Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Problem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-23 13:18:36

Temat: Problem
Od: "Mysterious" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie.

Jestem nowy na ten grupie wiec chcialbym sie przywitac.
Jednak post nie dotyczy tego.
Otoz mam pewien problem. Bardzo czesto gdy np. mam gdzies zadzwonic w waznej
sprawie lub cos zalatwic to czuje ogromny wewnetrzy stres. Ale moze i to by
mi tak nie przeszkadzalo, jednak najgorsze jest to ze gdy nadejdzie juz
wydarzenie przed ktorym sie martwilem to za kazdym razem cos pomyle, ale
rozmawiajac przez telefon zaczne sie jakac. Moze to brzmi smiesznie ale
wcale takie nie jest. Walcze z tym juz od roku. I nic, gdy juz czuje ze sa
jakies postepy to przypadkowa, nieciekawa sytuacja nagle niweczy wszelkie
starania. Kiedys bylem czlowiekiem bardzo zakompleksionym, siedzialem przy
komputerze calymi dniami, waga rosla, zamykalem sie w sobie. Pewnie wtedy to
narodzil sie ten problem. Jednak od jakiegos roku postanowilem ze zmienie
calkowicie swoje zycie. Komputer "rzucilem w kat", zaczalem trenowac,
spotykac sie z przyjaciolmi. Teraz juz odczuwam znacza zmiane, czuje sie
akceptowany przed wszystkich ( najwazniejsze jest chyba to ze sam w koncu
zaakceptowalem siebie ) jednak problem ten nie zniknal.
Co byscie radzili mi z tym zrobic?
Z gory thx za wszelkie rady.
Pozdrowienia


Mysterious


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-04-23 14:16:42

Temat: Re: Problem
Od: "Łukasz" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mysterious napisał(a) w dniu 23 kwi 2002 tak:

> problem ten nie zniknal. Co byscie radzili mi z tym zrobic?
> Z gory thx za wszelkie rady.

Radze o tym po prostu nie myslec. Mialem mniej wiecej podobny problem.
Mianowicie kiedy bylem ze znajomymi w barze i nioslem piwo caly czas
myslalem: 'oby go tylko nie upuscic, nie upuscic...". Bylo to
stresogenne uczucie i zniechecajace do wizyt w barze (jakby mnie
znacznie zniechecilo to bym sie nie pogniewal ;-) ). Przestalem sie
jednak nadtym zastanawiac, rozmyslac. Problem znikl.



--
Pozdrawiam
Łukasz [l...@t...pl]
Wszystko jest względne, więc bądź bezwzględny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-23 15:34:58

Temat: Re: Problem
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> Radze o tym po prostu nie myslec. Mialem mniej wiecej podobny problem.
> Mianowicie kiedy bylem ze znajomymi w barze i nioslem piwo caly czas
> myslalem: 'oby go tylko nie upuscic, nie upuscic...". Bylo to
> stresogenne uczucie i zniechecajace do wizyt w barze (jakby mnie
> znacznie zniechecilo to bym sie nie pogniewal ;-) ). Przestalem sie
> jednak nadtym zastanawiac, rozmyslac. Problem znikl.

A ja ostatnio wylalem caly sok na bar :-))) Wkuty bylem bo musialem
zaplacic za nastepny :-) ale czy jest w tym jakis problem? Kazdemu
sie zdarzy cos wylac, wysypac, zrzucic itd. Nikt nie jest doskonaly.

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-23 18:08:43

Temat: Re: Problem
Od: "Łukasz" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wilczek napisał(a) w dniu 23 kwi 2002 tak:

> A ja ostatnio wylalem caly sok na bar :-))) Wkuty bylem bo
> musialem zaplacic za nastepny :-) ale czy jest w tym jakis
> problem?

Ja tez wylalem kiedys piwo na stolik. Bylem jednak wtedy juz na "fali"
i chyba dzieki temu sam fakt popelniania bledu bardzo mnie rozbawil.

> Kazdemu sie zdarzy cos wylac, wysypac, zrzucic itd. Nikt
> nie jest doskonaly.

Trzeba o tym pamietac, choc bez przesady. IMO trzeba raczej dorzyc do
tej nieosiagnionej doskonalosci niz choldowac pociesznej zasadzie.


--
Pozdrawiam
Łukasz [l...@t...pl]
Czas to pieniądz, a pieniądz jest czasem, a czasem go nie ma...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-23 18:26:21

Temat: Re: Problem
Od: "Sonda" <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co byscie radzili mi z tym zrobic?
> Z gory thx za wszelkie rady.
> Pozdrowienia
>
>
> Mysterious
>
>


Hmm..:)

miej olew na wszystko - a wtedy o wiele latwiej przyjdzie ci radzenie sobie
z problemami, ktore tak naprawde nimi nie beda - (jesli nie bedziesz ich
tak traktowal:)
a wtedy nic nie bedize trzeba rozwiazywac, rozwiazanie przyjdzie samo.....:)


a tak poza tym, to jestes boski facet i Cie uwielbiam

Sondeczka;))




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-23 21:04:54

Temat: Re: Problem
Od: "Gruba" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Otoz mam pewien problem. Bardzo czesto gdy np. mam gdzies zadzwonic w
waznej
> sprawie lub cos zalatwic to czuje ogromny wewnetrzy stres. Ale moze i to
by
> mi tak nie przeszkadzalo, jednak najgorsze jest to ze gdy nadejdzie juz
> wydarzenie przed ktorym sie martwilem to za kazdym razem cos pomyle, ale
> rozmawiajac przez telefon zaczne sie jakac. Moze to brzmi smiesznie ale
> wcale takie nie jest. Walcze z tym juz od roku. I nic, gdy juz czuje ze sa
> jakies postepy to przypadkowa, nieciekawa sytuacja nagle niweczy wszelkie
> starania. Kiedys bylem czlowiekiem bardzo zakompleksionym, siedzialem przy
> komputerze calymi dniami, waga rosla, zamykalem sie w sobie. Pewnie wtedy
to
> narodzil sie ten problem. Jednak od jakiegos roku postanowilem ze zmienie
> calkowicie swoje zycie. Komputer "rzucilem w kat", zaczalem trenowac,
> spotykac sie z przyjaciolmi. Teraz juz odczuwam znacza zmiane, czuje sie
> akceptowany przed wszystkich ( najwazniejsze jest chyba to ze sam w koncu
> zaakceptowalem siebie ) jednak problem ten nie zniknal.
> Co byscie radzili mi z tym zrobic?

Nadal pracuj nad sobą :)
A telefonami się nie przejmuj. Pamiętaj, że osoba po drugiej stronie
słuchawki Cię nie widzi i nie zwraca tym samym uwagi na mowę Twojego ciała.
Jeśli jest to ktoś, z kimś z jakichś powodów boisz się rozmawiać (np.jakiś
ważny pan prezes, z którym musisz coś załatwić), wyobraź sobie tę osobę jako
pluszowego misia lub bobasa leżącego na kocyku ;) To pomaga.

Powodzenia


--
Gruba;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-23 21:34:44

Temat: Re: Problem
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Gruba" <g...@o...pl> wrote in message
news:aa4ik9$dsi$1@absinth.dialog.net.pl...
[cut]
> Jeśli jest to ktoś, z kimś z jakichś powodów boisz się rozmawiać (np.jakiś
> ważny pan prezes, z którym musisz coś załatwić), wyobraź sobie tę osobę
jako
> pluszowego misia lub bobasa leżącego na kocyku ;) To pomaga.

Świetne!
Muszę spróbować, bo też mam z tym trochę problem.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-24 11:49:01

Temat: Re: Problem
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Saulo" napisal:
>]
> > Jeśli jest to ktoś, z kimś z jakichś powodów boisz się
> > rozmawiać (np.jakiś ważny pan prezes, z którym musisz
> > coś załatwić), wyobraź sobie tę osobę jako pluszowego
> Świetne!
> Muszę spróbować, bo też mam z tym trochę problem.

Tylko z umiarem aby sie nie skonczylo tak, ze zamiast rozmowy bedziesz
pekac ze smiechu. Watpie aby osoba po drugiej stronie dlugo wytrzymala ;)



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-24 15:41:43

Temat: Re: Problem
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co byscie radzili mi z tym zrobic?

rozwiazanie jest genialnie proste:
zanim zadzwonisz, napisz sobie na karteczkach, co chcesz powiedziec.
a jak ci sie kartki pomyla, to klepnij w widelki, poukladaj i zadzwon
jeszcze raz.
mi pomoglo /mialem podobny problem/.
jak tobie nie pomoze to daj znac na grupie.
popytam przyjaciol, wspolnie na pewno znajdziemy rozwiazanie.

trzymaj sie.
powodzenia.

rw





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-24 18:12:04

Temat: Re: Problem
Od: " Ania" <a...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Teraz juz odczuwam znacza zmiane, czuje sie
> akceptowany przed wszystkich ( najwazniejsze jest chyba to ze sam w koncu
> zaakceptowalem siebie ) jednak problem ten nie zniknal.

Widzę że jesteś wspaniałym człowiekiem i wcale nie takim zakompleksionym,
tysiące ludzi maja to samo i pomyśl sobie że ten osobnik do którego masz cos
powiedzieć bardziej denerwuje się wewnątrz od ciebie.
Ty już zapanowałeś nad sobą.

Pozdrawiam


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co robic?
Faceci - wypowiedzcie sie prosze
test MMPI-II
SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?
SOCJOBIOLOGIA-CZY JEST PRAWDZIWA?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »