Data: 2007-03-07 19:23:43
Temat: Ptakami pisane
Od: "Okoń" <a...@p...tp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie słyszę ani tak ani nie to może jeszcze coś dla "smakoszy"
piwa...
Serdecznie pozdrawiam! :-)
Andrzej
Ptakami pisane
Stoi na stacji, stoi i kiwa
pod okiem wielka ogromna śliwa.
Chciałby do domu, ale nie może
z nogami widać wciąż gorzej, gorzej.
Głowa zaczyna ciążyć ku ziemi
ciało pozycję chce swoją zmienić.
Chce się wyciągnąć, lec na betonie
w wielkim wysiłku pulsują skronie.
Browarów wypił chyba z czterdzieści
więcej już jego kałdun nie zmieścił.
Ręka w rozporku zaczęła gmerać
nie zdążył jednak jasna cholera.
Strumienie moczu przez spodnie płyną
a on wciąż stoi - on nie jest świnią.
Nie upadł przecież jeszcze tak nisko
przyklęknął tylko z lekka chłopisko.
Zamknął się zawór, z wolna ospale
rozwarła gęba w czerwonej pale.
Próbował zatkać, paw go uprzedził
teraz mógł tylko lot jego śledzić.
Gil się do pawia jeszcze przyłączył
po to by orłem sprawę zakończyć.
Andrzej
|