« poprzedni wątek | następny wątek » |
201. Data: 2006-03-30 08:09:51
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Joanna Duszczyńska
<j...@p...onet.pl> mówiąc:
>> Najwyraźniej dla mnie "chronić dzieci przed konsekwencjami ich
>> postępowania" ma inne znaczenie niż "proponować pomoc w potrzebie". To
>> drugie daje dzieciom możliwość wyboru.
>
>A czym innym jest pomoc jak nie chronieniem?
Czy jeśli pomogę dziecku dokonać wyboru, to chronię je przed
konsekwencjami tego wyboru? (dla rozjaśnienia - pomoc w wyborze nie jest
wybieraniem za dziecko, tylko np. przedstawieniem czy też umożliwieniem
dostrzeżenia pełnej gamy opcji - ostateczny wybór podejmuje dziecko)
W inny deseń: Jeśli pójdę na rękę dzieciakom w szkole, które podczas
testu trymestralnego zamieniły się grupami i automatycznie dostały E
(czyli ocenę niezaliczającą) i pozwolę im pisać poprawkę już w pierwszym
terminie, a nie dopiero w sesji czerwcowej, to chronię je przed
konsekwencjami własnego postępowania?
>BTW jak ktoś nie chce pomocy to nie da się mu pomóc na siłę.
Och, pogadaj o tym z osobami opisującymi na grupie swoich
"super"teściów...
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
202. Data: 2006-03-30 08:14:43
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:n04n221gimijc2l0ch9n8ihv43nvmmpo6g@4ax.com...
>
>>BTW jak ktoś nie chce pomocy to nie da się mu pomóc na siłę.
>
> Och, pogadaj o tym z osobami opisującymi na grupie swoich
> "super"teściów...
Ale to akurat prawda jest. Tylko czasami prościej jest żyć z "niechcianą"
pomocą, niż z konsekwencjami odmowy...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
203. Data: 2006-03-30 08:55:19
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Agnieszka"
<a...@z...pl> mówiąc:
>>>BTW jak ktoś nie chce pomocy to nie da się mu pomóc na siłę.
>>
>> Och, pogadaj o tym z osobami opisującymi na grupie swoich
>> "super"teściów...
>
>Ale to akurat prawda jest. Tylko czasami prościej jest żyć z "niechcianą"
>pomocą, niż z konsekwencjami odmowy...
Ale właśnie o to chodzi, że da się komuś pomóc na siłę - w przypadku
relacji teściowie-dzieci najczęściej ta pomoc jest niechciana (chociaż
nie zawsze i nie we wszystkich przypadkach), ale nie dam sobie wmówić,
że nie istnieja przypadki, gdy ktoś przeforsował swoją pomoc mimo
protestów i zarzekań drugiej strony - i ta pomoc była skuteczna (kwestią
osobną jest to, czy później z takiej sytuacji wynika wdzięczność
<wymuszona bądź prawdziwa> czy dalsze animozje).
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
204. Data: 2006-03-30 09:02:24
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:907n221ksnb26c9hs7lssb39mq7ksh6vrs@4ax.com...
>
> Ale właśnie o to chodzi, że da się komuś pomóc na siłę - w przypadku
> relacji teściowie-dzieci najczęściej ta pomoc jest niechciana (chociaż
> nie zawsze i nie we wszystkich przypadkach), ale nie dam sobie wmówić,
> że nie istnieja przypadki, gdy ktoś przeforsował swoją pomoc mimo
> protestów i zarzekań drugiej strony - i ta pomoc była skuteczna (kwestią
> osobną jest to, czy później z takiej sytuacji wynika wdzięczność
> <wymuszona bądź prawdziwa> czy dalsze animozje).
Ale to i tak na ogół sprowadza się do machnięcia ręką przez obdarowywanych
pomocą i stwierdzenia "no dobra, niech będzie", co jednak jest świadomą
decyzją przekreślającą "niechcianość" tej pomocy. Jak ktoś naprawdę czegoś
nie chce, to mu nie wciśniesz. Z autopsji ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
205. Data: 2006-03-30 09:08:15
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" :
> ale nie dam sobie wmówić,
> że nie istnieja przypadki, gdy ktoś przeforsował swoją pomoc mimo
> protestów i zarzekań drugiej strony - i ta pomoc była skuteczna (kwestią
> osobną jest to, czy później z takiej sytuacji wynika wdzięczność
> <wymuszona bądź prawdziwa> czy dalsze animozje).
Myślę że da się pod to podciągnąć wszystkie przypadki pomocy do wyjścia z
nałogu itd.
Do pewnego momentu człowiek nawet nie widzi że tej pomocy potrzebuje.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
206. Data: 2006-03-30 09:25:32
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
Nixe:
> > Ale to jest po prostu zwykła pomoc i zapewnienie poczucia bliskości, a
nie
> > branie na swoje rodzicielskie barki konsekwencji niemądrych decyzji
> > dorosłych dzieci.
> A gdzie ja pisałam o niemądrych decyzjach? ja mówiłam o konsekwencjach
> postępowania...
Skoro postępowanie jest mądre, to i jego konsekwencje nie będą takie, by
rodzice nie czuli potrzeby chronienia przed nimi swoich dorosłych dzieci.
Przecież to logiczne.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
207. Data: 2006-03-30 13:57:55
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisała:
> A czym innym jest pomoc jak nie chronieniem?
Czuję się, jakbym rozmawiała z cudzoziemcem. Nie znam języka tej drugiej
osoby, ona nie zna mojego, nie znamy wspólnie żadnego innego.
Według mnie z pomocą mamy do czynienia, gdy już skutki nastąpiły. Chcesz
ulżyć komuś lub ratować w trudnej sytuacji - pomagasz. Skutki działania tej
osoby (lub innych osób wobec niej) już nastąpiły. Za późno na ochronę. Możesz
złagodzić dotkliwość tych skutków (konsekwencji), ale ich nie znikniesz
magicznie.
Chronisz kogoś, gdy osłaniasz go przed czymś; po to, by to "coś" go nawet nie
drasnęło.
Dlatego moje pytanie (myślę, że retoryczne) brzmi: w jaki sposób ochronisz
niezależną od Ciebie osobę - samodzielną, dorosłą - przed skutkami jej
decyzji, przed skutkami jej zachowania?
Pozdrawiam,
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
208. Data: 2006-03-30 14:47:09
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)W wiadomości <news:e0f13s$jm2$1@news.onet.pl>
Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> pisze:
> A czym innym jest pomoc jak nie chronieniem?
Naprawdę nie widzisz różnicy? Pomagasz alkoholikowi wydostać się z jego
nałogu zachęcając go do leczenia czy nawet je finansując, ale nie bierzesz
sobie na głowę konsekwencji jego postepowania czyli np. tego, że po pijaku
pobił żonę, zdemolował cudze mieszkanie i spowodował wypadek. Nie
odpowiadasz za jego czyny. I jego przed tymi konsekwencjami (sąd, więzienie,
grzywna) też nie chronisz. Byłoby to cokolwiek dziwne.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
209. Data: 2006-03-30 14:47:51
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)W wiadomości <news:e0g829$7jn$1@news.onet.pl>
Nixe <n...@f...peel> pisze:
> Skoro postępowanie jest mądre, to i jego konsekwencje nie będą takie,
> by rodzice nie czuli potrzeby chronienia przed nimi swoich dorosłych
> dzieci. Przecież to logiczne.
Za dużo "nie"
Miało być "by rodzice czuli potrzebę [...]"
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
210. Data: 2006-03-30 14:55:46
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)W wiadomości <news:e0ebps$2ki$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
>>> i tez mozna to rozwiazac.
>> Rzuć więc jakimś błyskotliwym pomysłem.
>> W końcu Basia przecież na to czeka, prawda?
> a Ty rzucilas, czy tylko gderasz?
Wiesz, ja siłą rzeczy nie mam pomysłu [1]. Bo ja nie mam takich problemów i
mam nadzieję, że mieć nie będę. Dbam o to od samego początku. Po prostu
wychowuję dzieci w poczuciu elementarnej odpowiedzialności za porządek,
czystość, higienę i istoty żywe.
Natomiast widzę, że Twoje podejście do tych kwestii jest bliskie podejściu
Basi, więc skoro już w kolejnym poście piszesz, że to, co Basia opisuje, nie
jest problemem, bo można w każdej chwili znaleźć rozwiazanie, to wnioskuję,
że masz w zanadrzu niejedno.
--
PozdrawiaM
[1] a dyskutować na psds jeszcze na razie nie zabroniono
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |