« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-03-27 12:14:22
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Basia Z."
<bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> mówiąc:
>Czy gdyby to Twój syn przyniósł do domu zwierzaka, Ty pozwoliła mu go
>zostawić a potem dziecko się tym zwierzakiem nie zajmowało - to czy na
>prawdę uważasz, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest oddanie tego zwierzaka
>(zwierząt) ?
Odpowiem za siebie: nie mówię, że _jedynym_ dobrym, ale w kontekście
zachowania twojego syna, IMO jednym z najlepszych. To nie jedyna rzecz,
w której nawala - IMO najwyraźniej czas, by zrozumieł, że twoja
cierpliwość również ma swoje, przykre dla niego (i pośrednio dla innych)
granice.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-03-27 12:16:11
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Basia Z."
<bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> mówiąc:
>Poza tym komputer jest przede wszystkim mi potrzebny do pracy i zamykanie go
>w piwnicy nie wchodzi w rachubę.
Hasło w biosie.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-03-27 12:17:00
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisała:
> Nie bardzo rozumiem co chcesz przez to powiedzieć ?
Dociążam. Czy jakoś tak.
> Czy gdyby to Twój syn przyniósł do domu zwierzaka, Ty pozwoliła mu go
> zostawić a potem dziecko się tym zwierzakiem nie zajmowało - to czy na
> prawdę uważasz, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest oddanie tego zwierzaka
> (zwierząt) ?
Naprawdę sądzę tak: jeśli stwierdzam, że dziecko mimo deklarowanych chęci nie
wywiązuje się z opieki nad zwierzakiem, to stwierdzam, że do tego nie
dojrzało i nie widzę powodu, by męczyć zwierzę taką "opieką". A wtedy:
- gdy lubię zwierzę - zostawiam je w domu i się nim opiekuję do jego śmierci,
a potem nie spełniam życzeń dziecka dotyczących następnych zwierząt w domu
- gdy nie lubię zwierzaka, jestem nań uczulona, boję się go etc. - szukam mu
nowego domu i nie spełniam następnych życzeń dziecka dotyczących zwierzęcia w
domu.
Gdyby dziecko mnie zaskoczyło i jednak przyniosło następne zwierzątko -
musiałoby je w podskokach zanieść tam, skąd je wzięło (lub oddać do
schroniska), dla pewności towarzyszyłabym mu w tym.
Pozdrawiam
--
Old Rena, niewolnica dwóch kotów
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-03-27 12:20:02
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Basia Z. wrote:
> Nic nie rozumiesz.
Niestety, rozumiem.
> Wyniesienie szczurów do sklepu to wydanie na nich wyroku
> śmierci, bo są nimi karmione węże.
Wiesz, ja trzymam rybki. Przyroda jest tak skonstruowana,
że jedne zwierzęta zjadają inne. I czasem rozmanża się takie
rybki które szybko się mnożą, żeby karmić nimi większe ryby
mięsożerne. Nie mialem nigdy takich ryb, ale moi koledzy
akwaryści - tak. Okrutne, ale prawdziwe.
> A przecież to są nasze domowe szczury, każdy ma imię.
> Przychodzą do nas, lubią być drapane, łaszą się same,
> łażą po klawiaturze, kradną jedzenie z talerza.
> Właśnie o to chodzi, ze sa to nasze domowe zwierzaki,
> które ja też uwielbiam.
Może należało to sobie, a przede wszystkim dzieciakom,
uświadomić, zanim szczurki znanazły się w domu, a najpóźniej
- zanim zaczęły się rozmnażać.
> Poza tym komputer jest przede wszystkim mi potrzebny do
> pracy i zamykanie go w piwnicy nie wchodzi w rachubę.
W takim razie hasło na BIOS, hasło na loginy użytkowników
i szlaban dla synów gotowy. Może to samo wystarczy jako bat
- bez pozbywania się szczurków.
Pozdrawiam,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-03-27 12:34:03
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)pamana wrote:
> po trzecie rozmowa,plus spisanie obowiazków syna na papierze
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem spisywania obowiązków
z dzieckiem na papierze. W ten sposób młody człowiek
uczy się, że dane słowo nie jest nic warte.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-03-27 12:39:29
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" :
>
> Hasło w biosie.
>
Po pierwsze to sama kiedyś założyłam hasło supevisora i zapomniałam go ;-)
A po drugie - nawet gdyby to niewiele da. To nie komputer jest problemem.
Nie założę przecież hasła na wszystkie książki, które są w domu (a mamy tego
sporo).
On po prostu wraca ze szkoły, zaraz potem idzie na trening biegów na
orientację, lub na szachy (to są rzeczy, którymi się rzeczywiscie interesuje
i nigdy nie opuszcza zajęć a ma je 5 razy w tygodniu). Wraca około 19, potem
łapie coś do czytania i po prostu wcina go, nie ma czasu aby pomyśleć o
zwierzakach. Zasypia nad książką lub gazetą czasem już o godz. 21, bez
mycia. Jak go budzę to jest prawie całkiem nieprzytomny.
