| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2006-03-28 08:05:05
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:e0am12$1k6v$1@news2.ipartners.pl...
> Problem jest dość nowy.
> Problem czyszczenia klatki i dawania jeść występował sporadycznie, ale
> nigdy
> w takim nasileniu.
> Zazwyczaj wystaczyło raz, dwa razy przypomnieć, a chłopcy sami sprzątali
> (każdy mial swojego zwierzaka).
> Denerwuje mnie to że on sam z siebie nie ma poczucia tego że należy coś
> zrobić, a właśnie tkwi "z głową w chmurach".
> Dosłownie czuję jak mu to jednym uchem wchodzi, drugim wychodzi.
> Czuję ze on po prostu nas "olewa
W takim wypadku, wydaje mi się, że powinnaś zastosować jednak radykalną
metodę - 'wyprowadzenie' zwierząt z domu. O ile synowi w ogóle jeszcze na
tych zwierzętach zależy. Bo jeśli juz nie, to może to potraktować, jak ulgę,
że nie ma już tych upierdliwych obowiązków. Zanim jednak 'wyprowadznie', to
najpierw oczywiście ze 2 upomnienia/ostrzeżenia/rozmowy. W kolejnym kroku
groźba, że szczurków w domu nie będzie, jeśli nadal będzie wykazywał
względem nich bierną (olewczą) postawę. A po groźbie, o ile w ostateczności
nie poskutkuje, to trzeba zwierzaczków się pozbyć. Bo po groźbie nie
pozostaje nic innego, jak wprowadzić ją w czyn...
Tak to widzę.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2006-03-28 08:17:23
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
> Ale te torby to spakowane miałaś, co nie?
Znajdz moje wypowiedzi na temat spakowanej torby ... mówiłam o spakowaniu
od połowy 7 miesiąca.
Ja urodziłam w 6.
> I nic nie pisałaś, jaka to z
> Ciebie matka, co to ciąży donosić nie może?
Pisałam. Jestem beznadziejną matką jeśli chodzi o donoszenie ciąży.
Hint: nikt nigdy mi wcześniej (przed moją ciążą) nie mówił nic o
_donoszeniu_ :-)
> A co komu do domu, jak chałupa nie jego?
Tobie zwisają a mnie nie. Lubię sobie powyobrażać ludzi z newsów.
I lubię się powzdrygać ... że ja, dziękować opatrzności żyję inaczej ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2006-03-28 08:27:02
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisała:
[ciach]
> Z Maćkiem taka taktyka nie skutkuje. On nie dyskutuje, niby przyjmuje moje
> argumenty, ale w rzeczywistości nic nie robi, a konkretnie robi to co on
> uważa za stosowne.
> Obaj są tacy od najwcześniejszego dzieciństwa
> Cały czas traktuję ich jak poważnych partnerów, a nie smarkaczy i widzę po
> prostu, że to co skutkowało przy wychowaniu jednego nastolatka zupełnie nie
> skutkuje przy wychowaniu drugiego. Czuję ze on po prostu nas "olewa", w
> przypadku Michała nigdy takiego poczucia nie miałam, on się bardzo liczył i
> nadal liczy z naszym zdaniem, chociaż bardzo często się z nim nie zgadza.
Basiu, a nie sądzisz, że pora zmienić sposób traktowania młodszego syna? To
co było dobre w stosunku do starszego, to na Maćka nie działa. Pomyśl, czy
nie warto porozmawiać z Maćkiem "jak z dorosłym" po raz ostatni... i
zapowiedzieć mu, że skoro jeszcze jest dzieckiem, zachowuje się jak dziecko,
to od tej pory będziecie go traktować jak dziecko. A dziecko ma stosunkowo
mały margines swobody i podejmowania decyzji, co i kiedy robi. W dodatku
trzeba by go rozliczać z umytych uszu, zmytych naczyń, startego kurzu z półek
etc. Wysłuchajcie go. Może on jednak ma na to ochotę? Może lepiej mu się
działa, gdy ma jasno wyznaczone reguły działania? A Wy tego nie
zauważyliście? Tylko to nakłada również na Was - rodziców - obowiązek
samodyscypliny.
Z drugiej strony... przy intensywnym życiu pozadomowym on chciałby mieć
gdzieś możliwość kompletnego wypoczynku. Ja to rozumiem. Ale albo rybki, albo
akwarium: albo relaks i szczury wybywają z domu albo szczury w domu i
ograniczam relaks. Rzecz w tym, że gdy ma zwierzaki, to przestaje być
odpowiedzialny jedynie za siebie.
Pozdrawiam,
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2006-03-28 08:31:17
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-) "medea" napisała
> szczury bym eksmitowała po dwukrotnym bezskutecznym zwróceniu uwagi.
