| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-13 18:49:43
Temat: Re: Pytanie o czosnekIn article <3348314267$20050213193657@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le dimanche 13 février 2005 ŕ 18:19:19, vous écriviez :
>
> > In article <9151691166$20050213174808@ewcia.kloups>,
> > "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
>
> >> Le dimanche 13 février 2005 ŕ 17:07:07, vous écriviez :
> >>
> >> > Oczywiście, że potrafię wyczuć czosnek w każdej potrawie. Mimo, że ja
> >> > lubię czosnek (choć nie w każdej potrawie). I mam też pytanie -- po co
> >> > by dodawać czosnku np. do sosu do spaghetti, gdyby go nie można było
> >> > wyczuć?
> >>
> >> Dlatego dodaje do bolognese 30 min przed koncem gotowania (kiedy
> >> gotuje klasyczny bolognese, ten co zabiera 4 godziny).
>
> > Nie rozumiem -- dlaczego?
>
> Przeczytaj jeszcze raz, w moim poscie nie ma nic niejasnego.
Nadal nie rozumiem, po co dodajesz ten czosnek na 30 min przed końcem --
żeby go można było wyczuć, czy żeby nie można?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-13 18:52:23
Temat: Re: Pytanie o czosnekIn article <7259062916$20050213193708@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le dimanche 13 février 2005 ŕ 18:20:15, vous écriviez :
>
> >> Sprawdz czy wlasciwie cytujesz : to nie mnie nalezy postawic to
> >> pytanie.
>
> > Też nie stawiam go Tobie,tylko stawiam je uczestnikom listy.
>
> Sprawdz wiec czy wlasciwie cytujesz, kiedy stawiasz pytanie na tej grupie.
Pozostawiłem właściwy fragment wypowiedzi, naprawdę kwestią drugorzędną
jest od kogo pochodzi.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-13 20:07:02
Temat: Re: Pytanie o czosnekUżytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-773C3D.18364113022005@newsfeed.onet.pl..
.
> In article <cuo2n4$4tf$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> wrote:
>
> > Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl>
> > > A jakiego to smaku? Jak wiadomo rozróżnialnych smaków jest tylko
> > > cztery lub pięć. Specyficzny "smak" czosnku to tyle co jego
aromat.
To jest jeszcze szansa na wyodrębnienie szóstego. Ja tak mam.
> > Ostry, piekący na języku. Czyżbyś nie jadł ząbków w całości? Bez
> > niczego?
>
> Jadłem. Jadłem świeży czosnek prosto z pola, razem z nacią. Pieczenie
> nie zalicza się do smaków. I ono akurat ginie w trakcie gotowania.
To czym jest pieczenie [ostrość] czosnku, papryki itd.? Bo ja je
odróżniam, każde jako inne.
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-13 20:16:29
Temat: Re: Pytanie o czosnek
Użytkownik "Kinga 'Słowotok' Macyszyn" <k...@b...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:cunttc$h6d$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Co do czosnku to oczywiscie potwierdzam, ale tez i dodam ze, po dlugim
> > gotowaniu, czosnek juz wlasciwie zadnego smaku nie ma...
> > Cebula natomiast nadaje wyraznie slodki smak.
> >
> A to bardzo się cieszę.
> Bo przyjeżdża moja mama na parę dni, jak twierdzi - kompletnie
nieczosnkowa.
> Jak się zamknę w kuchni i przemycę conieco, to może nie zauważy :)
>
> Ja zresztą surowego czosnku tez bym raczej nie zjadła...
>
> --
> KingAM
>
A po co w ogóle masz dodawać czosnek skoro ma być niewyczuwalny????
Pozdr. - Agnieszka (zdziwiona)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-13 20:38:58
Temat: Re: Pytanie o czosnek> A po co w ogóle masz dodawać czosnek skoro ma być niewyczuwalny????
> Pozdr. - Agnieszka (zdziwiona)
Bo chodziło o zapach czosnku bardziej niż o smak :)
I że przyprawione czosnkiem inaczej smakuje niż nie przyprawione.
A będziemy mieszkać razem z mamą parę dni, ja do każdego mięsa czosnku w
jakiejś postaci dodaję - choćby kurę natrę, a mama do żadnego, efekt jest
taki, że przyprawione przez mamę mięsa są jak dla mnie niedoprawione (nie
marynuje ich na ten przykład).
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-13 20:43:48
Temat: Re: Pytanie o czosnek
>> Oczywiście, że potrafię wyczuć czosnek w każdej potrawie. Mimo, że ja
>> lubię czosnek (choć nie w każdej potrawie). I mam też pytanie -- po co
>> by dodawać czosnku np. do sosu do spaghetti, gdyby go nie można było
>> wyczuć?
>
> Ze względów zdrowotnych, a może dla wyczuwalnego smaku?
Bo mam pomysł, żeby moją mamę na czosnek jednak przekabacić. Podawac jej
przez parę dni potrawy czosnkiem doprawione, a po paru dniach poinformować,
ze z czosnkiem były.
Pokazać, że czosnek to nie tylko smrodliwy antybiotyk, ale w rozsądnych
ilościach, odpowiednio podany i przygotowany, jest niewyczuwalny jako zapach
i nie ma tak intensywnego smaku jak cały_ząbek.
Podejrzewam, że mama ma to z dzieciństwa, bo mnie moja babcia,a mama mamy
dla zdrowia też faszerowała kanapkami z kiełbasą, a pod każdą kromką był
pokrojony w kostkę ząbek czosnku.
I też dużo czasu mi zajęło, zanim się potem do niego przekonałam - jakieś 20
lat :).
I chodzi mi o to, czy mama od razu taką potrawę przyprawioną czosnkiem
odsunie i powie "fu", czy jednak zje i eksperyment się uda?
I dlatego pytanie było skierowane raczej do nie-czosnkowców :)
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-13 23:33:10
Temat: Re: Pytanie o czosnek
Le dimanche 13 février 2005 ŕ 19:49:43, vous écriviez :
>> >> Dlatego dodaje do bolognese 30 min przed koncem gotowania (kiedy
>> >> gotuje klasyczny bolognese, ten co zabiera 4 godziny).
>>
>> > Nie rozumiem -- dlaczego?
>>
>> Przeczytaj jeszcze raz, w moim poscie nie ma nic niejasnego.
> Nadal nie rozumiem, po co dodajesz ten czosnek na 30 min przed końcem --
> żeby go można było wyczuć, czy żeby nie można?
Gdybym chciala by nikt go nie wyczul, dodalabym na poczatku
4-godzinnego gotowania.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-14 05:41:39
Temat: Re: Pytanie o czosnekIn article <7152524944$20050214003315@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le dimanche 13 février 2005 ŕ 19:49:43, vous écriviez :
>
> >> >> Dlatego dodaje do bolognese 30 min przed koncem gotowania (kiedy
> >> >> gotuje klasyczny bolognese, ten co zabiera 4 godziny).
> >>
> >> > Nie rozumiem -- dlaczego?
> >>
> >> Przeczytaj jeszcze raz, w moim poscie nie ma nic niejasnego.
>
> > Nadal nie rozumiem, po co dodajesz ten czosnek na 30 min przed końcem --
> > żeby go można było wyczuć, czy żeby nie można?
>
> Gdybym chciala by nikt go nie wyczul, dodalabym na poczatku
> 4-godzinnego gotowania.
Teraz rozumiem, chociaż wyrażasz się tak okrężnie. Jednak i tak przecież
można by go wyczuć.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-14 05:44:26
Temat: Re: Pytanie o czosnekIn article <cuodt4$qk5$1@inews.gazeta.pl>,
Kinga 'Słowotok' Macyszyn <k...@b...gazeta.pl> wrote:
> > A po co w ogóle masz dodawać czosnek skoro ma być niewyczuwalny????
> > Pozdr. - Agnieszka (zdziwiona)
>
> Bo chodziło o zapach czosnku bardziej niż o smak :)
> I że przyprawione czosnkiem inaczej smakuje niż nie przyprawione.
To znaczy, że czosnek jest wyczuwalny.
;
> A będziemy mieszkać razem z mamą parę dni, ja do każdego mięsa czosnku w
> jakiejś postaci dodaję - choćby kurę natrę,
Do każdego?! To nic dziwnego, że Twoja Mama się broni.
> a mama do żadnego, efekt jest
> taki, że przyprawione przez mamę mięsa są jak dla mnie niedoprawione (nie
> marynuje ich na ten przykład).
Obawiam się, że to Ty masz spaczony smak.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-14 05:58:26
Temat: Re: Pytanie o czosnekIn article <cuoc8s$psb$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> wrote:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-773C3D.18364113022005@newsfeed.onet.pl..
.
> > In article <cuo2n4$4tf$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> > "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> wrote:
> >
> > > Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl>
> > > > A jakiego to smaku? Jak wiadomo rozróżnialnych smaków jest tylko
> > > > cztery lub pięć. Specyficzny "smak" czosnku to tyle co jego
> aromat.
>
> To jest jeszcze szansa na wyodrębnienie szóstego. Ja tak mam.
>
> > > Ostry, piekący na języku. Czyżbyś nie jadł ząbków w całości? Bez
> > > niczego?
> >
> > Jadłem. Jadłem świeży czosnek prosto z pola, razem z nacią. Pieczenie
> > nie zalicza się do smaków. I ono akurat ginie w trakcie gotowania.
>
> To czym jest pieczenie [ostrość] czosnku, papryki itd.? Bo ja je
> odróżniam, każde jako inne.
Ogróżniasz je w powiązaniu z ich smakiem i aromatem. Pieczenie wynika z
podrażnienia receptorów polimodalnych, a nie receptorów smakowych.
Receptory polimodalne znajdują się w wielu miejscach ciała, głównie w
skórze, a receptory smakowe tylko w kubkach smakowych na języku. Dlatego
papryka, czosnek i inne substancje piekące wywołują uczucie pieczenia
wszędzie na skórze i wtedy nie rozróżnisz, co je wywołało. Wszystko Ci
przecież jedno, czy plaster rozgrzewający zawiera paprykę czy gorczycę.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |