Data: 2003-09-10 09:00:07
Temat: Re: :(
Od: "Daisy Ka" <a...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjkh5h$54a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Daisy Ka <a...@a...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:bjjvbs$sa7$...@f...acn.pl...
> >
>
> > Jasne chcial byc ze mna ale nie chcial dziecka. Ciekawe ile mialabym
> jeszcze czekac?
>
> Na co? Na możliwość posiadania dziecka ?? A może po prostu trzeba było
> znaleźć kogoś, kto chciał mieć dziecko ??
>
> > Zeniac sie ponosi mniejsze konsekwencje niz jakby byl wolny---znasz troche
> > paragrafow??
>
> Ja znam - z doświadczenia. I wiem, że mężczyzna, który się uprze, żeby nie
> ponosić konsekwencji poczęcia może o kilka lat odwlec moment, kiedy te
> konsekwencje będzie ponosił i może dużo zrobić, żeby te konsekwencje
> zminimalizować.
>
> Mąż - automatycznie otrzymuje obowiązki względem dziecka, nie trzeba tego
> udowadniać, że jest ojcem (przeciwnie niż w przypadku dzieci
> pozamałżeńskich).
>
> A Ty? Znasz trochę paragrafów na poparcie swojej teorii??
>
> > A poza tym placi brakiem wiezi z dzieckiem. On sobie wszystko wylalkulowal
> i to jest
> > straszne. Nie ma w tym milosci ani troszeczke. Chociaz on twierdzi ze
> kocha.
>
> To nad czym się zastanawiasz ?? Nie kocha, kalkuluje, dręczy - zabieraj się
> dziewczyno, bo szkoda dziecka!
>
> pozdrawiam
> Monika
Ja nie wiem czy ty w ogóle masz serce ?? Uwazasz ze tak latwo jest zabrac sie i
odejsc???
Szkoda mi w ogole z toba polemizowac.
|