Ja też bym eksmitowała szczury, które nie reagują na zwracanie uwagi:))
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2006-03-28 08:33:04
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:e0areu$juu$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> A co komu do domu, jak chałupa nie jego?
>
> Tobie zwisają a mnie nie. Lubię sobie powyobrażać ludzi z newsów.
> I lubię się powzdrygać ... że ja, dziękować opatrzności żyję inaczej ;-)
MOLNARKo, żebyś Ty wiedziała jak mnie wzdryga na myśl o uporządkowanym życiu
z planem działania na x dni (tygodni? 8-O) w przód w ręku.:-)
Normalnie gorzej niż koszmar z Harrym Krugerem.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2006-03-28 08:37:15
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał
> MOLNARKo, żebyś Ty wiedziała jak mnie wzdryga na myśl o uporządkowanym
> życiu z planem działania na x dni (tygodni? 8-O) w przód w ręku.:-)
> Normalnie gorzej niż koszmar z Harrym Krugerem.
Ależ niech Cię wzdryga ... ja nie mam nic przeciwko temu :-)
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2006-03-28 08:38:17
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)"Basia Z." napisał
> Maciek zostawal sam, bo miał zawody w których
> bardzo chciał brać udział (dlatego nie pojechał ze mną, chociaż zawody
> zajmują tylko 6 godz. w sobotę), w pozostałym czasie miał uporządkować
> klatkę i swój pokój. No i oczywiscie nie zrobił nic.
> Denerwuje mnie to że on sam z siebie nie ma poczucia tego że należy coś
> zrobić, a właśnie tkwi "z głową w chmurach".
To może niech on sobie kartkę na drzwiach naklei: "Zanim zjem śniadanie
(wezmę się za książkę) karmię i sprzątam". U mnie z pamięcią też różnie,
więc mam kalendarz na ścianie, a tam pozaznaczane terminy oraz dyżury
synów - który kiedy karmi kotkę i czyści kuwetę.
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2006-03-28 08:45:18
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
Użytkownik "MOLNARka" :
> Tobie zwisają a mnie nie. Lubię sobie powyobrażać ludzi z newsów.
> I lubię się powzdrygać ... że ja, dziękować opatrzności żyję inaczej ;-)
>
Jak widać mogą być różne sposoby na życie i w każdym można być szczęśliwym.
Mi w odróżnieniu od Ciebie zupełnie nie przeszkadza jak kto żyje, niech
każdy robi co chce.
Perfekcjoniści tez mi nie przeszkadzają, jeśli tylko nie mam z nimi
bezpośrednio do czynienia.
;-)
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2006-03-28 08:47:50
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Użytkownik "Sowa"
>> Gdyby był już licealistą, to powiedziałabym jak Ty, odpuścić, niech robi
>> co lubi, jeżeli wystarcza to co usłyszy na zajęciach.
>
> No ale ja tez byłam licealistką. Metodę miałam toćka w toćkę taką jak
> Basia opisuje swojego syna a nieźle całkiem liceum skończyłam i dalej też
> wtopy nie było. Zresztą oprócz ogólniaków, sa tez licea profilowane - to
> tez niezłe wyjście dla pasjonatów od urodzenia.
>
Ale on jest gimnazjalistą, do tego piekielnie niesystematycznym. Raz i drugi
widziałam jakim koszmarem potrafi być przejście z grupy, gdzie jesteś naj
bez wysiłku i jakiejkolwiek pracy, do wyselekcjonowanej ekipy, gdzie naj był
każdy a wymagania są takie, że same uczestnictwo w lekcjach nie wystarczy.
Nie chodzi, jak sądzę o to, że dzieciak wybiera sobie które prace robi, ale
o to, że najzwyczajniej nie zawraca sobie głowy pracą domową, niezależnie od
stopnia zainteresowania przedmiotem. To zresztą częsty problem u
uzdolnionych dzieci, program podstawowy robią małym paluszkiem a szkoła nie
zapewnia dostatecznie ciekawych wyzwań. Wiedzę, przypadkową i
fragmentaryczną, zdobywają sami, co ma sporo zalet i jedną wadę -
nieumiejętność przyłożenia solidnego wysiłku, kiedy trzeba a sam temat nie
jest frapujący. Nie całą wiedza, która będzie im niezbędna, da się zdobyć
miło, łatwo i bez pracy. Języki na przykład.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2006-03-28 08:49:02
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)"Basia Z." napisała
> Wiesz co w szkole podobno (Maciek mi opowiadał o tym mocno wstrząśnięty)
> chłopcy z innej klasy celowo rozgniotli chomika przyciskając go ścianką
> akwarium.
Powiedz mu w takim razie, że to, co on robi, to mniej więcej to samo, tylko
w zwolnionym tempie. Ja czasem stosuje taką metodę, zeby do moich dzieci
dotarło, co robią, co mówią, jak się zachowują.
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |