Data: 2002-02-23 00:09:52
Temat: RE: przetarlem szlak - a ja tez -Bogusiowi
Od: a...@o...pl (Bogusław Radzimierski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Behalf Of Wojciech P
(...)
wiec teraz pytaneczko ziol dotyczace.nie tak dawno zapytalem grupe o ziola
na lace, ale dyskusja zeszla na tor boczny - polskiej wsi, a poniewaz byla
to urocza dyskusja nijak nie chcialem jej przerwac. wiec teraz pytam :
- jakby tutaj kupic nasion ziol, zmieszac z nasionami traw, dodac czegos
jeszcze - jakichs kwiatuszkow polnych i posiac to a o reszte niech martwi
sie Matka Natura, to co by sie stalo???????????????????
wojtek Pa
Mam taka lake okolo 5000m2, bez mojej ingerencji jest cudowna przez caly rok
, zaprzyjazniony rolnik kosi mi ja dwa razy do roku ,oczywiscie czesc roslin
wprowadzilem sam zbierajac nasiona i dosiewajac na lake juz istniejaca.Czesc
z nich zaaklimatyzowala sie wspaniale ,niektore nie sprostaly konkurencji
,ale to tak jak w zyciu.Kiedys mozna bylo dostac za niewielkie pieniadze
nasiona ziol w Herbapolu,sadze ze obecnie rowniez istnieje taka mozliwosc.
Wiele roslin nie objetych ochrona wystepuje w naszych lasach i spokojnie
mozna przeniesc je na lake.np:
Kokorycz pusta
Osrozeczka polna
Naparstnica
Swietlik lakowy
Przytulia wlasciwa
Bodziszek cuchnacy
Bluszczyk kurdybanek
Dziurawiec zwyczajny
Jasnota biala
Len zwyczajny
i wiele innych
Polecam ksiazke J.Volak Rosliny lecznicze.
Jak spojrze wiosna na mieniace sie barwy laki to dech w piersiach zapiera:-)
Pozdrawiam.
Boguslaw Radzimierski.
http://www.ogrod-botaniczny.pl
ICQ: 101 088 940
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|