Data: 2001-12-26 22:38:21
Temat: RE: Status przyjemnosci i przykrosci w dyskusji fillozoficznej
Od: g...@i...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
/.../
> > w Twym wierszu mowa IMO o madrosci
> > ale to juz kwestia subiektywnego odbioru
> > tego co kto WIDZI ("widzi")
> > ja _staram_ _się_ WIDZIEĆ, wniknąć głebiej
> > i wtedy doprawdy nie ma najmniejszej róznicy, czy to Aryst, czy centrum
> > miasta, czy kot na piecu...
All:
> Patrzę z boku i widzę Cię a-guńku fosforyzującą.
patrzę na siebie i nijak tego nie widze
co widzę?
walke z myslami i szukanie drogi
co jeszcze- odwagę, która jest konieczna, ale czasem boli...
> I zastanawiam się czy
> Ty tak z siebie sama czy też oświecona nagle, a może tylko oświetlona.
nagle- na pewno nie
a ze sie zastanawiasz...
no zastanawiaj się... ciekawam wniosków... - to zawsze i na pewno
tylko popartych konkretami
przekonywac, udawadniac nie zamierzam
to bez sensu
> Wchłaniasz tych źródeł światła chyba ponad miarę
heh
> - ale, tak jak mówi Eva,
> na dobrej drodze jesteś, jak sądzę.
to ciekawostka skad wiecie jaka droga jest DOBRA...
chyba że myslicie o tym o czym mysle, ze myslicie...;-)
> Światło znajdziesz w sobie, po wielu latach poszukiwań, gdy
> uwolnisz się od
> potrzeby szukania,
ojej- do tego mi bardzo daleko
> uwolnisz się od
> potrzeby szukania,
ale cos w tym może być... tylko jeszcze nie ta pora, bym to rozumiała
:-((((
> gdy znajdziesz własne źródła - na Twoją miarę.
> Czego Ci bardzo gorąco życzę
> jako i ciekawej drogi.
>
>
> > pozdrawiam
> > a-guniek
>
>
> All
dziękuję
cmoki smoki:-)
a-guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|