Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pytanie o przynaleznosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanie o przynaleznosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-30 09:52:25

Temat: Pytanie o przynaleznosc
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tytuł trochę niekonkretny, ale może nie odstraszy.
A chodzi mi o coś takiego: czy osoby, które nie identyfikują się silnie z
grupą, (tzn. nie lubią legitymacji klubowych, tarcz szkolnych, nie obnoszą
się z symbolami przynależności państwowej, nie czują tragicznej samotności,
jeżeli akurat nie mają z kim wyskoczyć na piwo itd.), a nawet takie
manifestacje przynależności są dla nich egzotyczne i cokolwiek teatralne -
czy zostają członkami sekt? Wiem, że łatwo jest sprać mózgownicę komuś, kto
się akurat znajduje w dołku psychicznym, jest zagubiony w nowym mieście
itd., itp., ale jeżeli patrzy na wyznawców czegoś/kogoś jak na egzotyczną
faunę, to czy da radę go zwerbować, czy raczej po pewnym czasie stwierdzi,
że w zasadzie mu się to nudzi? Tego akurat u Cialdiniego się nie doczytałem,
ale gdy miałem go w ręku po prostu mi to pytanie nie przyszło do głowy. Jak
zaawansowane i uniwersalne są techniki wywierania wpływu na człowieka?

Pozdrowienia
Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-01-30 10:14:15

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mefisto":
<o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a38fr9$66r$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> Tytuł trochę niekonkretny, ale może nie odstraszy.
> A chodzi mi o coś takiego: czy osoby, które nie identyfikują się silnie z
> grupą, (tzn. nie lubią legitymacji klubowych, tarcz szkolnych, nie obnoszą
> się z symbolami przynależności państwowej, nie czują tragicznej samotności,
> jeżeli akurat nie mają z kim wyskoczyć na piwo itd.), a nawet takie
> manifestacje przynależności są dla nich egzotyczne i cokolwiek teatralne -> czy
zostają członkami
sekt?

/.../

Mogę mówić tylko za siebie, w kontekście tego pytania;),
otóż sądzę, że nie zostaną.
Pozdrawiam:)
Eva




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 10:15:13

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "cyber_dEviL" <c...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

> Jak zaawansowane i uniwersalne są techniki wywierania wpływu na człowieka?
>

ojojojojoj to juz jest rzecz chyba nieograniczona, od postepu techicznego
poprzez niograniczona fantazje ludzka, techniki staja sie coraz bardziej
wyrafinowane


--
Cyber_^dEviL^
Kamikadze boski wiatr i nie ma Przebacz :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 10:48:36

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mefisto" <o...@p...onet.pl> wrote in message
news:a38fr9$66r$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> Tytuł trochę niekonkretny, ale może nie odstraszy.
> A chodzi mi o coś takiego: czy osoby, które nie identyfikują się silnie z
> grupą, (tzn. nie lubią legitymacji klubowych, tarcz szkolnych, nie obnoszą
> się z symbolami przynależności państwowej, nie czują tragicznej
samotności,
> jeżeli akurat nie mają z kim wyskoczyć na piwo itd.), a nawet takie
> manifestacje przynależności są dla nich egzotyczne i cokolwiek teatralne -
> czy zostają członkami sekt?
[cut]

Nie zostałem i raczej już nie zostanę :-)

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 12:15:00

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "Ag" <...@...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


zadałam sobie to pytanie zupelnie niedawno.....
jedyne zgrupowaniem, do ktorego należalam byla Szkolna Kasa Oszczednosci:)
uwazam, ze ja sie nie nadaje dla potrzeb takich werbujacych praktyk, raczej
szkoda czasu i energii werbujacych
Agnieszka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 12:21:00

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ag"
> uwazam, ze ja sie nie nadaje dla potrzeb takich werbujacych praktyk,
raczej
> szkoda czasu i energii werbujacych

No dobra, przekonanie to i ja mam. Ale to równie dobrze może wynikać z tego,
że nie spotkałem się z werbowaniem za pomocą subtelnych technik.
(Rozmawiałem jedynie z nienachalnymi krisznowcami i głupimi świadkami J.) A
co na to psychologowie stosowani/stosujący? Czy jest to istotne kryterium,
czy nie?

Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 15:07:16

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "Ferdynand" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mefisto" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a38fr9$66r$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> chodzi mi o coś takiego: czy osoby, które nie identyfikują się silnie z
> grupą, (tzn. nie lubią legitymacji klubowych, tarcz szkolnych, nie obnoszą
> się z symbolami przynależności państwowej, nie czują tragicznej
samotności,
> jeżeli akurat nie mają z kim wyskoczyć na piwo itd.), a nawet takie
> manifestacje przynależności są dla nich egzotyczne i cokolwiek teatralne -
> czy zostają członkami sekt?

Mogę mówić tylko o sobie: jestem taką osobą i nie zostałem członkiem żadnej
sekty. A może jeszcze mnie nie dopadli?
;-)

--
Pozdrawiam,

Ferdynand

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 15:58:02

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "j.smith" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja nie przynaleze. Kiedys, wstyd to przyznac, nalezalem do harcerstwa, tzn.
bylem harcerzem.
A sekty? Jestem nieprzekonywalny: ani mormoni, ani wyznawcy Jehowy mnie nie
przekonuja. Moze gdzies tam w kosmosie jest jakas sekta, ktora mnie
przekona? Bo ja wiem.
Mysle, ze ludzie z pieniedzmi , ustatkowani i znudzeni zyciem, zaczynaja
szukac i znajduja guru BamBumbum objasniajacego im wszystko przy pomocy
kolka i dwoch trojkatow. Dotyczy to takze zbuntowanych mlodych ludzi
poszukjacych i niestety wsiakajacych w niebezpiecznie bagniste, chociaz
spokojne wody sekt.
Mi to nie grozi.

Pozdrawiam
j.smith



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-30 16:49:33

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: p...@u...gda.pl (Dawid) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 30 Jan 2002 10:52:25 +0100, "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
wrote:

>Tytuł trochę niekonkretny, ale może nie odstraszy.
>A chodzi mi o coś takiego: czy osoby, które nie identyfikują się silnie z
>grupą, (tzn. nie lubią legitymacji klubowych, tarcz szkolnych, nie obnoszą
>się z symbolami przynależności państwowej, nie czują tragicznej samotności,
>jeżeli akurat nie mają z kim wyskoczyć na piwo itd.), a nawet takie
>manifestacje przynależności są dla nich egzotyczne i cokolwiek teatralne -
>czy zostają członkami sekt?

"Równiez w dzisiejszym spoleczenstwie zachodnim zespolenie z grupa
jest dominujacym sposobem przezwyciezenia osamotnienia. Dzieki
zespoleniu w znacznym stopniu znika wlasna osobowosc i to wlasnie jest
celem przynaleznosci do stada. Jesli jestem taki sam jak wszyscy,
jezeli czuje i mysle w sposob nie rozniacy mnie od innych, jezeli
dostosowuje sie do zwyczajow, ubioru i pogladow, do wzorca
obowiazujacego w grupie - jestem uratowany; uratowany od
przerazajacego uczucia osamotnienia> Systemy dyktatorskie zmuszaja do
konformizu grozba i terrorem; kraje demokratyczne - perswazja i
propaganda. [...] Niekiedy ten lek przed niedostosowaniem sie mozna
tlumaczyc jako lek przed praktycznymi niebezpieczenstwami, ktore
moglyby grozic takiemu nonkonformiscie. W rzeczywistosci jednak ludzie
znacznie bardziej c h c a sie dostosowywac, niz sa do tego z m u s
z a n i..."
E.Fromm "O sztuce milosci" 1956r.

>Wiem, że łatwo jest sprać mózgownicę komuś, kto
>się akurat znajduje w dołku psychicznym, jest zagubiony w nowym mieście
>itd., itp., ale jeżeli patrzy na wyznawców czegoś/kogoś jak na egzotyczną
>faunę, to czy da radę go zwerbować, czy raczej po pewnym czasie stwierdzi,
>że w zasadzie mu się to nudzi? Tego akurat u Cialdiniego się nie doczytałem,
>ale gdy miałem go w ręku po prostu mi to pytanie nie przyszło do głowy. Jak
>zaawansowane i uniwersalne są techniki wywierania wpływu na człowieka?

Jesli w kazdym z nas tkwi poczucie osamotnienia i nie znalezlismy
sposobu na poradzenie sobie z nim, to technika w gruncie rzeczy jest
prosta. Postaw przed taka osoba rozwiazanie, w ktore uwierzy, ze jest
rozwiazaniem, a sama nadzieje sie "na haczyk".

pozdrowienia,

Dawid

Ps.: To wylacznie moje spojrzenie,
jesli wyglada to inaczej, to pewnie dlatego,
ze w nie wierze.

ICQ: 16199503

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-31 00:06:07

Temat: Re: Pytanie o przynaleznosc
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> A chodzi mi o coś takiego: czy osoby, które nie identyfikują się silnie z
> grupą, (tzn. nie lubią legitymacji klubowych, tarcz szkolnych, nie obnoszą
> się z symbolami przynależności państwowej, nie czują tragicznej samotności,
> jeżeli akurat nie mają z kim wyskoczyć na piwo itd.)

Sadze, ze to rozne poziomy poczucia przynaleznosci. Czym innym jest wiez,
oparta nawet na daleko posunietym konformizmie wsrod malej grupy znajomych
ludzi a czym innym chec uczestnictwa "w czym wielkim", zbiorowym pedzie,
w ktorym ludzie czuja sie potrzebni bowiem razem z innymi tworza lub
uczestnicza "w czyms wielkim". Czasem przczyny absencji w roznych
organizacjach sa bardziej prozaiczne np. zwykle lenistwo :-) ktore jak
sadze wielu nie jest obce. Gdziez by mi sie chcialo chodzic na zabrania,
manifestacje itd. Dochodzi tez aspekt kosztow wiec i cale spektrum
zagadnien zwiazanych z zachowaniami prospolecznymi. Moge nie brac
udzialu w klubie przyjaciol motyli bo nic z tego nie mam ale jako osoba
dorosla moge byc chetny do wstapienia do partii politycznej jako, ze
licze na konkretne korzysci. Legitymowanie sie pewnymi dokumentami
jako np. karta Visa Platinium czy legitymacja elitarlnego klubu golfowego
moze byc typowym przejawem snobizmu. Mysle wiec, ze przyczyny uczestnictwa
w takich tam roznych grupach roznia sie od tych, ktore warunkuja duza
podatnosc na wstapienie do sekt.

> czy zostają członkami sekt? Wiem, że łatwo jest sprać mózgownicę komuś, kto
> się akurat znajduje w dołku psychicznym, jest zagubiony w nowym mieście
> itd., itp.,

No i w takim stanie, podczas werbowania bylo 90% czlonkow sekt. Tylko wtedy
ludzie sa az tak podatni na manipulacje. Znaczna wiekszosci ludzi boi sie
nowego, tak wiec odejscie od tego co znane i pewne musi wiazac sie z bardzo
atrakcyjna alternatywa a taka nie moze byc uczestnictwo w sekcie kiedy
czlowiek czuje sie kochany, zycie nie podklada mu notorycznie klod pod nogi,
slowem jest zadowolony chocby w malym stopniu z siebie tu i teraz.

> ale jeżeli patrzy na wyznawców czegoś/kogoś jak na egzotyczną
> faunę, to czy da radę go zwerbować, czy raczej po pewnym czasie stwierdzi,
> że w zasadzie mu się to nudzi?

Oczekujesz latwych odpowiedzi, ktore w psychologii nie istnieja :-)
Wiadomo, ze to nauka, ktora mowi o tym, ze "rozni ludzie, w roznych
sytuacjach, roznie sie zachowuja" :-)) wiec trudno wyrokowac jak postapi
dana jednostka na podstawie wybiorczych danych wyjasniajacych kilka %
zmiennosci postawy. Zaryzykuje jednak hipoteze, ze w okreslonych
sytuacjach do sekty mozna zwerbowac _kazdego_. Rownoczesnie sadze,
ze gro ludzi, nigdy w takiej sytuacji sie nie znalazlo (takiej pustki
lub zatraty wiary w cele zyciowe aby wstapic do sekty). Bardzo wazne
sa oczywiscie czynniki temperamentalne oraz hierarchia wartosci.
Nawet osoba, "aktualnie bez celu" :-)) moze wybrac inna droge jak
samobojstwo czy indywidualne szukanie siebie. Stad tez osobowosc
na pewno ma duzy wplyw.

Rozumiem, ze oczekujesz odpowiedzi czy istnieje pozytywna korelacja
miedzy szukaniem tozsamosci poprzez uczestnictwo w grupie, silnym dazeniem
do akceptacji, konformizmem itd a wstepowaniem do sekt? Sadze, ze na
pewno jakis zwiazek istnieje jednak nie jest on szczegolnie wysoki.
Zainteresowales mnie tematem wiec postaram sie poszukac czegos w madrych
ksiazkach na polce.

> Tego akurat u Cialdiniego się nie doczytałem,
> ale gdy miałem go w ręku po prostu mi to pytanie nie przyszło do głowy. Jak
> zaawansowane i uniwersalne są techniki wywierania wpływu na człowieka?

Wbrew pozorom w ciagu kazdego dnia manipulujemy ludzmi, nawet bardzo bliskimi
jednak nie zdajac sobie sprawy, ze te swiadome dzialania nosza pietno
technik manipulacyjnych :-))

>
> Pozdrowienia
> Mefisto
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wybaczyc samobojstwo
Psychologia - studia uzupełniające
psycholog :-)
Gdzie znalezc dane statystyczne?
SZKOŁA ŚREDNIA SIĘ KŁANIA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »