Data: 2002-11-18 20:41:34
Temat: Re: 2 osoby
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" w news:tK6C9.828547$v53.30980329@news3.calgary.shaw.ca napisał(a):
>
> > IMHO co najwyzej niemoralne zachowanie ;)
> "Co najwyzej"????????
Sa grzechy i grzeszki.
> > Nawet jesli przyjmiemy, ze takie zachowanie jest
> > faktycznie glupie czy to od razu swiadczy, ze osoba w
> > ogole jest glupia?
> A po czym mozna ferowac glupote jak nie po zachowaniu?
Ale trzeba poznac caloksztalt. Wtedy wiadomo czy dana osoba juz tak ma,
czy tez czasem zdarza sie jej postepowac glupio.
> Pragne ci zwrocic uwage iz kobiety ktore postepuja w opisany
> przez ciebie sposob wyrzadzaja b. wiele szkod.
Bez przesady. Przeciez to zalezy od tematu. Ty wszystkim wokol masz zawsze
ochote mowic o tym co czujesz? Nie zdarza Ci sie ukrywac prawdziwych
emocji? Naprawde nigdy nie zdarzylo Ci sie powiedziec cos innego niz
naprawde czulas?
> To szkody widziane oczami kobiety. O tych , ktore wyrzadzaja
> mezczyznom, juz sam powinienes wiedziec lepiej.
Ja tam juz sie uodpornilem ;)
> Nie wiem ja jakiej zasadzie mezczyzna ma sie domyslac, moze
> kazdy powinien ze szklana kula chodzic i w niej szukac
> "prawdziwej" odpowiedzi.
Niedawno ktos na tej grupie napisal (a wlasciwie napisala) z wyrzutem, ze
facetom niestety zawsze trzeba mowic wprost bo sami nie bardzo sa w stanie
sie czegos domyslec ;)
> Wytlumacz mi, na jakiej zasadzie mowienie odwrotne od intencji
> moze byc uzasadnione? To przeciez najzwyczajniejsze klamstwo
> i od kiedy to klamstwo przestalo byc zjawiskiem negatywnym?
A co w przypadku tajemnic panstwowych? Nie zawsze da sie milczec i w
takich sytuacjach jak czlowiek powinien sie zachowac? Powiedziec prawde,
czy sklamac? Albo jesli chodzi o zwykla konkurencje, lojalnosc wobec
pracodawcy (chocby bylego). Inne przypadki - jesli klamstwo moze komus
ocalic zycie. Jesli prawda moze drugiej osobie bardzo zaszkodzic lub nawet
obrocic sie przeciwko osobie, ktora ja wyznaje. Nie, dla mnie klamstwo nie
zawsze jest czyms negatywnym. W sumie to dziwne, bo bardzo cenie szczerosc
i nie znosze obludy. Rozumiem jednak, ze sa sytuacje, w ktorych prawda nie
jest najlepszym wyjsciem. Moze uznasz, ze stosuje jakas podwojna
moralnosc... wybieram sobie taka, ktora w danej chwili bardziej mi pasuje.
Moze takie zachowanie faktycznie wola o pomste do nieba i jest strasznie
niemoralne. Ale tak do tego podchodze.
pozdrawiam
Greg
|