A w weekend zamiast sie zwyczajnie wyspać to ostatnio namiętnie grywa po
nocach w RPG.
A mógłby przecież po powrocie od razu dać im jeść, to zajmuje w sumie pół
godziny. On myśli że jest wcześnie i jeszcze zdąży.
Jesli chodzi o czyszczenie klatek to zwykle skutkuje szantaż, że nie
dostanie pieniędzy na start w zawodach w biegach, lub w turnieju szachowym.
Wtedy w ciągu godziny był porządek.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-03-27 12:57:56
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Basia Z."
<bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> mówiąc:
>> Hasło w biosie.
>
>Po pierwsze to sama kiedyś założyłam hasło supevisora i zapomniałam go ;-)
Ja wiem, uśmiechasz się - to zabawna historyjka. Ale zauważ, że to tylko
w twoim interesie jest zastosowanie takich metod, żeby na Maćka w końcu
SKUTECZNIE wpłynąć.
Zapisz sobie, jeśli trzeba, w takim miejscu, w którym wiesz, że on nei
znajdzie - jako np. drugo człon czyjegoś nazwiska w adresowniku.
>A po drugie - nawet gdyby to niewiele da. To nie komputer jest problemem.
>Nie założę przecież hasła na wszystkie książki, które są w domu (a mamy tego
>sporo).
Patrz poniżej.
>On po prostu wraca ze szkoły, zaraz potem idzie na trening biegów na
>orientację, lub na szachy (to są rzeczy, którymi się rzeczywiscie interesuje
>i nigdy nie opuszcza zajęć a ma je 5 razy w tygodniu).
Ale NA TO możesz mu założyć szlaban. Basia, spójrz prawdzie w oczy -
Maciek cię olewa i powinnaś nim porządnie wstrząsnać. Jedną z opcji jest
zabranie mu czegoś, na czym mu zależy, bo na twoje gadanie się
uodpornił. Tylko od ciebie zależy, na ile tak naprawdę jesteś
zdecydowana, aby sytuację naprawić.
>Wraca około 19, potem
>łapie coś do czytania i po prostu wcina go, nie ma czasu aby pomyśleć o
>zwierzakach. Zasypia nad książką lub gazetą czasem już o godz. 21, bez
>mycia. Jak go budzę to jest prawie całkiem nieprzytomny.
>A w weekend zamiast sie zwyczajnie wyspać to ostatnio namiętnie grywa po
>nocach w RPG.
>A mógłby przecież po powrocie od razu dać im jeść, to zajmuje w sumie pół
>godziny. On myśli że jest wcześnie i jeszcze zdąży.
IMO usprawiedliwiasz go. Chcesz zmienić wszystko w tym, co jest, a
jednocześnie nic nie chcesz zmienić. Albo przynajmniej masz z tym
problem.
>Jesli chodzi o czyszczenie klatek to zwykle skutkuje szantaż, że nie
>dostanie pieniędzy na start w zawodach w biegach, lub w turnieju szachowym.
>Wtedy w ciągu godziny był porządek.
I masz na niego bat. Tylko chciej z niego konsekwentnie korzystać. Jedno
ostrzeżenie, drugie - za trzecim szlaban na tydzień na ukochane
szachy/biegi. Tak, na tydzień - niech odczuje skutki.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-03-27 13:00:24
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
> Jestem zdecydowanym przeciwnikiem spisywania obowiązków
> z dzieckiem na papierze. W ten sposób młody człowiek
> uczy się, że dane słowo nie jest nic warte.
w tym przypadku i to na papierze mysle bedzie nic nie warte.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-03-27 13:23:27
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)Dnia 2006-03-27 10:19:23 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Basia Z.* skreślił te oto słowa:
> Czyści im klatki raz na jakieś 2 czasem 3 tygodnie. Tak pod koniec to smród
> w pokoju jest wprost nieopisany.
> Ja nie wiem, czy on tego w ogóle nie czuje ?
Mnie bardziej zastanawia jak dwie dorosłe osoby mogą dopuścić do tego, żeby
dzieciak miał je kompletnie w dupie, a do tego pozwalają na to, żeby w ich
w domu był syf i smród?
Może wszystko tłumaczy stwierdzenie, że nie daleko pada jabłko od jabłoni?
Brak przykładu idącego z góry sprawia, że za nic ma się "ględzenie
starych"?
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-03-27 13:41:07
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
Użytkownik "Lia" :
> Może wszystko tłumaczy stwierdzenie, że nie daleko pada jabłko od jabłoni?
> Brak przykładu idącego z góry sprawia, że za nic ma się "ględzenie
> starych"?
Tak, oczywiście, niewątpliwie masz 100 % racji.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |