne myśli... porafią mi sie niepodobać zupełnie
> zwyczajne myśli przez co doznaje uczucia podobnego do stresu
jezeli mowisz o natrętnych myslach to wskazywaloby, ze jestes chory na nerwice
(do psychologa,spokojnie nie pojdziesz do wariatkowa :-) wiele osob ma nerwice).
Nie wiem co by ci kazal zrobic psycholog w takim wypadku, ale ja zrobilbym
sobie wiecej wolnego czasu(najlepiej spedzic go w aktywny sposob, bo to jest
bardzo skuteczne, isc na rower, pobiegac, pospacerowac lub po prostu isc do
parku posiedziec na lawce).Sprobuj powiedziec to takze rodzicom, ze wszystko
cie wokol denerwuje itp, moze beda dla Ciebie bardziej wyrozumiali. Jezeli
pomimo powyzszych wskazowek nic sie nie zmienilo to najlepszym rozwiazaniem
byloby pojscie do psychologa. On napewno bedzie wiedzial co ci jest, co cie
denerwuje i jak temu zapobiec. Kazdy w wieku dojrzewania ma jakies problemy i w
tym najbardziej pomoze psycholog.

pozrdowko

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-03 08:08:16

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Przypominam pytanie tego tematu!!!
Po czym można poznac psychicznie chorego? Jak sie zachowuje, jak odbiera swiat,
czy jest swiadomy tego ze jest chory? Krotko mowiac jak zdefiniowac psychicznie
chorego?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-03 09:21:32

Temat: Re: Psychicznie chory
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hmmm, wyliczam z pamieci, wiec moze byc cos nie tak.

Norma psychiczna to bardzo plynna granica. Glownymi cechami choroby
psychicznej sa utrata kontaktu z rzeczywistoscia i cierpienie. Czesto
stanowienie dla siebie i innych zagrozenia, znaczne wahania nastrojow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry